Duże spalanie w Corsie 1.2 B

[Gość Anonymous]

może nie temperatura ma tu znaczenie bo 92'C a 90'C wielkiej różnicy w spalaniu nie zrobi, po za tym na dworze nie ma temperatury 25'C aby silnik za 5km osiągnął ponad 90'C. Wysokie spalenie może być też spowodowane: przewody wysokiego napięcia, świece zapłonowe, filtr powietrza, paliwa, sonda lambda. Czy wszystkie z tych elementów np.filtr powietrza, świece są nowe, filtr czysty? może zacznij od tego?

 

[Gość Anonymous]

wy tu o termostacie a kolega z czym innym ma problem . zaswieca ci sie kontrolka check? zczytywales bledy?bo byc moze ze sonda lambda zaczyna szwankowac przez co mozliwe jest wieksze spalanie.a odnosnie tego termostatu to jak dla mnie to 88 czy90 stopni po przejechaniu 5km to jest ok a roznica 2 stopni wynikac moze z wieku autka a w tym przypadku moze byc to faktycznie niedomagajacy termostat (bo niewiadomo czy byl od nowosci wymieniany),czyjnik tem. lub tez tolerancja samego wskaznika wiec chcac dojsc do faktycznej przyczyny takiego wskazania trzeba by bylo wymieniac po kolei http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/wink.gif ale czy to jest az taki razace.

 

[Gość Anonymous]

mnie też dziwi to czepianie się temp różniącej się o 2 stopnie... to tyle co nic, pozatym też mialem problemy z termostatem, temp praktycznie na wskazniku się wogóle nie podnosila, no może czasami jak sie dlugo w korku stalo, ale wystarczylo ruszyc i znow sporo spadala, praktycznie do niebieskiego pola, a spalanie wcale nie bylo sporo wyższe, bo teraz po wymianie termostatu mam niewiele niższe, a temp trzyma się na 90 stopniach i auto osiąga tą temp po ok 2-3 km.

podstawa to wymiana filtrów powietrza i paliwa, sprawdzenie, a najlepiej wymiana świec zaplonowych, jak to nie przyniesie efektów to sprawdzenie bledow, jesli jakies pokazuje ikonka check engine to wiadomo trzeba je usunac, to podstawa, sprawdzic sonde i czujnik temp na kompa, to chyba najwazniejsze rzeczy powodujace zwiekszone spalanie i naczesciej wystepujace, więc od tego proponuje zacząć

 

[Gość Anonymous]

.....w poprzedniej pracy, jeden znajomy (starszy gość) jeżdżący corsą 1.2, ale z LPG wyrwał sobie prawie wszystkie włosy z głowy do też mu paliła 10-11litrów gazu (jazda miejska, raczej na krótkich odcinkach), a nie żałował grosza na mechanika, części i regulacje... w końcu sprzedał autko....

 

[Gość Anonymous]

może nie temperatura ma tu znaczenie bo 92'C a 90'C wielkiej różnicy w spalaniu nie zrobi, po za tym na dworze nie ma temperatury 25'C aby silnik za 5km osiągnął ponad 90'C. Wysokie spalenie może być też spowodowane: przewody wysokiego napięcia, świece zapłonowe, filtr powietrza, paliwa, sonda lambda. Czy wszystkie z tych elementów np.filtr powietrza, świece są nowe, filtr czysty? może zacznij od tego?

Jeśli jeździ się z otwartym termostatem głównie w trasie to nigdy silnik nie osiągnie temperatury 90 stopni. Wiem po sobie. Przed wymianą termostatu jak dłużej pośmigałem po mieście to wskazówka ledwo 90 stopni mijała a jak zaraz wyjechałem w trasę to natychmiast spadała do minimum (było to latem). Być może moje auto jest dziwne, bo po 5 km temperatura przekracza 90 stopni. Z własnego doświadczenia wiem również, że otwarty termostat wpływa na spalanie. Tak jak piszesz ( i reszta forumowiczów również) wysokie spalanie może być spowodowane setką innych przyczyn i na pewno wymiana jednej części nie spowoduje, że nagle auto spali 6l/100 km.

 

[Gość]

Też uważam że czepianie się dwóch stopni nie ma sensu. Nagrzewanie silnika jest zależne od kilku czynników i nie będzie równe u każdego.

A poza tym to wskaźnik temperatury nie pokazuje dokładnego wskazania.

Informuje tylko w przybliżeniu o temp. silnika

Np: seicento obywa się bez tego wskaźnika i nikt przynajmniej sie nie przejmuje różnicą dwóch stopni. Jest tylko kontrolka zapalająca sie gdy silnik sie przegrzewa i jest OK.

A co do spalania?

Swiece, przewody WN, sonda lambda.

To tez warto sprawdzić

 

[Gość Anonymous]

Korzystając z okazji bo tak sobie czytam. Dzisiaj patrzyłem jak się zachowuje temperatura u mnie i o dziwo nawet nie doszła do 90 stopni. Była maks. tak w połowie między początkiem skali a 90 stopni. Do pracy mam ok 10km i chłodnica była ciepła(nie jakaś strasznie gorąca) Więc chyba juz u mnie termostatnie nie domaga. Ile mniej więcej biorą za wymianę? BO czytałem sobie w Obsłidze i Naprawie Corsy i stwierdzam że nie dam rady.

 

PS. spalania nie mam jakiegoś wygurowanego. Kurcze nie mogli tego wsadzić w innym miejscu...

 

[Gość Anonymous]

Ile mniej więcej biorą za wymianę? BO czytałem sobie w Obsłidze i Naprawie Corsy i stwierdzam że nie dam rady.

fakt u ciebie trzeba rozpiąć rozrząd aby dostać się do termostatu, według mnie taka usługa nie powinna kosztować więcej niż 100zł+koszt termostatu około 30zł, pracy przy tym jest jakieś 2godzinki.

 

[Gość Anonymous]

Witam ponownie

Wymieniłem termostat ,przy okazji rozrząd i pompę cieczy chłodzącej.

Teraz po przejechaniu 2-3 Km temp. na wskaźniku około 90 stopni.

Po 4-5 Km utrzymuje się na 95 . Najwięcej doszła do 98 ale zaraz spadła na 95.

Teraz zmierzę spalanie- o wynikach poinformuję.

 

[ Dodano: Czw Lis 20, 2008 22:32 ]

Mam nadzieję że silnikowi nie zaszkodzi ta temp.

Termostat włożyłem o temp. początkowej otwarcia 92 stopnie a całkowite otwarcie przy 97 stopniach. Proszę o radę czy tak może być

 

[Gość]

Termostat o temperaturze otwarcia 92* jest przeznaczony dla silnika 1.6.

1.2 i 1.4 mają temperature otwarcia termostatu 88*.