misci

Po pierwsze trzeba zdjąć pasek napędu osprzętu i sprawdzić czy odgłos występuje. Jeśli nie - hałasuje osprzęt. Jeśli tak - hałasuje silnik. Jeśli to silnik to najbardziej prawdopodobnym źródłem hałasu będzie łańcuch rozrządu. Naprawa niezbędna od zaraz.

Sprawdzić należy jeszcze tylne zawieszenie, sprężyny i hamulce. Geometria tyłu ma wpływ na osiowość nadwozia. (Przydałoby się postawić auto na płytę pomiarową u blacharza.) Sprężyny mają wpływ na naciski kół na jezdnię, co przy kątach wyprzedzenia sworznia i pochylenia koła może wpływać na tor jazdy. Przyblokowany hamulec z jednej strony również będzie powodował ściąganie auta. P. S. Dwie felgi i dwie opony? Które?

Mnie to wygląda na zamarzniętą linkę od ruchu przód-tył. Jeśli dostała się do linki woda to lód linkę zablokuje. Spróbowałbym podgrzewać opalarką lub poczekać na nadchodzącą odwilż. Jak puści to linka do wymiany. P. S. Druga linka od ruchu prawo-lewo będzie dobra bo się rusza.

Na szczęście są jeszcze inni. Nie mniej jednak piszę, bo temat był moim zdaniem dość ciekawy i trudny do zdiagnozowania nawet pomiarem bicia tarcz.

Miałem taki przypadek w Puncie EVO. Prawie nowe tarcze "łapały" w jednym miejscu mocniej. Odkryłem to poprzez przyłożenie drewnianego trzonka młotka do obracającej się tarczy. Młotkiem zrywało cyklicznie. Po wymianie tarcz jak ręką odjął. Tarcze miały nieco inny odcień w tym miejscu.

Złośliwość Opla nie zna granic.

A fader jest prawidłowo w radiu ustawiony?

Olej wymienić, płynu chłodniczego dolać i obserwować. Jak nie będzie nadmiernie ubywać to płyn wymienić, inaczej zrobić testy na UPG. Prawdopodobnie wszystko w porządku bo niby gdzie ta dusza miałaby zarżnąć uszczelkę? Niektóre stworzonka z prawem jazdy nie mają o niczym pojęcia. No przecież koła się kręciły.

Zakończmy to! Otwierasz maskę, patrzysz z góry na skrzynie biegów i widzisz przewód elektryczny do niej doprowadzony. Po tym przewodzie zbliżasz się do czujnika (wyłącznika) światła cofania. Bierzesz w rękę klucz 22 o dokręcasz, albo odkręcasz jak chcesz sprawdzić czujnik na stole. Czujnik uszczelniony jest szczeliwem do gwintów. Ja nic nie robiłem tylko wkręciłem go ponownie.

Ledwo co u siebie naprawiłem światło cofania. Samochód (Corsa E benzyna 90KM z 2019r.) błędów nie zgłaszał. Światło cofania zapalał dopiero po agresywnym wrzuceniu wstecznego. Wymontowałem czujnik, na stole był dobry. Zwarcie przewodów we wtyczce zapalało światło cofania i aktywowało czujniki parkowania. Jak odkręcałem czujnik to zauważyłem, że był słabo dokręcony. Wkręciłem czujnik do oporu, podłączyłem wtyczkę i wszystko działa jak trzeba.

Nalej płynu do pełna. Jeśli podczas spryskiwania będzie go szybko ubywać to sprawdź szczelność. Jak niewiele ubędzie mimo pompowania to sprawdź pompę i drożność przewodów (załamania). Prawdopodobnie pompa jest jedna dla tylnej i przedniej szyby wiec skoro spryskuje tylną to raczej jest sprawna.

Jak mocno ściąga? Jak trochę to można koła podmienić z lewej na prawą i odwrotnie jeśli nie są kierunkowe. Miałem przypadki, że po wymianie kół z zimowych na letnie lub odwrotnie auto zaczęło ściągąć. Ściągać może wspomaganie. Mam nową Corsę E i od pierwszych metrów nieco ściągała w lewo. Przejechałem się autostradą 140km/h i przestała ściągać?!!! Może dziwne, może nie. Albo opony się dotarły, albo wspomaganie jest tak inteligentne, że centruje się samo podczas jazdy na wprost, a przy 140km/h to układ kierowniczy musi być ustawiony raczej dokładnie na wprost.

Raczej tak. Czy auto jest po kolizji?

Diody LED SMD: Montaż | Obudowa | Kolor diody LED (tme.eu)

Tak.

Mój jest zwykły. Auto nie ma start stopu (na szczęście).

"Sprawdź czy masz akumulator odpowiedni" Chyba tak bo auto nowe z fabrycznym akumulatorem. Problemy nawarstwiły się bo auto stało tygodniami i jeździło tylko żeby się nie zastało. Często odratowywałem aku z 11,8V, szczególnie że nawet otwarcie drzwi wzbudza większość systemów i 5A z aku leci. Owszem po rozruchu akumulator dostawał inteligentnie ponad 15V po czym w kilka minut ładowanie było wyłączane - spadek nawet do 12,3V. Dopiero włączenie świateł podbijało napięcie do ok. 13V. Problem z elektroniką w samochodzie często wiąże się z niskim napięciem zasilania. Opla mam od niedawna, ale Punto było wrażliwe na takie rzeczy. Potrafiło wyłączać wspomaganie i takie tam. Póki co dałem sobie spokój z tą inteligencją i moje aku trzyma na postoju te 12,4V mimo otwierania drzwi.

