Skocz do zawartości

Po czyszczeniu przepustnicy silnik nie odpala


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie!

Ostatnio (w piątek) postanowiłem przeczyszczyć sobie przepustnice w mojej astrze. Robota lekka, łatwa i przyjemna. Rozkręciłem korpus, przeczysciłem i od razu wymieniłem uszczelkę, także między kolektorem dolotowym a korpusem. Po złożeniu wszystkiego do kupy odpalam ale od razu gasnie, dopiero po wcisnieciu pedału gazu jakos zaskoczyło ale po puszczeniu gazu obroty utrzymywały sie 400-500 rpm i po kilku sekundach gasło. Stwierdziłem ze w zwiazku z sobotnim świętem oraz niedzielą przeloże dłubanie do dzisiaj miedzy czasie zakładając podkładkę pod linke co by mi na skrzyrzowaniu nie gasł :mrgreen:

Dowiedziałem się, że przycznyna może leżeć w łapaniu lewego powietrza przez nieszczolność węży podciśnienia ale postanowiłem przepustnice wykręcić jeszcze raz by sie bliżej przyjrzeć, wykręciłem czujnik położenia przepustnicy, przeczyściłem i wkręciłem z powrotem. Zamontowałem przepustnicę oraz dostrzegłem, że węże podciśnienia były nieszczelne. Gdy złożyłem wszystko postanowiłem odpalić (podkładkę z linki zdjąłem wcześniej :beer:). Rozrusznik kręcił ale nie zaskoczył, nie reagował również na pedał gazu. Po każdorazowym kręceniem rozrusznika następował wyciek paliwa spod przepustnicy. Zdesperowany zdjąłem przepustnicę jeszcze raz i zobaczyłem, że kolektor dolotowy wypełniony był paliwem.

Wykręciłem jeszcze świece które były w ładnym stanie, lekko mokre. Po wysuszeniu spróbowałem ponownie. Bez skutku

Proszę o pomoc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem źle poskładałeś wtrysk

wtryskiwacz ma oring który uszczelnia, a to co u ciebie ma miejsce wskazuje na to, że paliwo zamiast przez wtryskiwacz to leje się obok i stąd potop benzyny w kolektorze

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łatwo jest o zawinięcie się tego oringu i wtedy przepuszcza

najlepiej delikatnie przeciągnij olejem po nim, nie będzie stawał na sztorc tylko ładnie wejdzie

zwróć uwagę czy nie jest przecięty i czy nie trzeba nowego kupić

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten oring to lepiej wcisnąć w obudowę i wcisnąc wtryskiwacz czy nałożyć od razu na wtryskiwacz i wcisnąć w obudowę?? Sorry za głupie pytanie ale już mi na to ręce opadaja i w razie co nie chcę znów czegoś odwalić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja układam go na obwodzie wtrysku , lekko wtryskiwacz po oringu olejem na obwodzie smaruję i włazi bezproblemowo

potem tą blaszkę trza solidnie dokręcić

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, poszedł oring ale oprócz tego poszedł jeszcze ten mniejszy koszyczek, widocznie przedobrzylem we wciskaniu.

Ktoś się może orientuje gdzie w Łodzi dostane cos takiego (oprócz aso, bo za oring zaproponowali ponad 30zł :lol: )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idź do mototryzacyjnego i zamów według katalogu, w razie czego weź wtryskiwacz ze sobą - zmierzy średnicę i dobierze coś

koszt?

z 5-7zł w porywach będzie, powinni sprowadzić "na jutro"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności