Skocz do zawartości

Nowy kierowca - kilka pytań


Gość Inslander

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem nowym kierowcą, zakupiłem Opel Vectra B z 1997 Benzyna silnik 1.8 115km.

Mam kilka pytań odnośnie stylu jazdy, prośbę o kilka wskazówek, sami wiecie, nauka jazdy przygotowuje tylko do egzaminu ^^

 

Ok, więc tak:

-Jakie obroty trzymać? trzymałem 1500 obrotów i spalał dosyć mało (ok 7 litrów)

-Mam głupi nawyk trzymania sprzęgła, np jadąc na wstecznym trzymam półsprzęgło, gdzieś po mieście podczas małego korku, poproszę o opierdziel który otworzy mi oczy na tym punkcie :D

-Jadąc sobie i zbliżając się do świateł, zwalniam, i włączam bieg jałowy, hamuje silnikiem (bez sprzęgła) potem lekko pedałem hamulca, można tak?

-Jadąc po trawiastym terenie lepiej jechać na jedynce, czy na dwójce (jadąc na dwójce samochód jedzie bez trzymania pedału gazu, mogę swobodnie chamować bez sprzęgła)

-Czasami dałęm sobie po łapie, gdy wrzuciłem bieg jałowy bez srzęgła, nic się nie stanie?

-Czasem (auto mam od 2 tygodni) "udało" pojechać mi się na sprzęgle i mając np. 2 dwójkę, na światłach przejechać z 20 metrów na samym sprzęgle i biegu

-Po włączeniu silnika nagrzewa się, dać pompie skończyć lać paliwo do silnika, i gdy zacznie spalać 1l/h dopiero jechać, słyszałem też że nie można wrzucać dużych obrotów na zimny silnik

 

Poproszę jeszcze o kilka dodatkowych informacji, przestróg i wskazówek, nie chciałbym rozwalić nowego auta :D

A tutaj kilka zdjęć mojego cacka :)

 

http://postimg.org/image/izueg0h6f/

http://postimg.org/image/s21skujwl/

http://postimg.org/image/uxevrpnwl/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, odnośnie sprzęgła to szanuj je - przekona Cię zapewne cena. Komplet z wymianą to około 1tyś z wymianą :-)

Tak więc staraj nie jeździć się na pół-sprzęgle, i wciskaj tylko aby włączyć/wyłączyć bieg. Nie trzymaj nogi w czasie jazdy na sprzęgle.

Co do dużych obrotów to daj silnikowi czas na to aby olej rozpłynął się w wszystkie zakamarki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

Może trochę złośliwa odpowiedź z mojej strony ale pozwolę zadać Ci jedno pytanie.Czy instruktor od nauki jazdy czegoś Cię nauczył?.Nauka jazdy tylko przygotowuje do egzaminu?.Instruktor podczas jazd z Tobą przed egzaminem nie zwracał Ci uwagi na temat Twojej techniki jazdy itp?.Czy kupiłeś prawo jazdy?.Bo nie wyobrażam sobie pozytywnie zdanego egzaminu przez Ciebie skoro zadajesz takie pytania.Napisałeś że jesteś nowym kierowcą więc rozumiem że prawo jazdy posiadasz.

Edytowane przez Natan

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam, powiem szczerze, że intstruktor miał gdzieś moją techikę jazdy, mówiąc "przygotowuje tylko do egzaminu" chodzi mi o poruszanie się po mieście, a technikę obsługi pojazdu muszę się sam nauczyć, na domiar złego wszystkie egzaminy zdałem za pierwszym razem.

Nie zadaję pytania jak jeździć po mieście, ale jak dbać o silnik, jakich nawyków się wyzbyć, bo nie uwierzę, że ktoś wsiadł po raz pierwszy do swojego auta i miał wszystko obcykane :-)

Edytowane przez Inslander

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, chopy.. Spoko.. Kolega ma rację, instruktor przygotował go do zdania egzaminu - taka jest rzeczywistość.. W ciągu 30h nie nauczysz techniki jazdy.. Po 30tu latach mnie też zgrzytają biegi - z lenistwa, bo mi się nie chce wycisnąć sprzęgła do końca.. I technika jazdy nie ma tu nic do rzeczy..

Obroty - zależą od biegu i prędkości..

Hamowanie silnikiem - tak, jak najbardziej.. Ale na "biegu jałowym" nie zachodzi.. Zawsze "na biegu"..

Bieg jałowy bez sprzęgła - nic się nie stanie, ale raczej się nie przyzwyczajaj ..

Zimny silnik - nie gazujemy do 5000.. Szanujemy panewki i inne części smarowane olejem..

