1.4 44kW 8V C14NZ Pęknięty niedawno wymieniany pasek rozrządu

[Gość aldaron555]

Wczoraj jechałem sobie do dziewczyny w celu miłego spędzenia walentynek.

Pomykałem sobie bez pośpiechu pomiędzy 80-90km/h aż nagle opelek zgasł i nie dał się już uruchomić. Zjechałem na pobocze i po chwili stwierdziłem że poszedł albo pasek rozrządu, albo rolka bo pod osłoną przez szparkę widać luźny jak flak pasek.

 

Dodam że w październiku wymieniany był pasek z rolką i pompa wody.Specjalnie wybierałem lepsze części żeby być pewnym że nie będzie niespodzianek.Od tamtego czasu przejechałem niecałe 3tys.km

 

Czy teraz mam jakieś szanse na naprawę w ramach gwarancji, jeżeli nie mogę znaleźć paragonu za usługę?

 

[Gość kaczka]

wszystko zależy co jest przyczyną awarii jeśli źle wykonana usługa powinien ale jak np. rozleciała się rolka lub pompa to tak nie do końca bez paragonu - faktury nie wymieni na nowe w sklepie , robocizna cóż dobra wola warsztatu sklep hurtownia mu tego nie pokryje

 

[Gość aldaron555]

Tylko że źródło z którego warsztat zaopatruje się w części chyba udziela na nie jakiejś gwarancji.

Do tego pewnie dojdzie jeszcze koszt remontu silnika.Bo z tego co wyczytałem na forum jest to jednak silnik kolizyjny. A mechanior przy wymianie w październiku powiedział że jest to silnik bezkolizyjny.Niezły fachowiec.

 

Póki co znalazłem takie coś co mnie trochę pociesza

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Reklamacja-bez-paragonu-1597627.html

 

[Gość kaczka]

Masz racje udziela gwarancji (sklep ) tylko najczęściej zaczyna się spychologia jak już uda się wywalczyć wymianę części lub zwrot gotówki za części kupione wcześniej to co z częściami które się uszkodziły teraz ? a robocizna ? sklep nie pokryje chyba że sąd nie jest to takie proste niestety.

usunąłem zbędny cytat/daro

 

[Gość Maciej-123]

Jeśli robiłeś w warsztacie i masz jakiś rachunek/ fakturę to zdzwoń i powiedz co się stało na pewno będą chcieli rozebrać i sprawdzić co mogło byś przyczyną lub było przyczyną jeśli coś źle zrobili i będą się poczuwali to na swój koszt naprawią ( Wątpię) lub podejmą odpowiednie ruchy albo wina wadliwej części albo coś innego to uderzą do producenta a to będzie trwało. A jeśli kupowałeś części sam i robił ktoś inny to raczej nie licz na wygraną bo producent części powie że nie wykwalifikowany człowiek to robił i coś źle zrobił założył, przykręcił itp no chyba ze będziesz uparty i będziesz walczył prawnik i rzeczoznawcza itp ale to małe szanse na wygraną

 

[Gość aldaron555]

Auto było robione w popularnym warsztacie, a części były zamawiane przez pracowników.

Od razu po awarii razem z kumplem odholowałem astrę do tego warsztatu. Przyjął mnie mąż szefowej.Powiedział że zadzwonią jak sprawdzą co się konkretnie mogło stać, ale prędzej czy później pewnie zaczną robić problemy z paragonem, albo czymś innym.

 

[Gość kaczka]

Nie koniecznie wszystko zależy co jest przyczyną awarii i od właściciela warsztatu , ja osobiście jeśli nie pamiętam klienta to na pewno pamiętam samochód żaden paragon nie jest mi potrzebny lepiej stracić parę zł niż klienta puki co to procentuje

usunąłem zbędny cytat/daro

 

[Gość aldaron555]

Kaczka żeby wszyscy mieli takie podejście jak Ty to ten kraj byłby wspaniały.Facet mnie chyba pamięta bo to on mi oddawał auto i on je teraz przyjął.Ciekawe tylko co na to jego żona.To ona jest szefową i ponoć dosyć szorstka kobieta.

Na razie czekam ta telefon.Mają dziś dzwonić z ustaloną przyczyną awarii.

 

[kicaj]

tak troche OT

przepisy nie mowia dokladnie "paragon", "faktura" a o dowodzie zakupu, z wykladnia rzecznika praw klienta nie musi to byc wlasnie faktura, paragon... moze to byc np swiadek.

poza tym jesli oni wystawili ci paragon to musza "miec ciebie w komputerze"

a jesli dodatkowo placiles karta to jest to zaksiegowane... no chyba ze cos na lewo robia...kaczka, ciesze sie ze sa ludzie w PL ktorzy wciaz tak mysla, bo balem sie ze to juz nacja ktora wyginela...

 

[Gość aldaron555]

Dziesiaj miałem tefon z warsztatu.Facet powiedział że mają mnie w komputerze że 4października wymiana rozrządu, więc spoko nie robił z tym problemów.

Okazało się że pasek pękł dość nietypowo bo wzdłuż.W konsekwencji poszły 2 dźwigienki zaworów z zaworami.O głowicy nic nie mówił.Prosił żebym do nich podjechał żeby jakoś się dogadać odnośnie naprawy auta.Mówił że potrzebny będzie paragon w celu wysłania tego paska na gwarancję do sklepu w którym zamawiają części.Nawet jak przyjmą gwarancje to potrwa to miesiąc, albo nawet 2 miesiące.

 

Tak to kurna jest!!Buli się prawie 500zł za wymianę rozrządu żeby mieć św.spokój a tu takie rogi że nie będę miał auta co najmniej miesiąc, a i pewnie bez utraty pieniążków się nie obejdzie żeby doprowadzić opla do porządku.