Zmierzyć napięcie na akumulatorze, sprawdzić akumulator. Corsa E, przynajmniej moja (2019), ma system inteligentnego ładowania akumulatora. W efekcie akumulator praktycznie nie jest ładowany!!! Mało brakowało, że go nie zajechałem zupełnie. Dopiero sprawa poprawiła się jak odłączyłem czujnik stanu akumulatora. Wróciło stałe ładowanie w okolicy 13,8V (zamiast np. 12,3V). Jakiś błąd tego czujnika tkwi co prawda w komputerze, ale nie jest wyświetlany. Wszystko dla kilku kropel paliwa. To nic, że akumulator trzeba będzie poddać recyklingowi pochłaniając kupę energii (emitując CO2). Taka to ekologia.

Z "tyłu" silnika, od strony ściany grodziowej na wysokości koła zamachowego (sprzęgła).

Moja historia jest taka. Kupiłem Corsę E z 2019 jako nową. Od początku ściągała nieznacznie w lewo. Mało jeździłem tym autem więc nie przywiązywałem szczególnej uwagi do tego. W sumie ujechałem ok. 8000km. Nie chciało mi się przy tym dłubać. W tym roku na wiosnę postanowiłem nieco przekręcić końcówki drążków kierowniczych (po 1/4 obrotu). Poprawiło się nieznacznie, ale ściągała dalej. Pojechałem w tym roku na urlop. To była pierwsza poważna wyprawa tym autem. Średnia prędkość wyszła mi 100km/h a chwilami było i 150. Po tej trasie jak ręką odjął. Jedzie prosto. Dla pewności podłączyłem OPEL SCANNER i podejrzałem, że przy ustawieniu kierownicy na wprost czujnik kąta skrętu podaje 5st. Skręcając w prawo dochodził do 0. Wniosek - albo opony się dotarły, albo istnieje mechanizm, który przy dużej prędkości i trzymaniu kierownicy w tym samym położeniu (oczywiście na wprost) przez dłuższy czas samoczynnie doregulowuje wspomaganie.

Mam wałki do Z12XE. Ich stan jest jednak kiepski. Krzywki wydechu 4 cylindra po "średnicy" brakuje jakieś 0,04mm. W dodatku mają wżery.

Zdemontuj pasek i uruchom silnik. Jeśli dźwięki zanikną to będą pochodzić od osprzętu. Z filmiku można odczytać, że może to być ułożyskowanie pompy cieczy chłodzącej, no ale filmik nie oddaje kierunkowości dźwięku.

Temperatura na wskaźniku rzeczywiście przeskakuje co dwie kreski. Dodatkowo ni jak się nie ma do temperatury rzeczywistej. U siebie dodałem wyświetlanie temperatury płynu na wyświetlaczu i są to dwie różne temperatury. Wskaźnik trzeba traktować jako wskaźnik i tyle. Corsa z 2015r i tylko 11kkm przebiegu?

Zrób 2 próby: 1. Spróbuj ruszać pod górę z ręcznego (czyli zwalniając ręczny wcześniej zaciągnięty). Wtedy HillHolder jest wyłączony. Auto powinno ruszyć normalnie jak bez HH. 2. Znajdź konkretniejszą górkę poza miejscem o dużym ruchu samochodów. Podjedź pod nią, zahamuj i po chwili puść hamulec. Prawidłowo samochód powinien się odhamować po ok. 1-2 sekund od zdjęcia nogi z hamulca i zacząć staczać się w tył. (Oczywiście, żeby nigdzie nie wjechać auto sobie od razu zahamuj normalnie). Trochę trzeba się nauczyć tego HH, tj. kiedy dodać gazu i puścić sprzęgło. Najlepiej zrobić to w chwili odhamowania auta. Czas zwłoki powoduje, że w momencie przekładania prawej nogi z hamulca na gaz auto zostaje jeszcze przez moment zahamowane. HH to nie jest nowy wymysł. Mam go w Puncie z 2011r. Mam go też w Corsie E. W Puncie na HillHolderze rusza się jak na zablokowanych hamulcach. Nigdy nie wywalał mi jednak błędu tylko szarpnął po odblokowaniu hamulca. W Corsie nie wiem. Mało nią jeździłem, a i nawyki z Punta w nogach mam. Nie lubię tego systemu bo nigdy nie wiem czy się załączy czy nie. Zależy to od odczytu akcelerometru w aucie. Dla niewielkich pochyłości HH się nie włączy. Wtedy auto zaczyna się staczać od razu. Kiedy zaś kierowca chce odczekać chwilę na zadziałanie HH następuje delikatne zdziwienie. W efekcie raczej ruszam z ręcznego, tj. zawsze kiedy muszę wystartować gwałtownie. Mam wtedy pełną kontrolę nad autem.

Próbowałbym wymienić wtryski bez ingerencji w komputer. Zbadałbym jedynie rezystancję cewki wtryskiwaczy. Gazowałem moją nową Corsę przy użyciu oryginalnego kolektora od auta z LPG. Rozwierciłem jedynie gniazda wtryskiwaczy o 1,4mm licząc po średnicy i osadziłem w nich Barracudy. Musiałem dorobić docisk tych wtryskiwaczy montowany zamiast oryginalnej listwy, której nie miałem. Corsa na tym patencie sprawuje się bardzo dobrze. Jeśli to by się nie udało to pozostaje wyłączenie oryginalnego LPG i dołożenie normalnego sterownika. Można też wymienić wtryski na oryginały za konkretną liczbę dutków.