 

 

na światłach przejechać z 20 metrów na samym sprzęgle i biegu

Nie bardzo rozumiem o co chodzi - o ruszanie z 2. biegu ??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jakie obroty trzymać? trzymałem 1500 obrotów i spalał dosyć mało (ok 7 litrów)

 

Mordujesz silnik. To jest 16v i moment obrotowy ma wysoko. Gdyby to był 8v to by jechał zdecydowanie lepiej. Dla 16v mogę powiedzieć na bazie 24 lat doświadczeń: nie ma sensu trzymać mniej niż ok. 2000. Silnik się męczy, spala więcej, nie chce żywo przyspieszać i przede wszystkim zbyt niskie obroty odbijają się na kondycji układu korbowo-tłokowego silnika. Robiłem test: jeździłem jak kapelusznik, niskie obroty, delikatnie gaz, szybka zmiana biegów. A potem jeździłem tak jak lubię - płynnie, z należytą dynamiką. Różnica w spalaniu wyniosła 0,7 litra w mieście. Stwierdzam więc, że nie ma sensu mordować silnika dla tych 7 setek paliwa na 100.

 

2. Mam głupi nawyk trzymania sprzęgła, np jadąc na wstecznym trzymam półsprzęgło, gdzieś po mieście podczas małego korku, poproszę o opierdziel który otworzy mi oczy na tym punkcie

 

Przy cofaniu półsprzęgło jak najbardziej. Przy jeździe miejskiej noga pod fotel i dotykać sprzęgła tylko i wyłącznie do zmiany biegu. Cierpi tarcza (uślizguje się), cierpi łożysko oporowe (niepotrzebnie pracuje, nawet jak to jest niewielki nacisk).

W korku bez gazu płynnie puszczam sprzęgło i auto toczy się na 1 biegu powolutku. Jeśli to jest za duża prędkość i muszę jechać wolniej no to siłą rzeczy trzeba operować sprzęgłem. Nie powinno się natomiast stać na czerwonym z wbitą 1-ką i trzymając sprzęgło - od tego jest pomarańczowe: zapala się, sprzęgło, 1 bieg i jazda.

 

P.S. Prawo jazdy masz tak długo, jak jogurt gwarancję. Jakie Ty możesz mieć nawyki się zastanawiam...

 

3. Jadąc sobie i zbliżając się do świateł, zwalniam, i włączam bieg jałowy, hamuje silnikiem (bez sprzęgła) potem lekko pedałem hamulca, można tak?

 

Przeczysz sobie. Albo bieg jałowy albo hamowanie silnikiem. Bieg jałowy to luz i silnik pyrka na wolnych. Hamowanie silnikiem to bieg i auto "ciągnie" za silnik - pomimo zdjętej nogi z gazu silnik leci na 2000 czy ileś tam. I ten drugi sposób jest odpowiedni. Oszczędza paliwo. Obecne systemu wtrysku stosowane w samochodach bazują na czujniku położenia przepustnicy i czujniku prędkości obrotowej silnika. Jeśli przepustnica jest zamknięta, a silnik ma 2000 obr, to układ wtryskowy NIE PODAJE WCALE PALIWA. Zaczyna go podawać od ok. 1500-1600obr. Jadąc na jałowym silnik cały czas pobiera paliwo. Tym samym tracisz benzynę niepotrzebnie.

Dojeżdżam do świateł hamując silnikiem, w momencie gdy silnik osiąga jakieś 1500 obr wysprzęglam i wrzucam luz. I stoję na czerwonym.

 

4. Jadąc po trawiastym terenie lepiej jechać na jedynce, czy na dwójce (jadąc na dwójce samochód jedzie bez trzymania pedału gazu, mogę swobodnie chamować bez sprzęgła)

 

Wszystko zależy od terenu i na to pytanie chyba nikt nie odpowie.

 

P.S. HAMOWAĆ a nie CHAMOWAĆ... nauczyciel z polskiego też tylko do egzaminu przygotowywał?

 

5. Czasami dałęm sobie po łapie, gdy wrzuciłem bieg jałowy bez srzęgła, nic się nie stanie?

 

Dłuższe stosowanie takiej praktyki spowoduje zużycie synchronizatorów i lekkie objechanie zębów w skrzyni. Skutkiem tego zacznie zgrzytać przy szybkiej zmianie boiegów. Sprzęgło po to jest, aby rozłączyć zespół napędowy w celu ochrony go przed nadmiernymi obciążeniami podczas zmiany biegów (wrzucenie luzu to też zmiana).

 

6. Czasem (auto mam od 2 tygodni) "udało" pojechać mi się na sprzęgle i mając np. 2 dwójkę, na światłach przejechać z 20 metrów na samym sprzęgle i biegu

 

Nie rozumiem...

 

7. Po włączeniu silnika nagrzewa się, dać pompie skończyć lać paliwo do silnika, i gdy zacznie spalać 1l/h dopiero jechać, słyszałem też że nie można wrzucać dużych obrotów na zimny silnik

 

Pompa leje paliwo cały czas - nie tylko podczas nagrzewania silnika. Technika jazdy i zasady dbania o silnik mówią, że zespół napędowy nie powinien być poddawany mocnym obciążeniom, dopóki się nie zagrzeje do temperatury roboczej.

Zasada ta wskazuje, że jeśli na zimnym dostanie w palnik, to głowica i tłoki najszybciej się zagrzeją bo mają bezpośrednią styczność z komorą spalania, a reszta będzie grzała się dłużej. Z fizyki w szkole powinieneś wiedzieć, że metal się rozszerza pod wpływem ciepła. Tak więc dopowiedz sobie sam co będzie, jeśli tłok rozgrzeje się kilka razy szybciej niż blok silnika (czyli cylindry, w których pracują tłoki).

