Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

z rozmowy z mechanikiem wynika dość jasno że usterka nie jest z jego winy

sorki ze jestem tak dociekliwy, ale dlaczego on tak twierdzi? to jakas inna rolka, nie zwiazana z rozrzadem?

dla niego to idelany uklad, on ma pieniadze w kazdym przypadku. i niczym nie ryzykuje...

kicaj jesteś stronniczy :) idealnym wyjściem było by rozbierać w obecności klienta

 

  • Odpowiedzi 36
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

ja bym tego nie nazwal stronniczoscia, a rzetelnoscia...

jesli robie cos to robie dokladnie, tak aby klient byl zadowolony, jesli nie moge albo czegos nie jestem pewien, informuje wczesniej. i tego oczekiwalbym od uslugodawcy jako klient.

czy to jest stronniczosc? czy tylko chec bycia profesjonalnie obsluzonym?

 

ja bym tego nie nazwal stronniczoscia, a rzetelnoscia...

jesli robie cos to robie dokladnie, tak aby klient byl zadowolony, jesli nie moge albo czegos nie jestem pewien, informuje wczesniej. i tego oczekiwalbym od uslugodawcy jako klient.

czy to jest stronniczosc? czy tylko chec bycia profesjonalnie obsluzonym?

widzisz bo to co piszemy to wiesz takie wróżenie z fusów , i ta rzetelność o której piszesz bądź jej brak może się mieć nijak do adekwatnej sytuacji poza tym mamy relacje tylko jednej strony naszego kolegi forumowego , ja akurat mechaniki nie robię więc nie bardzo wiem co mogło być przyczyną tej awarii , we wtorek byłem światkiem u mechanika jak wpadł klient z podobną awarią w Reno 19 z awanturą tylko tam pękł pasek i rozebrali przy kliknięcie i co ..... wpadł kamień w miejscu gdzie niema osłony (kamień został w pasku ) i tu mamy winowajce w 100% tym samym właściciel sam swoim zachowaniem prawdopodobnie spalił wszystkie mosty , nie możemy wszystkich podejrzewać że chcą nas zrobić w konia i zarzucać nie uczciwości są oczywiście oszołomy co psują rynek i z tym należy walczyć .

 

dlatego pytalem sie az sie dowiedzialem wiecej odnosnie sprawy, ja nie feruje wyrokami tylko zastanawiam sie nad pozycja serwisu w sporze...

ja sam mialem podobny przypadek ze 3 razy byl wymieniany pasek, z napinaczem itd (mondeo), tyle ze warsztat robil na swoich czesciach...

 

Gość mikebravo

Jeśli miał rachunek za usługę+część to tak naprawdę nie powinna go interesować kwestia dostawcy części. Czy pasek/rolka, była z hurtowni czy wymontowana z auta obok nie ważne.

Od wykonanej usługi przysługuje rękojmia. A to serwis może dochodzić zwrotu poniesionych kosztów od dostawcy części na zasadzie regresu.

 

mikebravo, no i tu sie nie zgodze, serwis ma prawo powiedziec ze usluge wykonalo poprawnie, a czesc byla wadliwa. A oni jako ze czesc sami nie sprowadzali to nie ponosza za nia odpowiedzialnosc.

chyba ze prawo stanowi inaczej, wtedy prosze mnie poprawic.

 

i w najgorszym scenariuszu moze sie zdarzyc tak ze producent bedzie twierdzic ze warsztat zle zamontowal, a warsztat ze czesc byla wadliwa...

 

Gość mikebravo

Auto było robione w popularnym warsztacie, a części były zamawiane przez pracowników.

 

W zależności od umowy zawartej z usługodawcą. Najczęsciej są to umowy "o dzieło", stosuje się wtedy przepisy kodeksu cywilnego art 627-646, a jeśli z nich nie wynika nic innego (w przypadku wadliwego, nienależytego wykonania) przepisy dotyczące rękojmi przy sprzedaży.

 

Wtedy:

 

Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).

§ 2. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana stanowi własność osoby trzeciej albo jeżeli jest obciążona prawem osoby trzeciej; w razie sprzedaży praw sprzedawca jest odpowiedzialny także za istnienie praw (rękojmia za wady prawne).

 

Art. 638. Jeżeli z artykułów poprzedzających nie wynika nic innego, do rękojmi za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży.

 

Gdyby klient sam dostarczył pasek to serwis nie odpowiada bo:

 

Przyjmujący zamówienie (wykonawca) nie odpowiada za wady fizyczne dzieła, gdy:

 

- wadliwość dzieła powstała w wyniku wady tkwiącej w materiale dostarczonym przez klienta (art. 641 w zw. z art. 559 kc);

Art. 641. § 1. Niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia materiału na wykonanie dzieła obciąża tego, kto materiału dostarczył.

§ 2. Gdy dzieło uległo zniszczeniu lub uszkodzeniu wskutek wadliwości materiału dostarczonego przez zamawiającego albo wskutek wykonania dzieła według jego wskazówek, przyjmujący zamówienie może żądać za wykonaną pracę umówionego wynagrodzenia lub jego odpowiedniej części, jeżeli uprzedził zamawiającego o niebezpieczeństwie zniszczenia lub uszkodzenia dzieła.

 

I prawdopodobnie w przypadku sporu Art. 556. § 2 oraz Art. 641. § 1 byłby rozstrzygający.

 

Jesli serwis miałby dobrego papugę to mozliwe że powoła się na:

Art. 559. [Chwila powstania wad]

Sprzedawca nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które powstały po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego, chyba że wady wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej.

 

Wtedy trzeba by powołać biegłego na okoliczność ustalenia czy pasek miał wadę fabryczną czy nie.

Jak będzie wola to mogę dopytać bardziej biegłych w KC kolegów :)

A czy zawinił serwis złym montażem czy producent złą częścią to pewnie rozsądzał by biegły. Ale to już nie jest problem klienta. W stosunku do niego odpowiada sprzedawca/wykonawca umowy.

 

Gość maxdredi

niestety ta pseldo rekojma w PL nie dziala.

 

Ja mialem sprawe z xxxx w Warszawie- robilem remont silnika x16xel. po 7 miesiacach i 35 tys km zaczal dymic jak diabli (oleju nic nie bral, dymil na niebiesko)- kompresja spadla.

 

Biuro ochrony konsumentow bylo po mojej stronie, wyslali odpowiednie listy wzywajace do naprawy a ... firma wszystko sobie olala bo wiedziala, ze nie stac mnie aby z tym isc do sadu. Kupilem nowy silnik i wydalem dodatkowe 2,5 tys aby astra jezdzila. Warsztaty wiedza ze sa bezkarne bo sadownictwa w PL nie ma.

 

Wedlug xxxx- uzywanie gazu na niszczy silnik i za to nie biora odpowiedzialnosci. Tylko ze dalem auto do remontu juz z zalozonym LPG. typowe wykrety, cwaniactwo i stracone 2 tys zl.

 

xxxx- Warszawa- omijajcie szerokim lukiem. oszusci. Daja pseldo ksiazeczke zdrowia (gwarancja) auta ktora jest nic niewarta.

 

 

 

usunąłem nazwę firmy/Kacper

 

niestety ta pseldo rekojma w PL nie dziala.

 

Ja mialem sprawe z xxxx w Warszawie- robilem remont silnika x16xel. po 7 miesiacach i 35 tys km zaczal dymic jak diabli (oleju nic nie bral, dymil na niebiesko)- kompresja spadla.

 

Biuro ochrony konsumentow bylo po mojej stronie, wyslali odpowiednie listy wzywajace do naprawy a ... firma wszystko sobie olala bo wiedziala, ze nie stac mnie aby z tym isc do sadu. Kupilem nowy silnik i wydalem dodatkowe 2,5 tys aby astra jezdzila. Warsztaty wiedza ze sa bezkarne bo sadownictwa w PL nie ma.

 

Wedlug xxxx- uzywanie gazu na niszczy silnik i za to nie biora odpowiedzialnosci. Tylko ze dalem auto do remontu juz z zalozonym LPG. typowe wykrety, cwaniactwo i stracone 2 tys zl.

 

xxxx- Warszawa- omijajcie szerokim lukiem. oszusci. Daja pseldo ksiazeczke zdrowia (gwarancja) auta ktora jest nic niewarta.

 

 

 

usunąłem nazwę firmy/Kacper

nie tylko w PL odmawiają rękojmi odnośnie paliwa jakie używamy które niszczą silniki :)

 

Gość aldaron555

Ja się obawiam właśnie tego że producent rolki nie uzna gwarancji, a warsztat umyje ręce i zostanę bez kasy.

Trochę nie odpowiada mi że warsztat postawił sprawę w ten sposób że niby to ja zamawiałem części i że to ja muszę ubiegać się o gwarancję. To warsztat zamawiał części, a ja tylko wybierałem takie lub srakie, tańsze, albo droższe. Warsztat pewnie jeszcze doliczył do tego swoją marżę, ale żeby nie narażać się na straty trochę odwrócili kota ogonem więc.Sprawa ubiegania się o gwarancję powinna być ich kłopotem, ale już nie chciałem się sprzeczać. Niech zrobią auto bo muszę czymś jeździć, a tym czasem poczekajmy sobie na decyzję od producenta.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności