mróz i chwilowe brak wspomagania kierowniczego

[ArKos]

nie wiem, nie dam sobie łba obciąć za cokolwiek

jedynie wyczytałem że 1999/2000 na pewno wszystkie miały elektryczne pompy wspomagania - to na pewno wiem

co do tej astry x16sz - silnik identyko jak miałem w F-ce, jota w jotę

nawet czapka na monowtrysku też była ta mała, bo z reguły astra g miała już tą ciut większą, z rezonatorem

ja osobiście byłbym w stanie zaryzykować stwierdzenie, że poszli po bandzie tak, jak w wypadku przejścia kadett e -> astra F

na początku po prostu gotowe silniki kompletne z kadafa pchali jak leciało i do astry upychali

 

[Gość emtecc]

Od samego początku produkcji,ja mam AG z 98 i też ma wspomaganie z elektryczną pompą

widzisz... ja macałem własnoręcznie x16sz z 1998r i miała mechaniczną

Wszystkie Astry G mają elektrohydrauliczne wspomaganie kierownicy.

 

A co do silnika x16sz w astrze g to chyba jakieś nieporozumienie ... bo nigdy z czymś takim się nie spotkałem ani nie słyszałem. Ale człowiek do wszystkiego zdolny, może jakaś przekładka albo prototyp:p

W Astrze G silniki 1,6 to: x16szr(75KM), Z16SE(85KM), z16xe (100KM) i jakiś na gaz ziemny ale to chyba tylko w zafirkach był dostepny

 

[Gość Anonymous]

u mnie od jakiegos czasu ( mniej wiecej od nastania mrozow) jest tak, ze po odpaleniu silnika rowniez nie ma wspomagania, ale doslownie przez kilka sekund(ok4-5). Pozniej wszystko wraca do normy. Kontrolka ladowania w tym czasie nie swieci sie. Czy to normalne?

 

[Gość m_usz]

u mnie od jakiegos czasu ( mniej wiecej od nastania mrozow) jest tak, ze po odpaleniu silnika rowniez nie ma wspomagania, ale doslownie przez kilka sekund(ok4-5). Pozniej wszystko wraca do normy. Kontrolka ladowania w tym czasie nie swieci sie. Czy to normalne?

 

 

konczy sie żywotność szczotek w alternatorze,z czasem bedzie sie pogarszać.

 

[Gość Anonymous]

dzieki serdecznie za porade. Jak sie faktycznie pogorszy duzo, to bede musial to zrobic

 

[Gość Sotom]

Witam. Ja rownież doświadczylem problemu ze wspomaganiem. Tylko bardzo dziwnego jak dla mnie.

Otóż dziś jak zawsze rano pojechalem do pracy. Pozniej pojechalem na miasto i zrobilem ok 70km. Wrocilem, wylaczylem furke i po 5min gdy wyszedłem przeparkować nagle własnie skonczylo mi się wspomaganie. Ot tak. Najdziwniejsze dla mnie jest to że wieczorem jak wracałem już do domu wspomaganie znowu jest.

Dodam iż pasek klinowy mam nowy (był wymieniany razem z rozrządem), problemów z odpalaniem teraz baaaaardzo dużych nie mam ( chyba że stoi ze 3 dni), no i gdy było jeszcze zimniej to nie mialem problemu z niczymkolwiek.

Co się mogło stać i gdzie mam zacząć szukać przyczyny?

Pozdrawiam :-)

 

Autko to Astra G Z14XE z 2004r.

 

[Gość Anonymous]

Nie stykają kable do silnika pompy wspomagania.

Najpierw sprawdź wtyczkę dwupinową umocowaną przy skrzynce bezpieczników, tej płaskiej pod maską silnika, z prawej strony.

Tam dochodzi napięcie ze stacyjki.

 

[Gość Sotom]

Witam.

Miałeś rację i najprawdopodobniej przyczyną chwilowych braków wspomagania bedzie właśnie ta wtyczka, ponieważ czasem jak ją poruszę coś jakby strzeli jakby było jakieś zwarcie.

Na początek przeczyszczę ją elektrosolem no i zobaczymy czy to coś pomoże a jak nie to do wymiany tak?

Jesli tak to czy taka będzie odpowiednia?

http://www.moto.allegro.pl/item892871754_wtyczka_przewodow_ekektrycznych_dwu_pinowa_opel.html

 

Pozdro.

 

[Gość Anonymous]

To nie jest ta wtyczka.

Wcześniej zrobiłem mały błąd pisząc o dwupinowej wtyczce.

Wtyczka jest trzypinowa, ale wykorzystane są dwa piny.

Trzeci był do złącza diagnostycznego, ale jest fabrycznie zaślepiony.

Ale skoro ją oglądałeś, to już wiesz jak wygląda.

 

[Gość Sotom]

Hmm tylko własnie czy ja ogladalem odpowiednia heh.

Mialbys moze jakies zdjecie pogladowe tej wtyczki?

Czy to jest na pewno ta co znajduje się tuż obok tej wąskiej skrzynki z bezpiecznikami? I jest ona ułozona tak jakby pionowo?

 

Ok. Sprawa rozwiązana. Wspomaganie działa prawidłowo póki co