Szczególnie ważne jest to przy silnikach z turbosprężarką.

Na zimnym należy jechać spokojnie, płynnie, aż do osiągnie temperaturę normalnej pracy, czyli ok. 90*C. Potem można mu dać w palnik. Ważne też jest, że zimny olej nie ma tak dobrych właściwości smarnych jak zagrzany - wysokie obroty + słabsze smarowanie = ? Dopowiedz sobie.

 

Poproszę jeszcze o kilka dodatkowych informacji, przestróg i wskazówek, nie chciałbym rozwalić nowego auta

 

Jeździj płynnie i gładko. Naucz się na tyle gładko zmieniać biegi, aby nie było tego czuć - przy szarpaniu cierpi sprzęgło, skrzynia, przeguby napędowe i półosie. Cierpią też poduszki silnika i skrzyni. Wszystko przekłada się na późniejszą konieczność wydania kasy na naprawy. Wyobraź sobie, że masz kubek z napojem i jedź tak, żeby nic się nie wylało. Wtedy auto będzie zadowolone a ty przesuniesz w czasie konieczność napraw.

Nie przyspieszaj nigdy, jeżeli widzisz, że zaraz trzeba będzie hamować. Jak dojeżdżam do świateł i widzę, że zielone pali się już długo, to logiczne, że niedługo wpadnie pomarańczowe i trzeba będzie hamować, więc przyspieszanie jest bez sensu. Szkoda paliwa i szkoda zużywać klocków hamulcowych.

Nie jeździj "na luzie" zjeżdżając z wzniesienia. To pozorna oszczędność. Poza tym to bezpieczeństwo. Ciągłe używanie hamulca np na serpentynach doprowadzi do jego przegrzania i wylecisz z asfaltu. Hamowanie silnikiem ma to do siebie, że zjedziesz z prędkością, jaka jest potrzebna. Chcę zjechać 60km/h to hamuję silnikiem na 3 biegu. Niech sobie wyje 3000obr. Chcę zjechać 40km/h to hamuję na 2 biegu a silnik ma 3500 na przykład. Nic mu nie będzie. Oszczędzasz paliwo i hamulce.

Nie daj się prowokować. Jesteś młody. Ja też byłem. Nic bardziej nie wqrwiało, jak jakiś leszcz w aucie tatusia, który próbował udowodnić, że ma lepsze auto. Niech se zapierdziela ile chce. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć tyle: mając mocne auto nie daję się prowokować komukolwiek. Kiedyś to było punktem honoru - jak to każdy młody ma. Dobrze, że na przykłądzie kolegów nauczyłem się trochę. Ja jeździłem, a oni klepali auta i płacili blacharzowi. Ten nie wyhamował i dobił do kolesia, co się zatrzymał przed przejściem dla pieszych, tamten musiał uciekać na krawężniki, bo mu ktoś wyskoczył - a takie ladne, amerykanske felgi miau... Zamiast tracić kasę na takie rzeczy ,to wolę doinwestować sobie auto. Car audio, ładne koło, jakiś bajer. Pomijam kwestie mandatów i punktów choć i tu można nieźle stracić. Bardziej przemawia do mnie fakt, że przez takie durne gierki mogę kogoś uszkodzić i mieć wyrzuty sumienia, że z człowieka zrobiłem kalekę albo go zabiłem.

Mocne auto jest najfajniejsze na trasie i tam jest miejsce do pokazania, kto ma lepiej. Bubek próbujący wyprzedzić tira jadącego 80km/h podczas, gdy sam ma 85km/h. Bubek się męczy i wahluje przód tył, a ja redukcja, but i przeciągu kilku sekund mam te 120km/h, które on będzie osiągał prze kilkadziesiąt sekund w swoim dychawicznym pudełku.

Nie da się doświadczenia przekazać w formie pisanej. Samemu trzeba się obyć. Ja za największy sukces jako kierowcy uważam to, że NIGDY nie spowodowałem zdarzenia drogowego. Auto miałem tłuczone wiele razy, ale sam nie byłem sprawcą. To moja największa duma. 24 lata prawo jazdy, ze 3mln km przejechane i nic nikomu nie zrobiłem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za to co napisałeś :) a pro po błędów ortograficznych, nie działa korektor błędów, więc sorki, będę starał się dostosować do tego co napisałeś, co do tych 20 metrów, chodzi o to, że wiem gdy trzeba zwolnić lub zredukować bieg, trzymam sprzęgło, auto jedzie, np przez 20 metrów no zwolniło i z 3 wrzucam 2, ale już nie trzeba mi tłumaczyć bo wszystko ładnie opisałeś, nawyk? no tak to nazwałem bo po prostu robię to "sam od siebie"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze jedno pytanie odnośnie zmiany biegów, wrzucam jedynkę, dobijam powiedzmy 2500 - 3000 obrotów, wrzucam 2 dobijam 2500 obrotów wrzucam 3 jadąc 50 km/h mam 2000 obrotów, czy to jest prawidłowa zmiana biegów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności