Corsa C 1.2 XEP stukot przy uruchamianiu

[Gość marco84]

 

 

moze byc wytarty walek rozrzadu i dzwigienki albo pompo popychacz jest nieszczelny i dlatego klekocze przerabialem to przy 82,000 tys km

Jaki silnik ?

 

[Gość Marcin37]

Witam.

Jestem nowy na tym forum i pozdrawiam wszystkich. Trochę głupio, ze od razu z prośbą. Ale na pewno jesteście bardziej obeznani w silnikach opla. Nie chciałem zakładać nowego posta, więc podepnę się tutaj .

 

Poniżej filmik

 

 

 

Pacjentem jest samochód użytkowany przez żonę opel corsa D 1.4 Z14XEP (66) 90 KM , przebieg 104 tyś. który z dnia na dzień zaczął stukać podczas rozruchu. Stuki występują tylko raz dziennie przez ok. dwie sekundy po dłuższym postoju, kolejne odpalania w ciągu dnia bez zarzutu. Poza tym samochód chodzi cicho( oprócz klap wirowych w kolektorze ssącym ) i nie klepie po rozgrzaniu jak to było w przypadku rozrządu. Samochód nie garażowany. Olej LM 4600 5W30 wymieniony 8tyś temu + filtr Mann wraz rozrządem w ASO. Wymiana oleju na nowy GM 5W30 (z bańki) + filtr Mann nie pomogła. Olej wymieniany regularnie co 10-12 tyś. Kontrolka oleju gaśnie zaraz jak stuki ustają, ale tyle samo czasu potrzebuje na zgaśnięcie gdy stuków nie ma. Ciśnienia pomierzone bez zarzutu na zimnym i ciepłym. Komputer nie wykazuje błędów. Odgłos tego klekotu jest rozlany i trudny dla mnie do lokalizacji. Trójka mechaników wskazuje na popychacze. Mówią, że ewidentnie cykają, ale gdy zatrzymam plastik od klap wirowych kolektora to już kręcą nosem i nie są pewni. Obudowa filtra sprawdzona, mocowanie kolektorów ok . Auto tak przejechało ponad 1,5 tyś. i nic się nie dzieje, co by było odczuwane.

 

Pewnie czeka mnie wymiana popychaczy, ale jak się sprawa nie wyklaruje to dopiero na wiosnę

 

Może Wy macie jakieś pomysły ??

Edytowane 15 Grudnia 2014 przez Marcin37

 

[Gość marco84]

Też tak mam czasami w corsie 1,0 ale tylko w mroźne dni i po nocnym postoju . Zdarza sie to sporadycznie i kompletnie nic z tym nie robię bo uważam to za normę przy takiej temperaturze , poza tym popychacze juz nie sa pierwszej młodości . Jesli Cie to irytuje , spróbuj dolać oleju prawie na max . , byc może stuki znikną .

 

[Gość Marcin37]

marco84 dzięki za odpowiedź.

 

Autko jeździ cały czas na 3/4 poziomu oleju. Z poziomem oleju na max. też próbowałem, może minimalnie ciszej. Te stuki zaczęły się kiedy temperatura w dzień była +10 +12 st. C. Ja też na razie nic nie robię z tym. W okolicy następnej wymiany oleju dam samochód na wymianę popychaczy bo od tego i tak nie ucieknę.

Edytowane 15 Grudnia 2014 przez Marcin37

 

[Gość slawek7]

Nie wiem jak Wy ale wydaje mi się że za bardzo nie ma co sie przejmować. Te początkowe hałasy popychaczy są w prawie każdym silniku z hydraulicznymi regulatorami luzu. Olej zawsze odpłynie częściowo z popychaczy i zanim dotrze świeża ilość musi potrwać 2-3 sek. Jako przykład VW, jest dokładnie tak samo przy 43tyś

 

[Gość Z18xerOwner]

Może olej nieodpowiedni? Ja kiedyś w korsie b 1.4i miałem tak samo. Tzn. kolega, gdy kupiłem te auto kazał mi kupić olej 15w40 elf. Bo niby do aut z dużym przebiegiem (miał wtedy 135tys) nie leje się takich olei jak 10w40, czy też syntetyków. A teraz mam zafire z przebiegiem 185tys i leje normalnie to co producent przewiduje czyli 5w40. Wtedy potem kupiłem do tej corsy valvoline maxlife 10w40 i problem się zmniejszył. Potem zacząłem kupować na allegro oryginal GM 10w40 i łupało aż miło. Ale był tani. Ja ją robiłem 5tys. rocznie i teraz ona ma prawie 18 lat więc niech se stuka. Dużo się nie popsuje z parę lat wytrzyma.

 

[Gość marco84]

No tak , valvoline prawie 2 razy droższy od gm więc pewnie będzie lepszy . Sam zamierzam go przetestować . Co do teorii kolegi , ze przy wiekszych przebiegach należy lać 15W40 to jeden z najwiekszych mitów w motoryzacji . Na syntetyku powinno jeździć się jak najdłużej , a odbędzie sie to tylko z korzyścią dla silnika . Gdy silnik zaczyna nadmiernie spalać olej powyżej normy producenta wtedy przechodzi sie na gęstszy olej czyli 10 W a potem 15 W .

 

[Gość monia7676]

Witam...dawno mnie tutaj nie było Marcinie 37 jak pan widzi to ja zakładałam ten wątek i duzo przeszlam z moja corsina ale poperam marco 84...śmiało smigac tym autem i niczym sie nie martwic...ja mam autko po kilku remontach az trafiłam na konkretnego mechanika ktory mi go zrobił i odpukac jezdze juz poltorej roku i dalej jezdze hehe...co to tego odpalania samochodu ze tak terkocze to niestety musze przyznac ze jak to sie mowi??? te typy tak maja i beda miec gdyz moj po remoncie jakis czas tez tak zaczal znowu odpalac i zaraz spowrotem jechalam do mechanika a on sie zapytal czy mi to przeszkadza? bo jak nie to przyzwyczaic sie do tego bo tak bedzie...i mam sie o nic nie martwic skoro nie bierze oleju...smiga bez zarzutow to nie ma co szukac bo te wlasnie typy tak mają....no i dalej smigam nim...

aha zapomnialam dodac ze juz mam autem po remoncie przejechane ponad 20 tysiecy kilometrow

 

[Gość marco84]

 

 

aha zapomnialam dodac ze juz mam autem po remoncie przejechane ponad 20 tysiecy kilometrow

Będzie dobrze , pilnuj tylko poziomu oleju (2/3 bagnetu ) i pamietaj o jego regularnej wymianie i żeby Ci nikt nie wmówił , ze można tam zalać olej mineralny 15W40 .

 

[Gość monia7676]

pilnuje pilnuje i juz nikt mi nic nie wmówi dalej śmigam na pełnym syntetyku i nie mam zamiaru narazie zmieniać na inny skoro nic nie bierze...dzieki wielkie za porady...