Antara 2009r 127KM utrata mocy po 40-50 min jazdy ponad 100km/h

[zoltek]

Jak w temacie. Po około 60-80km jazdy drogą szybkiego ruchu całkowita utrata mocy. Samochód nie chce wejść na 5-tym biegu powyżej 3000 obrotów i 130km/h. Zerowa reakcja na wciskanie pedału gazu przy tych wartościach. Samochód zachowuje się na wszystkich biegach jakby żadnego turbo nie było. Był już u dwóch mechaników, rozkładają ręce bo komputer nie pokazuje żadnych błędów. Brak jakichkolwiek dziwnych dymów z tyłu, w środku nic nie śmierdzi, żadnego syczenia z turbo, żadnych jakiś niepokojących dźwięków, wycieków oleju, nadmiernego spalania oleju, itp. Auto ma przejechane 218 tys. Rozrząd robiony przy 208 tys. Na zimno zawsze odpala bez problemu i opisany problem na zimno nie istnieje. Te parę, paręnaście kilometrów po odpaleniu jedzie jakby wszystko było ok. 

 

[Marcin 83]

No to tylko przejazd z livedata i kimś kto dobrze zinterpretuje czy motor dostaje za mało powietrza, za dużo powietrza , za mało ropy , czy sterownik widzi polecenia z pedału przyspieszenia , czy podciśnienie jest prawidłowe.

 

[wesol]

Mechaników ma takich co tylko odczytać błędy potrafią. Poziom szkoły podstawowej i to 1-3. 

 

[zoltek]

Trafiłem w końcu na dobrego mechanika. Zapchany EGR. Po wymianie problemu nie ma. Ponieważ auto ma już 220 tysi na liczniku dla pewności wymieniłem jeszcze przepływomierz. Po wymianie obu tych rzeczy problem zniknął i oby długo nie wracał.

 

[Marcin 83]

Oby . Taka pierdoła a tak życie utrudni , aż dziw że błąd EGR niie wyskoczył 

 

[wesol]

Jakby przejechał się z podglądam parametrów to by pewnie wyszło ze mniejszy przepływ przez maf czyli idzie bokiem przez egr i by hylo wiadomo. Ale dzisiejsi mechanicy kupią jakiś sprzęt do diagnostyki i tylko odczyt błędów robią.  Można do jakiegoś kumate go tunera podjechać i wykona taka diagnozę nawet na rolkach co jest o wiele łatwiejsze. Poza tym na próbę wyłączyłby egr i też by wyszło. Ja w swoich autach to zrobiłem tak że w jednym już zapobiegawczo wyłączyłem egr a w drugim jyz mi robił problemy to podjechałem i też go wyłączyłem.  Za dużo roboty z jego demontaż em, czyszczeniem i montażem. Nie mówiąc już o wymianie na nowy. Taniej wyłączyć i to co najmniej kilkukrotnie a temat zamknięty na wieki.