1.4 66kW 16V Z14XEP Czujnik położenia wału korbowego

[Gość _michal_]

Od jakiegoś czasu auto gasło w nieoczekiwanych momentach - najczęściej na dojeździe do świateł. Dziś w koncu dotarł do mnie op-com i wskazał mi błąd 0335, czyli :obwód pozycji wału korbowego "A" - wadliwe działanie.

Jakieś wskazówki odnośnie demontazu starego i montazu nowego?

 

[Gość Gawlak]

wykrecasz stary wkrecasz nowy

 

[Gość _michal_]

a warto pchac sie w zamienniki czy nie rozdrabniać sie i brac od razu boscha?

 

[Gość Kacper]

Jakieś wskazówki odnośnie demontazu starego i montazu nowego?

Nie wiem jak to dokładnie w Merivce, ale często dobre dojście jest po zdjęciu prawego koła.

 

[Gość Gawlak]

zamienniki odradzam

chyba ze lubisz wymieniac co chwila

 

[Gość _michal_]

zamienniki odradzam

chyba ze lubisz wymieniac co chwila

 

no wlasnie czytalem w necie o problemach ludzi i szukaniu problemów w innych miejscach podczas gdy wymiana świeżo wymienionego zamiennika na oryginał rozwiązała problemy-zamówiłem boscha

 

[Gość Gawlak]

meska decyzja

 

[Gość _michal_]

meska decyzja

 

tytuł "super spamer" masz w pełni zasłużony

 

[Gość Gawlak]

pokojna twoja rozczochrana

wiekszosc to porady a nie spam

do tego 6 lat na forum jakos zlecialo

 

[Gość _michal_]

ok czujnik wymieniony - dostęp od spodu auta,prawa strona, umieszczony jest pod rozrusznikiem. Przykręcony jest śrubą z główką torx (rozmiar nie wiem jaki) :-) ale płaski klucz 8 tez elegancko go odkręcił. Wtyczka łatwo sie odpina (trzeba ścisnąć zawleczkę na niej i wyciągnąć). Sam czujnik mocno siedzi (ma oring uszczelniający) i trzeba sobie pomóc cienkim płaski śrubokętem żeby pokonac opór stawiany prze oring. Nowy czujnik (w moim przypadku Bosch) ma nowy oring, który najlepiej posamrować żeby czujnik łatwo się włożył w otwór - ja posmarowałem wazeliną techniczną. Z racji małej ilości miejsca nie dałem rady go docisnąć ręcznie, ale śruba mocująca dociągnęła go na miejsce. Dopinamy wtyczkę i odpalamy auto. Wszystko działa i mam nadzieję że juz silnik nie będzie gasł na światłach (robił to raz na kilka dni, ale i tak wkurzało).

Dziękuję za uwagę