Wizyta w serwisie i brak informacji o wymianie oleju i rozrządu

[Gość lukasz.1988]

Witam, dziś byłem w serwisie opla na wymianie rozrządu i oleju. Po powrocie do domu otworzyłem maskę samochodu ale nie ma żadnej naklejki że rozrząd był wymieniony i kiedy kolejna wymiana, to samo z olejem został wymieniony ale brak jakiej kolwiek informacji kiedy kolejna wymiana i jaki olej był wlany. Tylko na fakturze widnieje wymiana rozrządu i że został wlany olej 10-40W. Powiedzcie czy to normalne

 

[Gość Gawlak]

a czemu ma nie byc normalne ??

masz fakture

powinien byc jeszcze wpis w ksiazke serwisowa

o ile ja posiadasz

 

[wesol]

moze byc niedbalosc mechanika o takie szczegoly albo brak byl fiszki. Fiszki dawal nam doradca zazwyczaj a porsic i latac mechanik nie ma zamiaru.

 

[ArKos]

Informacja jest w systemie. Przy każdorazowych wizytach w ASO doradca serwisowy sprawdza zakres czynności do wykonania i informuje o tym. Jak będzie trzeba wymienić rozrząd, to powie.

 

[Gość Natan]

A czy dla Ciebie jest problemem zapisanie sobie takich informacji....co,kiedy i przy jakim przebiegu?.Tak dla własnej informacji.

 

[Gość leszek 398]

Trafiłeś to "porządnego autoryzowanego serwisu"

Z systemem komputerowym

Każdy 'pan bajera' w krawacie w ASO, powie Ci, że coś bazgrzą pod maską tylko garażowe "Heńki i Zdzichy".

Edytowane 20 Lutego 2015 przez leszek 398

 

[Gość]

Za pare dni będzie widać w necie... U mnie tak powiesili papierową kontrolkę, że dopiero po jakimś czasie zważyłem....

 

[ArKos]

Trafiłeś to "porządnego autoryzowanego serwisu"

Z systemem komputerowym

Każdy 'pan bajera' w krawacie w ASO, powie Ci, że coś bazgrzą pod maską tylko garażowe "Heńki i Zdzichy".

Pan Szydera nie wie, że jest "myOpel", w którym aktualizacje czynności serwisowych są robione cyklicznie? Samemu się sprawdza, są opcje powiadomienia...

Pan Szydera nigdy nie widział fiszki z wpisanym przebiegiem od wymiany, która jest kompletnie nieczytelna, bo leje na nią woda czy wali błoto?

Pan Szydera może bardziej obiektywnie podejdzie do tematu. Nikt lufy do czoła nie przystawia, żeby jechać do ASO. Zawsze można odwiedzić "Heńka czy Zdzicha" to będzie fiszka.

Ciekaw jedynie jestem, czy Heniek czy Zdzich" dają 2 lata gwarancji na usługę i materiały u nich zakupione... O tym Pan Szydera nic nie pisze...

 

[Gość leszek 398]

Pan Szydera nie jeździ do ASO prywatnym 18letnim gratem , bo go na to nie stać i chyba całe szczęście.....

Po bogatych doświadczeniach służbowych z francuskim autoryzowanym serwisem na literkę P

Oddają tam firmówkę, za każdym razem zastanawiam się czy taki bajer i partactwo odstawiają ci "wymieniacze części" ( nie mylić z mechanikami) w przypadku klienta indywidualnego, którego troszkę więcej obchodzi za co dostaje fakturę, co wymieniono i dlaczego, czy ta wymiana była w ogóle potrzebna i najważniejsze, czy auto wydane klientowi jako sprawne, jest w ogóle sprawne, a może przypadkiem komuś zapomniało się coś dokręcić, albo ustawić?

Coś musiało być na rzeczy, bo w tej chwili ten "serwis" nie ma już autoryzacji producenta.

 

[ArKos]

Widzisz, po raz kolejny Twoja osoba dowodzi ciągłego funkcjonowania i doskonałej egzystencji stereotypu w mentalności Polaka.

Każdy gliniarz to łapownik, każdy lekarz to konował liczący na "dowód wdzięczności", a każde ASO to wymieniacze i partacze.

Nie bierz wszystkich jedną miarą, bo i Ciebie wezmą. Poznaj najpierw zasady (P to nie to samo co GM więc i zasady inne), potwierdź to w praktyce (mam okazję serwisować nastoletnie Ople - tu dowód http://forum.samnaprawiam.com/z-cyklu-co-ciekawego-nietypowego-robilem-vt7026,22.htm- Pan jest bardzo zadowolony z naszych usług i WSZYSTKO robi tylko i wyłącznie u nas) a dopiero potem wydaj osądy. Twoje opinie mogą być mocno krzywdzące poprzez tego typu uogólnienia.

 

P.S.

Jak widzisz nie mają już autoryzacji... teraz jest walka o klienta, o najlepszą jakość usług, zadowolenie, niskie ceny względem innych - wszystko w tym celu, aby klient jako zadowolony z usługi wracał jak bumerang.