Check engine + czasowy brak reakcji na dodawanie gazu

[blondynkazakolkiem]

Cześć,

 

Problem dotyczy OPEL Astra H, 2008, 1.7 CTDI. Pacjent ma uszkodzony moduł CIM. Natomiast ostatnio pojawił się problem. Wyjeżdżając spod bloku NAGLE silnik zaczął pracować bardzo głośno, a samochód przestał reagować na gaz, spadały obroty i nie było mowy o dalszej jeździe. Jak w tytule, pali się kontrolka check engine już jakiś czas, samochód był u elektromechanika, podłączany pod komputer, faktycznie uszkodzony CIM (no raczej nie ma to związku z check), co objawia się również świeceniem kontrolki poduszki, ale elektro powiedział, że póki co można jeździć i się nie przejmować. Po pozostawieniu samochodu pod blokiem wpadłam na pomysł, że odłączę aku na chwilę i go podłączę na nowo. Problem jakby znikł, w sensie, że samochód zaczął pracować normalnie, reagować na gaz też normalnie, silnik nie kręcił, jak stary traktor i auto reagowało na gaz. Co jeszcze ... czasem odłącza mi turbo, nie wchodzi na więcej niż 3000 obrotów, a czasem, jak jadę więcej niż 3k, potrafi odłączyć i wyhamowuje do tych 3 tysięcy. Prośba o pomoc, nim pojadę do kolejnego elektromechanika (wyżej wspomniany jest za daleko), żeby nie zrobił ze mnie blondynki i nie wciskał kitu. Obstawiam problem z najgorszym ... filtrem cząstek stałych ..., ale nie chcę nikomu nic sugerować. Może Wy macie podobne doświadczenia i jesteście w stanie podzielić się ze mną nimi? Czekam na Wasze sugestie i z góry będę bardzo wdzięczna.

 

[waldek2020]

bez diagnostyki nie ma co podchodzić i doradzać - a diagnostyka to nie tylko odczyt błędów choć tego też teraz nie ma jak ma te problemy.

 

[blondynkazakolkiem]

Hej,

 

jestem po naprawie moich problemów, o których pisałam. Został wymieniony CIM i ... czujnik doładowania. Wszystkie błędy znikły, które paliły mi się na rozdzielczej, a były to: ESP, poduszka powietrzna, check engine na zmianę z kontrolą emisji spalin, turbo mi nie odpina w trakcie jazdy. Kierunki też mi nie odbijały oczywiście, no i problem miałam z radiem w samochodzie, bo raz działało przełączanie, innym razem nie, ustawienie daty czasem trwało kilka dni, bo nie mogłam wejść do systemu. Samochód zostawiłam 300 km od domu na ok. tydzień w Auto-Krak w Rzemieniu, a wczoraj go odebrałam. Z resztą wstawię zdjęcia przed i po odebraniu. samochodu.

Tak było, jak jechałam na święta do domu i z tym pojechałam do warsztatu. Zdjęcie niewyraźne, bo robione w nocy.

Tak było, kiedy z warsztatu odbierałam samochód i po przejechaniu 280 km nic, poza stanem paliwa, się nie zmieniło.

 

Powiem Wam, że Panowie w warsztacie podeszli do tematu holistycznie, a przy okazji nie zdarli milionów za naprawę. Byłam u wielu mechaników z moim samochodem, z różnymi rzeczami miałam problem i żałuję, że Panów z Rzemienia dopiero teraz poznałam. Fakt, że było dla mnie sporym obciążeniem jechać, zostawiać samochód, potem wracać do domu komunikacją zbiorową (3 pociągi), a potem jechać całą noc po odbiór auta (autobus i dwa pociągi) i wracać te prawie 300 km za kółkiem sama, ale było warto. Mam nadzieję, że moje problemy skończyły się na zawsze, a jeśli cokolwiek, kiedykolwiek jeszcze będzie działo się z moim samochodem, jadę do nich bez zastanowienia.

 

 

[adam1954]

To wpisz ich adres w polecanych warsztatach

 

[blondynkazakolkiem]

6 minut temu, adam1954 napisał:

To wpisz ich adres w polecanych warsztatach

Ok ?