Jak to jest z tym "zabieraniem" prawa jazdy?

[Gość leszek 398]

Ostatnio w mediach słyszy się, że policja coraz częściej zamiast karać mandatem, od razu "zabiera" prawo jazdy piratom drogowym.

 

Może ktoś napisałby parę słów o co chodzi z tym "zabieraniem prawa jazdy przez policję"?

 

1) Czy do wyroku sądu taki ktoś może normalnie jeździć?

 

2)Czy sędzia to jakiś ekspert od ruchu drogowego, bezpieczeństwa itd?

Na jakiej podstawie wydaje wyrok? Wystarczy wniosek policjanta?

 

3) Czy to "zabranie prawa jazdy" jest równoznaczne ze zdawaniem nowego egzaminu i przechodzeniem jakiś badań lekarskich, psychologicznych?

 

4)Co z dotychczasowym kontem punktów karnych?

Mam np. 10punktów na swoim koncie, powiedzmy dziś zostaje zatrzymany za jazdę 100km/h w mieście, policjant "zabiera mi" prawo jazdy, co z tymi punktami? Nie mają już znaczenia?

Po wyroku sądu mam automatycznie czyste konto? Skoro i tak zabrali mi prawko?

 

 

 

[Gość silvo44]

Policja zabiera tylko "papier" ..

ad 1. - za brak dokumentu 50 pln

ad 2. - sedzia moze powołac biegłego - przeważnie na przepisach zna się słabo (jak wiekszość kierowców)..

ad 3. - zależy od okresu 'pozbawienia uprawnień"

ad 4. - ciekawe pytanie - musialbym poszukac dokladnie, ale chyba nic się nie zeruje wcześniej niz po roku..

 

[Gość Long]

Po zatrzymaniu musisz czekać do sprawy, prawko zatrzymane zostaje praktycznie według oceny funkcjonariusza. W sytuacji kiedy narazisz na szwank życie i zdrowie innych uczestników ruchu. Dokładnych wytycznych nie ma, a więc wszystko co w ruchu spowodujesz, oprócz zakazu parkowania, zatrzymania się. Robi wrażenie

 

[ArKos]

1) Czy do wyroku sądu taki ktoś może normalnie jeździć?

Nie, nie może.

 

 

 

Policja zabiera tylko "papier" ..

To jak pojedziesz "na bani" i zatrzymają Ci prawko, to też tylko "papier" czy uprawnienia?

Poczytajcie troszkę.

Zasady zatrzymania prawa jazdy są proste:

- jeśli dokument jest zniszczony/nieczytelny/są wątpliwości do autentyczności danych, to policja zatrzymuje "papier"

- jeśli popełniono czyn zabroniony w związku z prowadzeniem pojazdu (jazda po pijaku, rażące naruszenie przepisów) to policja zatrzymuje UPRAWNIENIA razem z "papierem" i do czasu wyroku sądu w tej sprawie nie można prowadzić pojazdu

Tyle teoria.

W praktyce dostaniesz 50 zeta, bo nie ma w systemie informacji, w związku z czym zostało zatrzymane. Powinieneś mieć przy sobie pokwitowanie na zatrzymane prawo jazdy, które zawiera przyczynę zatrzymania. Jeśli pokażesz taki kwit z zapisem "rażące naruszenie bezpieczeństwa ruchu drogowego" to na pewno nie będzie to 5 dych...

 

 

 

Czy sędzia to jakiś ekspert od ruchu drogowego, bezpieczeństwa itd? Na jakiej podstawie wydaje wyrok? Wystarczy wniosek policjanta?

Sąd opiera się na tzw. swobodnej ocenie dowodów, czyli sędzia ocenia stopień zagrożenia na podstawie dostarczonych materiałów (zdjęcia, filmy, dokumentacja itp) i na tej podstawie ocenia. Jeśli ma wątpliwości, to może zdecydować o powołaniu biegłego z zakresu ruchu drogowego, mechaniki, wypadków itp.

 

 

 

Czy to "zabranie prawa jazdy" jest równoznaczne ze zdawaniem nowego egzaminu i przechodzeniem jakiś badań lekarskich, psychologicznych?

Zależy jak leży. Warunki te określają precyzyjnie przepisy. W nich zawarte są dyspozycje, w jakim wypadku kierujący podchodzi do egzaminu. Obecnie ponowne przystąpienie do egzaminu jest obligatoryjne po zatrzymaniu uprawnień na okres przekraczający 1 rok. Kwestie badań - uzależnione od terminu ważności prawa jazdy, czyli jeśli stare było ważne przez 5 lat, to nie trzeba, jeśli w czasie zatrzymania upłynął termin jego ważności, to trzeba. Sąd może również nałożyć obowiązek poddania kierującego badaniom dodatkowym - na przykład w wypadku kierowcy taksówki, autobusu itp. czyli tzw. psychotechniczne.

 

 

 

Co z dotychczasowym kontem punktów karnych? Mam np. 10punktów na swoim koncie, powiedzmy dziś zostaje zatrzymany za jazdę 100km/h w mieście, policjant "zabiera mi" prawo jazdy, co z tymi punktami? Nie mają już znaczenia? Po wyroku sądu mam automatycznie czyste konto? Skoro i tak zabrali mi prawko?

Do czasu wydania wyroku przez sąd i jego uprawomocnienia się, punkty są nałożone WARUNKOWO, czyli wykroczenie popełniono, punkty przypisano, ale nie dolicza się ich do uzbieranych. Przykład:

masz 20 punktów i strzelili Cię na radar. Dostajesz 500 i 10 punktów za przekroczenie prędkości >51km/h. Odmawiasz przyjęcia mandatu, sprawa trafia do sądu. Masz nadal 20 punktów + 10 warunkowych, które dopiszą Ci się do statusu punktowego w chwili uprawomocnienia się wyroku w sądzie (o ile uzna Twoją winę). Przy kontrolach drogowych w międzyczasie policja ma informację o Tobie :

"Status kierującego w ruchu drogowym: zbiera punkty. Punktów warunkowych: 10"

Koniec.

Tak samo będzie w wypadku utraty prawka, bo policja uznała, że należy je zatrzymać, jednak w takim przypadku nie możesz się poruszać bo nie masz uprawnień. To, że jak pisałem dostaniesz 5 dych za brak prawka, to pikuś. Jeśli spowodujesz wypadek, czyli zdarzenie drogowe z ofiarami, to bekniesz potem za prowadzenie bez uprawnień.

 

[kicaj]

Sorki ale policja nie może zabrać uprawnień.

 

Kodeks ruchu drogowego rozdział 3 art 135

Edytowane 28 Sierpnia 2014 przez kicaj

 

[ArKos]

Poczytaj komentarze.

Działanie organów represyjnych opiera się o Kodeks Wykroczeń:

 

Art. 86

§ 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

podlega karze grzywny.

§ 2. Kto dopuszcza się wykroczenia określonego w § 1, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka,

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.

oraz doktrynę wynikającą z art. 86 KW:

Orzeczenie środka karnego

Zgodnie z treścią art. 86, wobec osoby prowadzącej pojazd może zostać orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Zakaz ten może zostać wymierzony na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

Orzeczenie tego środka karnego nie jest obowiązkowe i odnosi się wyłącznie do osoby, która prowadziła pojazd (a nie np. do pieszego). Ponadto, przepis ten obejmuje tylko osoby trzeźwe, gdyż wobec kierującego pojazdem, znajdującego się pod wpływem alkoholu (lub innego podobnie działającego środka), zakaz prowadzenia pojazdów orzeka się obowiązkowo, na podstawie innego przepisu kodeku wykroczeń.

Zasada towarzysząca zatrzymaniu prawa jazdy przez policję w wypadku rażącego naruszenia przepisów ruchu drogowego jest przez sądy traktowana zbieżnie z sytuacją wynikającą z art. 87KW oraz 178KK czyli jazda po pijaku. W tych wypadkach zatrzymanie PJ traktowane jest jako zakaz prowadzenia pojazdów :

Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości stanowi przestępstwo z art. 178a § 1 k.k., a w stanie po użyciu alkoholu wykroczenie z art. 87 § 1 k.w., niezależnie od miejsca. Analogiczne postępowanie w zakresie pojazdu niemechanicznego jest przestępstwem (art. 178a § 2 k.k.) lub wykroczeniem (art. 87 § 2 k.w.) tylko w sytuacji, gdy wystąpiło na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania.

Zatrzymanie prawa jazdy zgodnie z ust. 1 pkt 1 lit. a ma charakter obligatoryjny, a wystawione pokwitowanie za zatrzymany dokument nie uprawnia do kierowania pojazdem. Ma ono również zapewnić wykonanie przyszłego orzeczenia o zakazie prowadzenia pojazdów. Ponadto zatrzymanie prawa jazdy w tym przypadku pełni funkcję profilaktyczną, ponieważ eliminuje z ruchu kierujących pojazdami, którzy stwarzają dla niego bezpośrednie zagrożenie

Chciałbym tu odesłać do orzecznictwa sądowego, wielokrotnie miało miejsce rozpatrywanie skarg w związku z zatrzymaniem "uprawnień" przez policję. Praktycznie każdorazowo skarżący przepadał.

Jest pewnego rodzaju analogia postępowania sądów w związku z zatrzymaniem przez policję na 48h + ewentualnym aresztem np na 3 m-ce , który zapodaje się na wniosek prokuratora. Dopiero na rozprawie zapada, czy winien, czy nie winien. Jeśli winien, to zalicza mu się to na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności. Jeśli nie winien, to sory Winnetou, biznes is biznes i idź do domu.

Kwestie rażącego naruszenia przepisów RD traktuje się podobnie jak przykład powyżej. Na rozprawie w sądzie uznają Cię niewinnym, to dostajesz z powrotem PJ i jeździsz. Na "przepraszam" raczej nie ma co liczyć. Obecnie funkcjonuje tryb przyspieszony, który TEORETYCZNIE pozwala na przeprowadzenie rozprawy w krótkim czasie (do 7 dni), jednak praktyka pokazuje nieco inaczej.

Tak to wygląda.

 

[Gość silvo44]

 

 

jak pojedziesz "na bani" i zatrzymają Ci prawko, to też tylko "papier" czy uprawnienia?

Papier.. I zakaz dotyczy "kontynuowania jazdy" .. Jak zabronisz potem wsiąść za kółko takiemu delikwentowi ?? Jeżdżą bez i do tego na bani..

 

 

Tyle teoria. W praktyce dostaniesz 50 zeta, bo nie ma w systemie informacji, w związku z czym zostało zatrzymane.

Dokładnie o tym piszę, może nie aż tak dosłownie jak to ty rozpracowałeś, ale z tą sama intencją..

W PoRD jest niekonsekwencja.. art. 135 - 139 dotyczą "prawa jazdy" i jego zatrzymywania ( papier ) a dopiero w art. 140jest mowa o uprawnieniach, a może je zatrzymać starosta.. Ktoś chyba nie rozróżnia uprawnień od dokumentu..

 

[kicaj]

Do tego policja może zabierając prawko wydać albo nie pokwitowanie uprawniające do prowadzenia pojazdu ważne przez 7 dni...

 

[ArKos]

mowa o uprawnieniach, a może je zatrzymać starosta

No też nie do końca, bo:

- starostwo zatrzymuje uprawnienia w związku z przekroczeniem ilości punktów na przykład...

- sąd zatrzymuje uprawnienia zgodnie z wykroczeniem popełnionym z art. 87KW czyli jazda po pijaku do 0,2 promila lub przestępstwem z art. 178 lub też rażącym naruszeniem bezpieczeństwa RD.

Tak naprawdę nasze przepisy są bardzo płynne, i niestety interpretować się da za każdym razem inaczej.

To co napisałem, to pragmatyka - tak to funkcjonowało i funkcjonuje, znam to z racji wykonywania poprzedniego zawodu.

Dzięki takim płynnym przepisom Robert N. czy jak mu tam, czyli ten cały Frog z białej bejcy, ma w dupie wszystko i chodzi po wolności, a Józek jadąc nawalony na rowerze trafia do pudła, bo popełnił przestępstwo drogowe...

Jaki rząd takie prawo, czyli do dupy.

 

 

 

Papier.. I zakaz dotyczy "kontynuowania jazdy" ..

 

 

 

Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości stanowi przestępstwo z art. 178a § 1 k.k., a w stanie po użyciu alkoholu wykroczenie z art. 87 § 1 k.w., niezależnie od miejsca. Analogiczne postępowanie w zakresie pojazdu niemechanicznego jest przestępstwem (art. 178a § 2 k.k.) lub wykroczeniem (art. 87 § 2 k.w.) tylko w sytuacji, gdy wystąpiło na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania. Zatrzymanie prawa jazdy zgodnie z ust. 1 pkt 1 lit. a ma charakter obligatoryjny, a wystawione pokwitowanie za zatrzymany dokument nie uprawnia do kierowania pojazdem. Ma ono również zapewnić wykonanie przyszłego orzeczenia o zakazie prowadzenia pojazdów. Ponadto zatrzymanie prawa jazdy w tym przypadku pełni funkcję profilaktyczną, ponieważ eliminuje z ruchu kierujących pojazdami, którzy stwarzają dla niego bezpośrednie zagrożenie

 

[kicaj]

Ta dyskusja została już nie raz wyjaśniona na forach prawniczych. Co innego jest zabranie prawa jazdy a co innego zabranie/cofnięcie uprawnień. Policja może jedynie wnioskować o cofnięcie uprawnień i zabrać prawko. Reszta w taryfikatorze.