1.3 66kW 16V Z13DTH 1,3CDTI - niewielki spadek mocy i głośniejsza praca

[Gość małas]

Witam,

 

Jestem posiadaczem Opla Astry H 1,3 CDTI z 2007 roku. Auto ma obecnie 110.000km przebiegu, od pewnego czasu pojawiły się w nim problemy związane z silnikiem... ale od początku abyście wiedzieli jak wygląda sytuacja:

 

- pierwsze objawy problemów dostrzegłem późną jesienią - silnik na biegu jałowym nie pracował płynnie (coś jak na 3,5 cylindra), przy zwiększaniu prędkości obrotowej silnik pracował poprawnie, z normalną mocą i zużyciem paliwa. Po sprawdzeniu w stacji serwisowej znaleziono usterkę w postaci nieszczelności na jednym z wtryskiwaczy - stąd nierówna praca - ubytek na części strumienia paliwa. Po naprawie (regeneracji) problem przestał być tak intensywny - jakkolwiek ciągle nie było idealnie i kultura pracy silnika nie była najwyższa.

- problemy wzmogły się wraz ze spadkiem temperatury - przy mrozach silniejszych niż -10stC pojawiły się problemy z rozruchem zilnego silnika (auto nie jest garażowane), silnik po nagrzaniu świec (wymienione jesienią) startował poprawnie a następnie spadały obroty i silnik gasł. Doszło do tego że aby uruchomić silnik musiałem startować go po nawet 20 - 30 razy, aż w końcu nie gasł. Zgłosiłem się z Tym problemem do warszatatu gdzie zdiagnozowano konieczność wymiany końcówek wtryskiwaczy. Po wymianie silnik zaczął pracować równo i płynnie, jednak gdy temperatura jedego poranka była bardzo niska powrócił problem z rozruchem, z tą tylko różnicą że po trzecim uruchomieniu silnik nie gasł.

 

Na chwilę obecną temperatury nie są tak niskie więc nie ma problemów z rozruchem. Silnik pracuje płynnie, jednakże od czasu wymiany końcówek wtryskiwaczy stracił nieco dynamiki (nie jest kompletnie słaby ale czuję różnicę przy wyprzedzaniu), oraz przy prędkościach obrotowych 1500 - 2000 obr/min pracuje głośno (dieslowski klekot) który po przekroczeniu 2000obr/min cichnie.

 

Proszę o podpowiedź co może powodować powyższe objawy, może ktoś z was forumowiczów miał również podobne problemy?

Nadmienię że tankuję tylko ON Verva lub ultimate.

Będę wdzięczny za podpowiedź.

 

Małas

 

p.s. jutro zgłoszę sytuację do warsztatu który wymieniał mi końcówki. Może oni będą wiedzieli z czym się to może wiązać.

 

07.03.2011

dodam że przy dzisiejszej temperaturze o poranku -7,5*C silnik uruchomiłem za czwartą próbą (wcześniejsze kończyły się wolnym spadkiem obrotów i zgaśnięciem), ponadto zaobserwowałem nieco podwyższone zużycie paliwa.

 

[Gość małas]

uzupełniając moją wcześniejszą wypowiedź:

 

byłem z autem na diagnostyce, żadnych błędów nie było w pamięci komputera, jednakże podczas sprawdzania przy wyłączonym silniku zawór EGR był w położeniu 8% i nie zmienił swojej pozycji ani po uruchomieniu silnika na biegu jałowym, ani też przy utrzymywaniu wysokich obrotów (test robiony był na postoju). Zdaniem serwisanta zawór jest w moim aucie zablokowany przez sadze i osad i zalecają mi demontaż zaworu (ewentualnie kolektora dolotowego również), oczyszczenie tych elementów i ich ponowny montaż. Ponadto serwisant stwierdził iż zawór jest najprawdopodobniej nieuszkodzony, gdyż wówczas sygnalizowałby błąd, tak więc twierdzą że samo tylko oczyszczenie powinno wystarczyć.

 

Zamierzam wykonać czyszczenia samodzielnie, tu pytanie do was: czy posiada ktoś instrukcję jak to zrobić (ewentualnie rysunek złożeniowy samego EGR aby wiedzieć co się rozbiera do czyszczenia)?

 

ponadto czy waszym zdaniem jest to właściwa diagnoza? i wreszcie aby rozwiać moje wątpliwości - co oznacza owe 8%? 8% otwarcia? zamknięcia?? i w jakiej pozycji powinien ten zawór być przy obrotach biegu jałowego (jak powinien pracować przy normalnej pracy silnika)?

 

Z góry bardzo dzięki za podpowiedzi;)

 

[Gość małas]

witam ponownie

 

ok, wyczyściłem dzisiaj EGR... makabryczne zajęcie jeśli mam mówić o samym demontażu i ponownym montażu (bardzo ograniczony dostęp gdyż zawór jest ulokowany na silniku od strony kabiny a w dodatku pod kolektorem dolotowym co sprawia że jest omal niewidoczny), zawór oczyściłem poprzez dokładne wymycie w benzynie ekstrakcyjnej + 40 minutowa kąpiel w nafcie + przesmarowanie całości przez WD40.

 

W rezultacie silnik ponownie się narodził do życia;)) obecnie się budzi przy bardzo niskich obrotach pozwalając na dynamiczną jazdę od dołu (gdzieś około 1500 - 1600obr/min gdzie wcześniej dynamika zaczynała się powyżej 2200obr/min. Dynamika jest obecnie nieporównywalna do tego co było wcześniej, auto odzyskało moc która wcześniej gdzieś się zapodziewała przez tego nieszczęsnego EGR-a. Odnośnie odgłosu pracującego silnika - wydaje się mi że jest nieco ciszej - jednak trudno jednoznacznie to określić - subiektywne odczucie może być zawodne...

 

Zrobiłem kilka fotografii podczas pracy - postaram się umieścić je tutaj w nieodległej przyszłości.

 

pozdrawiam i życzę samozaparcia i zaciętości każdemu, komu przyjdzie demontować EGR w tym typu silnika;)

 

[Gość zbyszek670]

Zrobiłem kilka fotografii podczas pracy - postaram się umieścić je tutaj w nieodległej przyszłości.

To czekamy na fotki jak dobrać się do zaworu EGR w tym silniku bo nikt jeszcze tego nie wrzucił (ja robiłem to u siebie) - dostęp jak cię mogę, trochę lepszy ale za to trzeba mieć trzy komplety kluczy