spadek mocy- Astra F 1,6 8V 1994

[Gość sledzik1102]

no dobra ale gdyby było coś nie tak z przepływomierzem to powinien się jeszcze wyświetlić kod 73 lub 74 czy nie?? a mi sie wyswietla tylko kod 13, powtórze wiec pytanie- czy jeżeli mam brak sygnału z sondy to innych błędów nie odczytam???

 

[Gość Anonymous]

opelka odprowadziłem do mechanika. Mechanik po tym jak mu powiedzialem o objawach stwierdził ze to katalizator... a w mojej astrze jest strumienica więc to odpada. Potem sprawdził czy przypadkiem rozrząd nie przeskoczył ale tam wszystko było ok. Sprawdził kolektor ssący czy uszczelka jest ok- było ok. Podłączył pod kompa- wyskakiwał błąd 35 czyli krokowy- przemył go benzyną- i check się teraz nie zapala - chociaż w samochodzie rano lekko falują obroty- po rozgrzaniu silnika wszystko jest ok. Dodam jeszcze że przepustnicę wcześniej sam czyściłem. Potem sprawdził wyniki wydechu- wyszło że trochę niedrożny jest- okazało się że końcowa część jest do wymiany- wymienił ją- z tym że to chyba jakiś tani polski zamiennik bo całkowicie zmienił się głos.. kiedy dodaję gazu jest głośniejszy wydech i to sporo- ale przynajmniej słychać że wydech jest ok- kiedy się stoi za samochodem to słychać jak powietrze lekko przepływa przez cały układ wydechowy. Jeśli wiecie to napiszcie czy da się jakoś ściszyć wydech?http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/question.gif? potem zajrzał do wtrysku- i tu się okazało że coś było nie tak- silnik się przez niego zalewał. Wymienił więc go. Na końcu wymienił filtr paliwa.

Przyznam że ta wymiana wtrysku i filtra paliwa pomogła i to znacząco- jednak auto w 100% nie jest takie jak wcześniej. Jeśli wiecie co jeszcze tam może być to pomóżcie?http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/question.gif???

Kolego z Koszalina jeśli masz jeszcze jakieś pyt to pisz- mam nadzieję że dość dokladnie opisałem mój przypadek - że to komuś pomoże.

 

Pozdrawiam

 

[Gość sledzik1102]

fajnie ze opisałes wszystko dość dokładnie, jak wczesniej pisałem u mnie komp pokazuje tylko jeden błąd(13 sonda lambda-brak sygnału) czuje ze szykuje sie wydatek bo jak juz bede kupował to kupie orginał a nie zamiennik sondy- mam nadzieje ze na tym sie skończą kłopoty z moją astrą i tym zamuleniem i wszystko wróci do normy

 

mam do ciebie jeszcze pytanko-gdzie jest w astrze filtr paliwa?http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/question.gif (poszukam jeszcze na forum info o lokalizacji filtra)

pozdrawiam

 

[Gość Anonymous]

filtr paliwa w astrze jest po prawej tylnej stronie samochodu od spodu na wężu(okolice zbiornika paliwa). mały koszt ok 20 zł a sporo pomaga

 

[Gość Anonymous]

witam ja miałem też ten problem ale u mnie był walnięty czujnik podciśnienia i po jego wymianie wszystko jest ok. ale to nie wszystko bo objawy spadku mocy miał tez kumpel tylko u niego walnoł czujnik połozenia przepustnicy sprawdz tw dwie czesci i daj znac jest to czesty przypadek w oplach po 150 000km pozdrawiam

 

[Gość sledzik1102]

witam ja miałem też ten problem ale u mnie był walnięty czujnik podciśnienia i po jego wymianie wszystko jest ok. ale to nie wszystko bo objawy spadku mocy miał tez kumpel tylko u niego walnoł czujnik połozenia przepustnicy sprawdz tw dwie czesci i daj znac jest to czesty przypadek w oplach po 150 000km pozdrawiam

czujnik położenia przepustnicy sprawdzałem i jest wszystko w normie, czujnik podciśnienia to MAP SENSOR ???tego jeszcze nie sprawdzałem bo nie mialem od kogo podmienic.

