Skocz do zawartości

Uwaga na warsztat "Na Dołach" w Krakowie


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Jest taki warsztat LPG w Krakowie, gdzie.....

 

1. Sruby przykrecaja momentem: "chwila-moment"

2. Nie beda jechac autem zeby sprawdzic dlaczego przelacza sie na benzyne (nigdzie nie bede z panem jezdzil)

3. Reduktor mam za slaby bo taki chcialem...

4. Reduktor jest podłączony pod prad, tzn water out dostaje goraca wode z silnika

5. Dysze wkrecili z gory w kolektor zamiast podprowadzic pod gniazda (nie bedzie problemow, bedzie pan zadowolony)

6. Nie ma filtrow do wymiany "bo ludzie tego duzo biora".

7. Upieraja sie przy malych dyszach - a potem mowia ze to ja takie chcialem (:twisted:).

8. Jak nie ma bledu cisnienia to znaczy ze jest wszystko ok.

9. Cisnienie 1,5 spada do 0,8 i to jest ok.

10. Zalozyli mi reduktor europegas chociaz zaplacilem za zavoli (co mam w papierach)

11. Jak pierwszy europegas padl to zalozyli drugi, regenerowany, do 150 koni. (auto na gwarancji)

12. Pan instalator nie slyszy jak wtryskiwacz stuka

13. Drugi pan instalator tez nie slyszy jak wtryskiwacz stuka

14. Pan instalator tez mial takie auto i mu falowaly obroty, ale to normalne (hhhhehhehe).

15. Spoznienie 10 minut na termin skutkuje godzinnym czekaniem az pan skonczy serwisowac inne auto

16. Wszyscy zadowoleni tylko ja sie ciagle czepiam niewiadomo czego.

 

A wszystko to przeciez dlatego ze beemkami to jacys nienormalni ludzie jezdza....

 

 

Fajnie nie? Polecam uslugi zakladu w Krakowie przy ulicy Na dolach. Bylo ich trzech, juz jest dwoch, a przyszlosc przed nimi swietlana...

Kurcze a moze to jest jakas parowozownia? Gdzie ja pojechalem, heheheh. To sa jacys dzicy zieloni na prywatnym froncie walki o Rospude.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wszystko to przeciez dlatego ze beemkami to jacys nienormalni ludzie jezdza....

 

Kolego, Twoje rozczarowanie po części jest normą, bo GAZ jest do kuchenek, a nie do Beemek :twisted:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zgadza się. niektorzy instalatorzy sa tak naprawde kowalami, nie mechanikami. auto na dobrze zrobionym lpg chodzi jak malowanie. A wsród gawiedzi mity sa rózne, z Bedziesz Mial Wydatki na czele. :twisted:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warsztat warsztatem, ja sie dalej dziwię ludziom, którzy kupują fajne auto, żeby je zagazować.....

To ja gaz u siebie wywaliłem w cholerę...

I takie bmw mi niestraszne :twisted:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto na dobrze zrobionym lpg chodzi jak malowanie.

Ale nie BMW, musisz się z tym pogodzić, pogadaj z prawdziwymi pasjonatami tej marki, którzy kupują to auto dla fenomenalnej trakcji i osiągów. Np. E-36 przy takiej cenie, nie ma dla siebie konkurencji.

 

Zakładanie gazu może i ma sens, ale tylko do silników 1.6 i 1.8, choć i one na gazie dostają po tyłku (odczuwalny spadek osiągów, inny odgłos pracy na LPG, nawet gdy w chwili założenia i regulacji wszystko gra, to za chwile pojawia się falowanie obrotów, poszarpywanie itp.)

 

Ale co to za BMW z 1.6 czy 1.8 z silnikami R4 :niie:

Zabawa zaczyna się dopiero gdy pod maską mruczy R6 minimum 2.0 (150KM), a najlepiej 2.5 albo 2.8 :tak: , ale wtedy już za zakładanie instalacji LPG do tych silników, powinni wsadzać do wiezienia zarówno właścicieli jak i instalatorów. :twisted:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe rzeczy tu czytam o gazowaniu i wyrzucaniu gazu z samochodu. Podążając tym tokiem myslenia, skoro silnik 200 km nie powinien jezdzic na gazie, bo go szkoda, to silnik 50 km powinien jezdzic najwyzej na gnojowce. W sumie cos w tym jest... :(

Zapewniam Panów, ze jest frajda z jazdy silnikiem 6 cyl. rzedowym, 2,5 L, 170 km, 240 Nm przy 3500 obr/min, za 18 zl/100 km ma cos w sobie...

Nawet za cene wyzszej temperatury spalania LPG, co pewnie ograniczy przebieg tego silnika z 450 do 400 kkm :(. Wtedy tego auta i tak nie chce miec.

 

Co absolutnie nie zmienia faktu i watku dyskusji, ze goscie bez pojecia powinni zajmowac sie segregacją kamyczków albo czyszczeniem powierzchni plaskich a nie ingerencjami w silnik i obnoszeniem się z homologacją.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość lord_wiader

Znajomy ma E38 4,4 z (podwójną) instalacją LPG, w korkach w mieście w lato paliło ok 28L LPG/100KM. Paliwa spaliło by parę litrów mniej ale przy różnicy cen niemal 2x (czerwiec 2008, Wrocław) i tak oszczędności są bardzo duże. I nie można powiedzieć, że auto traci kopa czy mruczy inaczej niż inne V8 8)

BMW- świetne autka ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza sie. Z perspektywy fotela kierowcy LPG to praktycznie takie samo paliwo jak PB95. Perspektywa niestety ulega zmianie, jezeli instalacja zakladana jest przez partaczy...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewniam Panów, ze jest frajda z jazdy silnikiem 6 cyl. rzedowym, 2,5 L, 170 km, 240 Nm przy 3500 obr/min, za 18 zl/100 km ma cos w sobie...

Kolego w_a_p, jak ciągniemy ten temat.... 18zł/100km....hahahahah dobry żart , średnie spalanie gazu na poziomie 9l/100km?:) to benzyny ile pali? chyba z 7,5l/100km :D No chyba, że jedziesz ze stałą prędkością po trasie na piątym biegu utrzymując 100km/h. Realne spalanie tego silnika przy dynamicznej, a nie "emeryckiej" jezdzie i czerpaniu tej frajdy o której piszesz oscyluje gdzieś w granicach 12 litrów benzyny, a gazu ze dwa litry więcej.

 

Z perspektywy fotela kierowcy LPG to praktycznie takie samo paliwo jak PB95. Perspektywa niestety ulega zmianie, jezeli instalacja zakladana jest przez partaczy

Wynika z tego, że te do tej pory, wszystkim właścicielom zagazowanych BMW jakich znam bliżej, instalacje zakładał partacz, bo nikt jeszcze nie stwierdził tak jak Ty, że praktycznie nie odczuwa różnicy na LPG ;)

 

BMW- świetne autka

Też tak myślę, zajefajnie jezdzi sie tymi autami, tylko dlaczego ten stereotyp "typowego kierowcy BMW E-36" jest wciąż żywy :) przykre, ale..... większość to właśnie typ takiego cwaniaka, szpanera i chama jak i na drodze, tak i ogólnie w życiu. "Ja jestem the best :drunk: ... mam 14letnie BMW, a wszyscy inni to leszcze i frajerzy" :)

I to właśnie niektórym (przynajmniej mi) trochę obrzydza tą markę, a w szczególności model E-36 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności