Astra J - brak mocy, dziwny dzwiek

[Gość f00g]

Nie ma co dyskutować, Opel to jeden wielki szrot. Wymień najpierw czujnik doładowania turbiny jeśli nie pomoże to przepływomierz rowniez i będzie po problemie. A po naprawie zmień auto, bo wyjdzie coś znowu.  

 

[Gość Larguss]

Raz moc jest z raz mocy nie ma. Gdy nie ma mocy słychać stukanie. Błędów brak. Objawy nie są zależne od temperatury silnika. 

 

[Marcin 83]

58 minut temu, f00g napisał:

Nie ma co dyskutować, Opel to jeden wielki szrot. Wymień najpierw czujnik doładowania turbiny jeśli nie pomoże to przepływomierz rowniez i będzie po problemie. A po naprawie zmień auto, bo wyjdzie coś znowu.  

Jeśli kolega podchodzi do napraw wymień to potem tamto bez diagnozy to się nie dziwię że ma auto za szrot. Diagnostyka nie polega na wpięciu i przeczytaniu błędów, to potrafi zrobić mój syn , diagnostyka to odczytanie parametrów rzeczywistych , jeśli zachodzi konieczność to i w czasie jazdy. 

 

[Gość f00g]

52 minuty temu, Marcin 83 napisał:

Jeśli kolega podchodzi do napraw wymień to potem tamto bez diagnozy to się nie dziwię że ma auto za szrot. Diagnostyka nie polega na wpięciu i przeczytaniu błędów, to potrafi zrobić mój syn , diagnostyka to odczytanie parametrów rzeczywistych , jeśli zachodzi konieczność to i w czasie jazdy. 

Mi to diagnozował mechanik, który w 100% ma większe pojęcie niż Ty. I napisałem koledze xo mi wymienił. Opel nadal pozostaje szrotem i ta idealna skrzynia m32

 

[Marcin 83]

Cieszę się że masz takiego zaufanego i dobrego mechanika. Tylko mam pikolo pytanko. Skoro auto było u mechanika i miałeś diagnozę komputerowa to dlaczego szukałeś informacji na necie? 

Mechanik spławił ? Czy przycebulowałeś i auto mechanika nie widziało? 

Napisałeś błędów brak, no to ci mówię że to nie była diagnostyka tylko odczytanie błędów. 

Jeśli przerasta cię ściągnięcie pokrywy to wydaje mi się że jesteśmy na troszkę innym poziomie. 

Co do skrzyni m32 do pewnego momentu miała swoje duże wady, później zostały wprowadzone konstrukcyjne zmiany z ulozyskowaniem i smarowaniem, możesz mi wskazać jakiś samochód który nie posiada swoich bolączek ? Nie będę bronił Opla jak niepodległości , ale też muszę przyznać że niezły z ciebie masochista , świadomie kupić złom i potem narzekać. 

 

 

[Gość f00g]

Teraz mam grupę vag i nic się nie dzieje hehe

 

[Marcin 83]

Mam też vaga. A nawet dwa , coś o dieselgate ? A może o silnikach TSI niezawodnych ? A może o pompach oleju? , Może o puchnących tłokach ? No tak vagi niezawodne....

 

[Gość f00g]

Ja mam dieselka nie narzekam. Ojciec ma tsi 1 generacji 230kkm i nic się nie dzieje. Jak jeździsz tak masz

 

[Marcin 83]

Poczytaj o silniku Twincharger i dziurach w tłoku przy przebiegu 30 tys.  Albo o rozrzadach które oficjalnie uznali za bubel konstrukcyjny.

Jak dbasz tak masz... . He he. A ja mam w astrze 600 kkm i oleju od nowości nie wymieniałem i nic się nie dzieje. Widocznie o opla nie dbałes . Przepraszam Cię serdecznie ale Twoja wiedza jest na poziomie "jak zdjąć pokrywę ?, Vag najlepszy " pozdrawiam i życzę  kolejnych milionów kilometrów w bezawaryjnych Vagach . Pisałem to ja, posiadacz zarówno opli jak i vw