 

w mojej astrze nie mam ssania jak odpale zimny silnik, zamiast 1200 to mam odrazu 750 obrotów,

jak chce ruszyc to obroty spadają mi do 500/min ale nie gasnie

jak jade na 2 lub 3 biegu i wcisne gaz do dechy to zamula się(brak reakcji) a po kilku sekundach powoli przyspiesza, między 2000 a 2500 obrotów na min idzie wyczuc lekkie jedno szarpnięcie tak jakby przez ułamek sekundy nie miał benzyny a potem ciągnie jak wściekly do 6200 obrotów bez zająknięcia, na 4 i 5 biegu nie czuć tego szarpnięcia w tym przedziale obrotów ale tez zdecydowanie wolniej przyspiesza po wciśnięciu gazu.

jeżeli jade na 2 lub 3 biegu bez gazu(noga zdjęta z gazu) to czasem zdarza się ze szarpie całym autem jak na rodeo a od strony silnika w tym czasie czasem słychac ciche "pstryknięcia", jak położe noge na gazie to przechodzi mu

jak myslicie co moze mieć wine przy takim zachowaniu auta

 

[Gość Anonymous]

Witam dolacze sie do dyskusji bo jak narazie caly czas szukam usterki badz czegos co rozwiaze moj problem zwiazany z brakiem mocy...

Z tego co wyczytalem nie wynika nic. Jedni pisza wymienic, kolejni zostawic a jeszcze inni ze to nie ma znaczenia.

Mam astre kombi 93 rok 240 000km silnik to C14NZ czyli podstawka przeniesiona z kadeta

Szczerze mowiac od jakiegos czasu sam sie zastanawiam co wpywa na dynamike jazdy...

- wymienilem rozrzad

- wymienilem i wyregulowalem caly uklad hamulcowy

- zbieznosc

- nowe opony ale 195/55/15

- wymienilem wszystkie filtry

- uszczelnilem silnik

- nowy kolektor

- nowa lambda

- uszczelniony uklad wydechowy

- kompletne sprzeglo

 

Swiece sa niby nowe przewody tez cewka nie wymieniana. Ale rozwazajac wszystkie za i przeciw...

Silnik pracuje idealnie cichutko nie gasnie obroty nie faluja a wg mnie na 4 i 5 brak mu mocy. Wiec uwazam ze nie ma co ingerowac w silnik skoro na biegu jalowym wszystko jest ok. Nawet jak wciskam mu gaz do dechy to bardzo ladnie sie wkreca.... zapala z pierwszego kopa.

 

Jedyne co mnie martwi to to ze ta moc gdzies jest a nie daje jej na kola tzn objawia sie to w taki sposob ze jadac np na 4 biegu wciskam pedal do dechy i buczy a po chwili dopiero przyspiesza.

Robiac kolejna analize co moze wplywac na brak tej mocy wychodzi na skrzynie biegow....

 

Chyba ze macie jakies inne pomysly.

w moim poprzednim aucie ktore bylo na gazniku byla pompka przyspieszenia a nie wiem co tu zastepuje ten element. Tam bylo cos takiego ze jak sie wyjelo wezyk to auto sie wleklo ale na wolnych obrotach chodzilo idealnie

 

[ja37]

nowe opony ale 195/55/15

Myślę, że to jest rozwiązanie, no i jeszcze caravan.

 

[Gość Anonymous]

Dzis spedzilem caly dzien na czyszczeniu elementow podcisnienia i wtryskiwacza. Ku mojemu zdziwieniu trafilem na uszkodzony czujnik cisnienia oleju ( czy to moze wplywac na dynamike??) wyciekajacy olej ze skrzyni biegow spod pokrywy wybieraka ( wymienilem zimering wybieraka jakis czas temu) no ale do konkretow...

 

Jak wczesniej pisalem na skutek mulenia sklada sie sporo rzeczy tzn filtry czujniki itp. Przemylem i przedmuchalem sprezonym powietrzem wezyki caly uklad wtryskiwacza, wszystkie styki czujnikow, caly uklad dolotowy powietrza. No i ku mojemu zdziwieniu autko dostalo kopa nie jest to co prawda 100% mocy ale jakies 90%. Z wezy wydmuchalem calkiem sporo muszek jakis niezidentyfikowanych owadow, piachu, troche trawy. Wyczyscilem aparat zaplonowy i przesmarowalem wd40 bo jakis nalot rdzy sie pojawil.

Kolejny etap to:

- wymiana czujnika oleju

- zobaczymy jak sie czuja swiece

- byc moze doreguluje zaplon na lampie

- sprawdze co ciekawego podaja kody bledow o ile sie jakies pojawia

 

 

Z mojego doswiadczenia juz wiem ze typowe mulenie spowodowane jest porostu eksploatacja i syfem nagromadzonym w elementach silnika. Bez czyszczenia stykow wezykow jak i samych czujnikow sie nie obejdzie. Te elementy czasem funkcjonuja w aucie od momentu jego wyprodukowania a doswiadczenia wiem ze auto ktore ma ok 150 000 km na liczniku nadaje sie do czyszczenia ( Jest jak motor po sezonie)

 

[Gość andrzej_m55]

Arek78lodz, jest takie powiedzenie "jak się dba to się ma"

jak zrobisz porządek z tymi czujnikami to daj znać