Po odpaleniu samochód gaśnie

[Gość sophia_z1]

Witam,

 

Mam problem z samochodem (Opel Astra III 1,7 CDTI). Kiedy odpalam samochód po nocy to po okołu 10 sek. silnik zaczyna zwalniać i gaśnie. Na początku (około 4 m-ce temu) tylko się dławił ale po chwili słychać taki cichy świst jakby coś się załączało i wtedy samochód pracuje już normalnie. Obecnie doszło już do sytuacji ,ze jeśli nie "przygazuję" przy odpalaniu to gaśnie. Byłam już u dwóch mechaników, jeden wymienił filtr paliwa na oryginalny Opla, ale problem nadal został nierozwiązany. Drugi wziął go na diagnostykę do serwisu (pracuje w serwisie fiata) i też nie stwierdzono błedu w komputerze. Wyczyścili jedynie przewody paliwowe takim specjalnym płynem czyszczącym. W tej chwili odebrałam samochód i nie gaśnie już ale nadal słychać lekkie spowalnianie po odpaleniu i drganie wskazówki prędkościomierza. Dziwne jest też to, że dzieje się to na zimnym silniku. Proszę o pomoc bo mam wrażenie, że za chwilę problem powróci a bujam się już z tym od 4 m-cy i nie znalazłam mądrego, który by to prawidłowo zdiagnozował. Mam wrażenie, że to może być pompka paliwowa (podobno w baku jest takowa) ze względu na ten świst, który słychać po chwili od uruchomienia.

 

[Gość skanlay]

Witaj

sprawa wyglada tak iż miałem podobny problem.

U mnie wystarczyła wymiana podstawy filtr paliwa .

Rok czasu minęło od wymiany i jest ok .. )))

Koszt to około 350 zł oryginału

 

Pozdrawiam

 

[Gość sophia_z1]

Witam,

 

Filtr wymieniłam w tej chwili został przeczyszczony cały układ paliwowy i jest dużo lepiej, bo nie gaśnie ew. czasem po odpaleniu delikatnie jakby schodził na chwile z obrotów ale wraca po momencie do prawidłowej pracy.

 

Pozdrawiam

 

[Gość szaryw]

Witam,

Mam podobny problem , Astra G 2.0 DI. Jeżeli auto stoi dłużej niż 24h oraz tak mi się wydaje jeżeli przód auta jest troszkę wyżej to auto zapala pochodzi kilka sekund i gaśnie. Po zgaśnięciu muszę długo kręcić aby znowu odpaliło.

Co zrobiłem. Został wyczyszczony cały zbiornik paliwa, po filtrze został założony zaworek zwrotny bo istniało podejrzenie że paliwo cofa się do zbiornika paliwa, został wymieniony filtr paliwa,przewody. Na chwilę to pomogło, tzn 2 może trzy miesiące. Teraz problem znowu powrócił i pojęcia nie mam dlaczego tak się dzieje.

Czy ktoś miał podobny problem w Astra II ? Układ paliwowy gdzieś musi dostawać jakieś " lewe " powietrze bo , się moim zdaniem zapowietrza, tylko nie mam pojęcia gdzie jest ta usterka.

Jakieś propozycje?Może ktoś miał podobny przypadek?

 

[mati11294]

skoro byl spokuj wez pod uwage ze zawor zwrotny tez sie moze zawiesic

 

[Gość szaryw]

Ten zaworek wygląda na OK. Przewód z paliwem odpiąłem od filtra i postawiłem pionowo do góry i po dobie poziom paliwa w wężyku się nie zmienił.

Obudowa filtra paliwa również nie wygląda jak by był nieszczelna. Jest sucha. Jeżeli byłaby nieszczelna to byłyby widoczne jakieś wycieki lub co najmierniej byłaby tłusta od paliwa.

 

[Gość Caroline2305]

..Miałam podobny problem.. Auto kilka sekund/minut po odpaleniu gasło... Pomogła jedynie wymiana sterownika silnika..

 

[Gość szaryw]

U mnie problem został rozwiązany. Okazało się że coś jest nie tak z filtrem paliwa. Został wymieniony cały filtr wraz z obudową a w miejsce niego zamontowany jakiś metalowy zamiennik od starego VW .

Po tej operacji problem zniknął i jak do tej pory ( 2 miesiace) się nie pojawił.

 

[Gość drix1987]

aktualnie przechodzę tą samą dilerkę bo auto stało 2 dni i po tym czasie niestety dopiero na "plaka" udało mi się odpalić auto, przez ostatnie kilka dni miałem problem z odpaleniem a jak odpalił to po kilkunastu sekundach gasł, potem kilkukrotne kręcenie i odpalał i jeździł normalnie, wymieniłem jakiś czas temu filtr paliwa i spokój na miesiąc był a teraz znowu to samo, wydaje mi się że mam szczelną obudowę bo oprócz delikatnego kurzu (brak osłony silnika) to czysto, lecz pod przelewami mam gimelę tylko nie wiem czy od upoconych gdzieś przewodów czy od czego innego(kupiłem auto strasznie zarzygane i do dziś wszystkiego nie wyczyściłem jeszcze) choć nie dojrzałem by przewody miały jakieś ubytki.

 

[Gość nafta]

Niech jeden delikatnie dmucha z kompresora do baku(oczywiście jakoś uszczelni szmatami żeby powietrze nie uciekało), a drugi niech patrzy na układ wężyków czy gdzieś nie leci powietrze.