Skocz do zawartości

Technika jazdy - oszczędna jazda na luzie czy na biegu?


Rekomendowane odpowiedzi

Gość loozack

No i jednak raczej lepiej jest powolutku jechać luzem na śliskiej nawierzchni kontrolując sytuację hamulcem, niż szarpać na takiej nawierzchni biegiem

Czytając to co zacytowałem to bałbym się z Tobą jechać np w zimie.

Hamulec może zablokować koła i wprowadzić auto w poślizg, a jazda na biegu bez gazu nie. Na śliskim hamulca używam wyłącznie do zatrzymania się a jak najdłużej to możliwe hamuję silnikiem. Dzięki temu nigdy nie wpadłem w poślizg. (Pomijam sytuację kiedy na pustym parkingu wprowadzałem auto w poślizg żeby poćwiczyć wyprowadzanie je z takiej sytuacji.)

A że troszkę poszarpie... cóż - nad komfort cenię sobie bezpieczeństwo.

 

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Gość Mefistofeles

Wyobraź sobie, że jedziesz w zimie z górki na luzie (bo twierdzisz ze tak jest oszczedniej i Ci nie szarpie samochodem) i wybiega Ci na drogie Bałwan. Odruchowo naciskasz pedał hamulca i twoja prędkość śię zwiększa, jest po bałwanie a w najlepszym wypadku samochód w rowie.

 

teraz możesz cytnąć to i się wypowiedzieć....

 

jeszcze tlumaczycie ''specjaliscie'' o co chodzi ??

ja odpuszczam bo sie to nie uda :(http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/laugh.gif :drunk:

 

Gość Wojtek_K

Gawlak, lepiej wytłumaczyć mu to teraz niż jechać np. w zimie przed nim i odczuć skutki jego teorii :(

 

kacey 100% zawodowych kierowców i nauczycieli w szkołach jazdy uczy, że na śliskiej nawierzchni jedzie się powoli na biegu, hamując silnikiem, a hamulca używa się tylko w ostateczności.

Jadąc po oblodzonej drodze na luzie i wciskając hamulec nie masz żadnej kontroli nad autem http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/excl.gif A jeszcze jak nie masz ABS-u to już nie jedziesz a się suniesz...

 

Gość Wojtek_K
Gawlak, ich liczba spada z dnia na dzień http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/wink.gif Tylko czasami jeszcze zabierają kogoś ze sobą i to jest najgorsze :(

 

Gość Mefistofeles

Gawlak, ich liczba spada z dnia na dzień http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/wink.gif Tylko czasami jeszcze zabierają kogoś ze sobą i to jest najgorsze :(

 

Dobrze powiedziane

 

Gość Anonymous

Czytając to co zacytowałem to bałbym się z Tobą jechać np w zimie.

Hamulec może zablokować koła i wprowadzić auto w poślizg, a jazda na biegu bez gazu nie. Na śliskim hamulca używam wyłącznie do zatrzymania się a jak najdłużej to możliwe hamuję silnikiem. Dzięki temu nigdy nie wpadłem w poślizg. (Pomijam sytuację kiedy na pustym parkingu wprowadzałem auto w poślizg żeby poćwiczyć wyprowadzanie je z takiej sytuacji.)

A że troszkę poszarpie... cóż - nad komfort cenię sobie bezpieczeństwo.

Zgadza się hamulec może na śliskiej nawierzchni zablokować koła skutkując niekontrolowanym poślizgiem. Szarpanie na biegu może je jednak również wprawić w niekontrolowany poślizg (wiemy przecież, że niewskazane są redukcje biegu bądź przyśpieszanie, mimo, że koła przecież są ciągle w ruchu). Ale już mniejsza o to co lepiej: czy kontrolować powolną jazdę hamulcem bez szarpania - na luzie (bo bieg szarpie) czy też szarpać biegiem.

 

Oczywiście jeśli bieg nie szarpie, jak najbardziej powinno się nim hamować. Nie wspominając, że taniej, to co najważniejsze bezpieczniej niż na luzie. Tym niemniej jadąc na biegu jednak często też hamujemy hamulcem i też możemy zablokować koła. Jazda na biegu nie gwarantuje Ci braku poślizgu. Fizyki nawet biegiem (a może nawet zwłaszcza nim) nie oszukasz http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/wink.gif.

