Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, berthold61 napisał:

Chcesz kupić moją merivę  2011 rok przebieg 112 tys km , mam tez zafirę  z przebiegiem całe 62 tys km z 2006 roku ale jej nie sprzedam bo to nówka sztuka ?

Wiem że przebieg to nie wszystko, a bardziej serwisowanie robi tu robotę. Jak widzę auto co ma olej wymieniany co 20 -30 tyś km bo aso tak mówi to wiem że nie ma co w tym silniku szukać bo pewnie zanagarowany. 

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/95984-a14net-wady-silnikowe/page/2/#findComment-767667
Udostępnij na innych stronach

Więc masz logiczne wytłumaczenie, skąd biorą się awarie. Żydzi jeden z drugim na tym czy tamtym, a bo jeszcze jest dobre, to za miesiąc, albo przy okazji, a potem się sypie i jest kumulacja jak w totolotka.

Tak samo jest z kręceniem liczników. Ma wylatane pół balona, Mirek handlarz pyknie 200k na szafie, ktoś kupi, posypie sie silnik i potem płacze: ale te łople z dupy auta, mioł żem łod nowości Tiko i nic sie nie działo przez 10 lot a tyn łopel sie psuje.

Moja rada: nie patrz na przebieg, patrz na historię serwisową popartą wpisami w książce obsługi (ASO) lub fakturami za wykonane naprawy. Da się kupić godziwe auto w godziwych pieniądzach.

Polecam pod rozwagę auta salonowe, z udokumentowaną historią, bo zagramanicą nie ma obowiązku serwisowania w ASO na gwarancji i może być tak, że u dealera kupione, dziura w historii serwisowej, nagle pojawia się polski wątek i przebieg od dziadka, co tylko do kościoła w niedziele jeździł. I bezwypadek oczywiście.

Możesz rozważyć auto polizingowe, z reguły mają full historię. Astra syna ma serwis ASO do 290kkm i jest tego chyba z 5 stron, nawet wymiany opon. Było w lizingu, chłop wykupił i jeździł 3 lata jako osoba fizyczna do 350kkm. I faktury z napraw poza ASO mam.

Nie słuchaj piedrolenia, że 250 czy 300k to jest szrot, bo tak nie jest. Lepiej takie co ma 350kkm z historią i latane na autostradach, niż takie od dziadka co ma 150kkm jeżdżone wokoło komina po 5-10km w jedną stronę. Serio.

Szkoda, że tak daleko mieszkasz, bo bym Ci pokazał tą Astrę. Gwarantuję, że usiadłbyś sobie na dupie z wrażenia.

Zapłaciłem 17500, wsadziłem niecałe 5k (nowy kompletny wydech, nowe hamulce przód tył, jakieś felgi drugie, nowe opony) + 2800 za LPG i bajo. Za 25k mam na maksa wyposażone auto podczas, gdy za 27-28 były w ogłoszeniach sprowadzane "igły" w słabych wersjach wyposażenia i bez LPG. 

 

SAM_4426.JPG

sam_4445.jpg

sam_4446.jpg

SAM_3962.JPG

SAM_3979.JPG

SAM_3980.JPG

8 godzin temu, wampiros6 napisał:

Z ciekawości ile kosztuje wymiana rozrządu?

Sam zestaw łańcucha bez kół zmiennych faz koło 1500 z robotą. Ale łańcuch słychać przy uruchamianiu na zimno. Te silniki rzadziej cierpią na łańcuch niż starsze np. z14xep czy z12xep.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/95984-a14net-wady-silnikowe/page/2/#findComment-767671
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wampiros6 napisał:

Jak widzę auto co ma olej wymieniany co 20 -30 tyś km bo aso tak mówi to wiem że nie ma co w tym silniku szukać bo pewnie zanagarowany. 

Nie do końca się zgodzę.

Jeśli auto robi długie trasy, np. leci ze 300km w jedną mańkę, to olej po 20k wygląda lepiej, niż w wypadku 10k po mieście wokoło komina.

Robiłem mnóstwo aut flotowych z dużymi przebiegami (sporo ponad 200k), miały olej wymieniany co 20-30k jak to flota, a silniki wewnątrz naprawdę czyste w porównaniu do takich co mają niby 150k i często wymieniany olej.

Moim zdaniem przeważa  tu fakt, że mimo dużego przebiegu na oleju jest on ciągle mocno rozgrzany i wszelkie frakcje w postaci wody z paliwa czy brudu nie mają się jak odłożyć w oleju, tylko odparowują. Popatrz na auta co robią bardzo małe przebiegi zimą - mam na myśli budyń na korku, w odmie czy na bagnecie. To jest właśnie to gówno o którym piszę. Ten olej trzyma to w sobie i ten cały syf nie ma jak odparować, zanieczyszczając i degradując tym samym olej.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/95984-a14net-wady-silnikowe/page/2/#findComment-767674
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, ArKos napisał:

Więc masz logiczne wytłumaczenie, skąd biorą się awarie. Żydzi jeden z drugim na tym czy tamtym, a bo jeszcze jest dobre, to za miesiąc, albo przy okazji, a potem się sypie i jest kumulacja jak w totolotka.

Tak samo jest z kręceniem liczników. Ma wylatane pół balona, Mirek handlarz pyknie 200k na szafie, ktoś kupi, posypie sie silnik i potem płacze: ale te łople z dupy auta, mioł żem łod nowości Tiko i nic sie nie działo przez 10 lot a tyn łopel sie psuje.

Moja rada: nie patrz na przebieg, patrz na historię serwisową popartą wpisami w książce obsługi (ASO) lub fakturami za wykonane naprawy. Da się kupić godziwe auto w godziwych pieniądzach.

Polecam pod rozwagę auta salonowe, z udokumentowaną historią, bo zagramanicą nie ma obowiązku serwisowania w ASO na gwarancji i może być tak, że u dealera kupione, dziura w historii serwisowej, nagle pojawia się polski wątek i przebieg od dziadka, co tylko do kościoła w niedziele jeździł. I bezwypadek oczywiście.

Możesz rozważyć auto polizingowe, z reguły mają full historię. Astra syna ma serwis ASO do 290kkm i jest tego chyba z 5 stron, nawet wymiany opon. Było w lizingu, chłop wykupił i jeździł 3 lata jako osoba fizyczna do 350kkm. I faktury z napraw poza ASO mam.

Nie słuchaj piedrolenia, że 250 czy 300k to jest szrot, bo tak nie jest. Lepiej takie co ma 350kkm z historią i latane na autostradach, niż takie od dziadka co ma 150kkm jeżdżone wokoło komina po 5-10km w jedną stronę. Serio.

Szkoda, że tak daleko mieszkasz, bo bym Ci pokazał tą Astrę. Gwarantuję, że usiadłbyś sobie na dupie z wrażenia.

Zapłaciłem 17500, wsadziłem niecałe 5k (nowy kompletny wydech, nowe hamulce przód tył, jakieś felgi drugie, nowe opony) + 2800 za LPG i bajo. Za 25k mam na maksa wyposażone auto podczas, gdy za 27-28 były w ogłoszeniach sprowadzane "igły" w słabych wersjach wyposażenia i bez LPG. 

 

SAM_4426.JPG

sam_4445.jpg

sam_4446.jpg

SAM_3962.JPG

SAM_3979.JPG

SAM_3980.JPG

Sam zestaw łańcucha bez kół zmiennych faz koło 1500 z robotą. Ale łańcuch słychać przy uruchamianiu na zimno. Te silniki rzadziej cierpią na łańcuch niż starsze np. z14xep czy z12xep.

Teraz wiem już wszystko. Na wszystkim się niestety nie znam ze względu na wiek i doświadczenie (choć auta sam naprawiam w miarę możliwości) więc pewnie skorzystam z pomocy osób co sprawdzają auta i ostatecznie też pojadę z kuzynem mechanikiem. Raz się naciąłem na diesla które było poflotowe ale niezbyt dbali o auto. Widziały gały co brały. 

Miałem okazję się przejechać 1.6 turbo kumpla i fajne są to auta. Swoje z18xer sprzedam i czas na coś nowszego. Może full opcji nie dostanę, ale grunt by motor był zdrowy i buda cała.

Dzięki za podpowiedzi. Jak coś to jeszcze dopytam w tym poście więc nie zamykajcie go jeszcze

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/95984-a14net-wady-silnikowe/page/2/#findComment-767678
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności