czy te klocki hamulcowe już są do wymiany?

[Gość djbobo]

czy klocki hamulcowe, które mają jeszcze ok. 4 mm do blaszki mogą kwalifikować się już do natychmiastowej wymiany?

 

mam swoją opinię na ten temat, ale nie chcę niczego sugerować

 

na ile km wystarcza przeciętnie komplet klocków w corsie?

 

 

 

[adam1954]

Po to są blaszki żeby była oznaka kiedy je wymienić.Jeżeli grubość okładziny zrówna się z blaszką to blaszka piszczy o tarczę jak widac jeszcze nie?Ale jak chcesz to wymień jak już rozebrałeś.

Edytowane 4 Stycznia 2016 przez adam1954

 

[mati11294]

do natychmiastowej jeszcze nie bo spokojnie 1.2 3 miesiace mozna jezdzic a jezeli zurzywaja sie rowno to do oznak piszczenia blaszek

ale biorac pod uwage ich stan musisz byc czujny poniewaz jezeli przedobrzysz to tarcza tez polecci

szybkosc zuzycia zalezy od stanu tarcz jezeli sa wyzlobione i nierowne klocki leca szybko

 

[Gość djbobo]

No więc, pytanie wzięło się stąd, iż jeden ze spec mechaników kazał pilnie wymienić już klocki "bo się kończą"

 

do natychmiastowej jeszcze nie bo spokojnie 1.2 3 miesiace mozna jezdzic a jezeli zurzywaja sie rowno to do oznak piszczenia blaszek

ale biorac pod uwage ich stan musisz byc czujny poniewaz jezeli przedobrzysz to tarcza tez polecci

szybkosc zuzycia zalezy od stanu tarcz jezeli sa wyzlobione i nierowne klocki leca szybko

Widzę, że masz Corsę, ile robisz km na klockach?

 

wiem wiem, że to mało adekwatne, wszystko zależy od stylu jazdy itd... czysta ciekawość po prostu

 

[adam1954]

No bo się kończą.Ale tragedii nie ma.

 

[mati11294]

No więc, pytanie wzięło się stąd, iż jeden ze spec mechaników kazał pilnie wymienić już klocki "bo się kończą"

 

Widzę, że masz Corsę, ile robisz km na klockach?

 

wiem wiem, że to mało adekwatne, wszystko zależy od stylu jazdy itd... czysta ciekawość po prostu

sprawa wyglada tak ze jak kupilem samochod 6.5 roku temu to bylo to wydawalo mi sie ze klocki dobre bo podobno byly nie dawno wymienione

no i tak minelo lato potem zima i lato no i przed zalozeniem zimowek mnie pyklo te klocki juz maja malo okladziny - sytuacja podobna jak u ciebie

z tym ze od strony tloczka (wewnetrznej) byly bardziej zjechane .

to kupilem u znajomego od razu profilaktycznie z mysla ze po zimie trzeba bedzie zmienic. ale gdzie tam jezdzilem jeszcze 1.5 roku i wymienilem

obecnie wymienione sa po polmetku....a w sumie juz 70000 tys zrobilem w sumie-razem z poprzednimi.

klockom daje sie jakos 40-50 tys no i jakos dwa komplety na tarcze. a ze ja ranty stoczylem leci 3 komplet

 

[Gość djbobo]

może wiecie, ile mają mm okładziny na fabrycznie nowych klockach?

 

poprawcie mnie jeśli moje myślenie jest błędne

 

jeżeli nowe klocki mają 10 mm, licząc od blaszki powiedzmy 8 mm

 

zużywając 4 mm okładziny na obecnie przejechane 30.000 km, możemy przyjąć zatem, że do blaszki pozostało jeszcze 4 mm

 

czyli

 

30 000km / 4mm

 

7500 km / 1 mm

 

czyli, zakładając jeszcze bezpiecznie zużycie 2 mm, powinienem przejechać jeszcze ok. 15000 km, a więc póki co nie ma sensu wydatkować na nowe klocki? czyli tak jak pisze mati11294 mieściło by się to wtedy w przedziale 40.000 - 50.000 tyś na klockach

Edytowane 5 Stycznia 2016 przez djbobo

 

[Gość]

Ja głównie na tresie na swoich zrobiłem prawie 40 000km. Mam jeszcze około 40% klocka. Pytasz na ile ci twoje starczą... ostre hamowanie awaryjne z dużej prędkości potrafi porządnie nadgryźć klocek.