 

Wyobraź sobie, że jedziesz w zimie z górki na luzie (bo twierdzisz ze tak jest oszczedniej i Ci nie szarpie samochodem) i wybiega Ci na drogie Bałwan. Odruchowo naciskasz pedał hamulca i twoja prędkość śię zwiększa, jest po bałwanie a w najlepszym wypadku samochód w rowie.

 

teraz możesz cytnąć to i się wypowiedzieć....

Więc niniejszym cytuję :drunk:. Jazda na luzie byłaby sensowna gdyby jazda na szarpiącym biegu mogła spowodować niekontrolowany poślizg kół. Pomińmy czy w tej sytuacji rzeczywiście byłbym zmuszony jechać na luzie (co jest bardzo wielce wątpliwe gdybym jechał moim autkiem) czy też na biegu i z jaką szybkością. Ale z pewnością byłaby to szybkość bezpieczna i odpowiednia do warunków na drodze :drunk:.

 

Gdy jedziesz załóżmy na biegu i wybiegnie Ci nagle na drogę bałwan, to czy nie wciśniesz gwałtownie hamulca gasząc jednocześnie autko? (Przyznaję się: zastosowałem nadinterpretację Twoich słów, ale wyłącznie po to, aby pokazać jak się czasem nadinterpretowuje moje słowa :drunk:)

 

kacey 100% zawodowych kierowców i nauczycieli w szkołach jazdy uczy, że na śliskiej nawierzchni jedzie się powoli na biegu, hamując silnikiem, a hamulca używa się tylko w ostateczności.

Jadąc po oblodzonej drodze na luzie i wciskając hamulec nie masz żadnej kontroli nad autem

:( A jeszcze jak nie masz ABS-u to już nie jedziesz a się suniesz...

100% racji. Tylko zjedź mi teraz - stosując powyższe zasady - ze stromej oblodzonej górki na szarpiącym biegu...

 

Przecież ja od początku nie przeczę, że hamowanie biegiem jest jak najbardziej zasadne. Staram się jedynie pokazać, że są różne sytuacje. Jak wcześniej wspomniałem, tak jak są sytuacje gdzie lepiej nie hamować stosując ABS, tak i są takie gdzie moim zdaniem warto rozważyć nie hamowanie silnikiem. Ponieważ w danej sytuacji hamowanie silnikiem jest mniej praktycznie, albo tak naprawdę nie chcemy stosunkowo szybko wyhamować, a się toczyć, albo chcemy się rozpędzić korzystając ze spadku wzniesienia itp.

 

Gość Mefistofeles

kacey 100% zawodowych kierowców i nauczycieli w szkołach jazdy uczy, że na śliskiej nawierzchni jedzie się powoli na biegu, hamując silnikiem, a hamulca używa się tylko w ostateczności.

Jadąc po oblodzonej drodze na luzie i wciskając hamulec nie masz żadnej kontroli nad autem

:( A jeszcze jak nie masz ABS-u to już nie jedziesz a się suniesz...

100% racji. Tylko zjedź mi teraz - stosując powyższe zasady - ze stromej oblodzonej górki na szarpiącym biegu...

 

 

Jak Ci może samochód SZARPAĆ Z GÓRKI. Wogóle jak może szarpać! Rozumiem, że jest za mało na wyższy bieg i za dużo na niższy ale zawsze możęsz albo troszke zwolnić albo przyspieszyć. Jak Ci szarpie samochodem to śmiesznie to musi wygladać jak jedziesz skokami kangurzymi :drunk: A twoje przeguby muszą być w cudownym stanie :drunk:

 

krejzol z Ciebie nieziemski http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/cool.gif

 

 

 

Jednyna sytuacja w której warto użyć "luzu" to jak się chce przetoczyć samochód o 2-3 metry bez jego odpalania.

 

kacey,

kto Cie dopuscil na ulice ??

albo inaczej ile zaplaciles bokiem za zdanie prawka ??

dla mnie to Ty jezdzic nie potrafisz

skoro auto Ci skacze albo szarpie

idz jeszcze raz na kurs lepiej

albo jakies dodatkowe jazdy wez

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności