Zbyt wysokie obroty jałowe,dławienie się przy deszczu, elektryka

[Gość strulkhas]

Może od początku . Obroty biegu jałowego albo podczas wysprzęglania to czasem nawet 2000. Została wyczyszczona przepustnica była zasyfiona ale problem się chyba tylko pogłębił. Sprawdzony został czujnik położenia przepustnicy działa dobrze( sprawdzony omomierzem) nie wiem jak sprawdzić silnik krokowy, Szczelność układu dolotowego jest ok . Czytałem dużo tematów poświęconych tematowi w końcu nie wiem czy sprawdzać czujnik temperatury cieczy chłodzącej ? . Najgorsze jest w tym wszystkim, to że jakiś "elektryk" tak namieszał w kablach, że nie wiem jak to doprowadzić do kupy. Czujnik położenia przepustnicy ma dolutowany jakiś dodatkowy kabel który idzie w inna wiązkę przewodów (zdjęcie) A sonda lambda to już totalny kosmos dolutowane jakieś przewodu do dorobionego przekaźnika, 1 przewód wisi w powietrzu. Myślę, że to jest główna przyczyna tego że podczas deszczu auto albo jedzie z wciśniętym pedałem gazu do dechy albo w ogóle nie jedzie . Założona nowa osłona pod silnik, także odpada jakieś zachlapanie jakiś przewodów.

Jeżeli ktoś był by tak dobry i zrobił zdjęcie takiego samego silnika i podłączenia sony lambda i czujnika podłożenia przepustnicy był bym bardzo wdzięczny. Oddał bym auto do jakiegoś elektryka mechanika ale w mojej okolicy (Prudnik) oddaje auto oni przeczytają błędy( mam ELM i skasować oraz odczytać to nie problem) i na tym się kończy ( tylko błąd zaworu EGR jest na razie zaślepiony). Może znacie jakiś dobry warsztat w którym ktoś w końcu podłączył by to tak jak ma być. Uczę się w opolu więc może gdzieś te okolice. Niżej zdjęcia jak to wygląda ... Dzisiaj na dodatek urwała się linka prędkościomierza ręce opadają

 

 

 

 

 

Edytowane 2 Czerwca 2013 przez strulkhas