1.6 62kW 8V Z16SE Zawieszanie obrotów przy zmianie biegów, szarpanie

[Gość raptor]

Witam ponownie, w związku, że mój poprzedni temat w dziwnych okolicznościach zniknął z forum naświetlam problem jeszcze raz.

 

Otóż sprawa wygląda tak, Silnik zimny po conajmniej kilkugodzinnym postoju odala prawidłowo, dosłownie na dotyk, obroty stabilne, nie falują. Zaraz po odpaleniu jak ruszę obroty przy zmianie biegów się zawieszają na jakieś 2 sekundy i tak za każdym razem aż ssanie się wyłączy, potem wszystko gra. Na postoju obroty schodzą prawidłowo ale wystarczy ruszyć i np. kręcąc go do 2000obr/min zawsze po zmianie biegów lub przy wciśnięciu sprzęgła obroty na chwilę się zawieszają na tych 2000 i dopiero po około 2s spadają i tak tylko podczas jazdy, podczas postoju jest wszystko ok. Jak ssanie się wyłączy wszystko wraca do normy. Kolejny niepokojący objaw to to, że przy każdym odpaleniu zimnego silnika obroty wskakują na 2000obr i spadają to tych 1100, wiadomo, że przy odpalaniu silnika zawsze wkręca się na większe obroty i stabilizuje ale żeby aż na 2000obr/min?

 

Komp nie pokazuje żadnych błędów, wygląda jakby na listwie wtryskowej podczas ruszania i wciśnięciu sprzęgła nadal utrzymywało się ciśnienie. Dodatkowy niepokojący objaw to szarpanie albo raczej takie przyduszanie, głównie na jedynce i dwójce jakby go zalewało, jak już się rozkręcę na trójce to jest już w miarę dobrze, z rana wyraźnie czuć z tłumika niespalone paliwo, tak mi się przynajmniej wydaje taki kwaśny zapach. Po kilku minutach jak ssanie się wyłączy wszystko wraca do normy, dzieje się tak tylko na zimnym silniku i tylko podczas jazdy. Z podwórka zawsze wyjeżdżam na półsprzęgle, puszczam sprzęgło i nie wciskam gazu i ładnie płynnie się toczy, ale jak już przejade te kilkadziesiąt metrów i wyjeżdżam na ulicę i dodam gazu zaczyna się szarpanie/ przydławianie i po zmianie biegów to zawieszanie obrotów.

 

Wymieniłem czujnik temperatury, w z16se jest tylko jeden na ECU i zegary, sprawdzałem czujnik temp. zasysanego powietrza i w temp. pokojowej wskazuje ok. 2,5kohm, map sensor sprawny, układ zapłonowy też, nowa cewka, świece, przewodów nie sprawdzałem ale raczej zapłon nie ma tu nic do rzeczy, rozrząd ustawiony prawidłowo, nie wiem czego się chwycić, wygląda jakby nie wracało paliwo i obroty się utrzymują aż nie spadnie ciśnienie na listwie, może przepustnica się zawiesza ale dlaczego tylko na ssaniu przez pierwsze kilka minut? Byłem już u kilku mechaników i każdy ma swoje teorie i żaden nie daje gwarancji, że to akurat to, łapy opadają

 

Pomóżcie

 

[Gość Kacper]

mój poprzedni temat w dziwnych okolicznościach zniknął z forum

Nie zniknął http://forum.opel24.com/topic/43864-obroty-wolno-spadaja/page__p__396909__fromsearch__1#entry396909 tylko chyba nikt nie znalazł jeszcze odpowiedzi na pytanie.

 

U góry strony masz okienka: Zobacz nowe posty - Moje tematy i posty - Oznacz forum jako przeczytane

więc korzystaj z nich.

 

[Gość raptor]

Najprawdopodobniej winą jest zapchany katalizator, ten zapach z tłumika to nie było paliwo tylko jak stwierdził mechanik, zgniłe jajka Mówił mi też, że zapchany kat może powodować powolne opadanie obrotów, zobaczymy. Napiszę za jakiś czas o efektach, na razie wybebeszy go ze środka i wstawi emulator sondy, jak pomoże wymiana katalizatora nieunikniona

 

[Gość Kacper]

To czekamy na dobre wieści.

 

[Gość raptor]

A więc, katalizator sprawdzony i to na pewno nie on jest winny, byłem też u jednego z najlepszych elektromechaników w Poznaniu niejakiego pana Janusza Kędzia, zrobił pomiary na zimnym silniku, elektryka jest w pełni sprawna, żadnych błędów, sprawdził też kompresję, wyszło po 1 obr. 6, 6, 7, 8bar i po 7 obr. 14,5 14 14,5 15bar test chyba średnio olejowy albo średnio ciepły, nie mogę się doczytać z kartki Zapłon nie wchodzi w grę bo wymieniłem świece i cewkę i nadal to samo więc pozostaje moim zdaniem tylko kwestia ciśnienia paliwa, pompy, wtryskiwaczy, regulatora ciśnienia paliwa jeśli takowy jest, ewentualnie gdzieś dostaje lewe powietrze. Szukam obecnie dobrego mechanika, który podejmie się tego za rozsądną cenę bo fortunę już wydałem a nic się nie zmieniło, dam znać o efektach. Pozdrawiam

Edytowane 7 Września 2011 przez raptor

 

[Gość raptor]

Witam ponownie, pewnie zanudzam już tym tematem ale co tam Jeden znajomy mi podpowiedział, że może być walnięty czujnik położenia wału i komp. nie musi wcale wskazywać błędu. Doszedł do tego jak mu napomniałem, że zdaża się czasami że bardzo ciężko odpala na rozgrzanym silniku chwilę po zgaszeniu, czasami muszę kręcić nawet z dobre kilkkanaście sekund, na zimnym pali na dotyk. Zauwżyłem też, że od momentu jak się to dzieje za każdym razem po odpaleniu obrotomierz załącza się po jakiś 2 sekundach, wcześniej startował natychmiast. Możliwe, że szwankuje ten czujnik położenia wału?

 

[Gość raptor]

Problem zniknął. Kwaśny zapach z tłumika to katalizator a raczej jego brak elektryk się dziwił, że kata nie ma, emulatora też a komp nie pokazuje błędu, po wymianie połowy osprzętu silnika, czyszczeniu wtrysków, setki wydane na części i mechaników i coś mnie tknęło, żeby jednak te przewody WN wymienić, wcześniej wymieniłem tylko świece i cewkę, po wymianie auto nie do poznania że też na początku się za to nie zabrałem Silniczek zrobił się elastyczny aż miło się jedzie, nic nie szarpie, równomiernie i płynnie przyśpiesza, bajka Pozdrawiam