Astra J 1.7 17DTS turkot przy hamowaniu silnikiem

[Gość deodekabokat]

Sproboj ruszyć z piskiem jeżeli będzie tak że zamiast auto równo ciągnąć będzie tluklo no to patrz na skrzynie. Nie da się dekla zdjąć żeby ocenić satelity i sworzeń?

 

[Gość Micchalek]

Witam serdecznie,

 

Dziś udało nam się wyjąć lewe przeguby zew i wew. Oczywiście wyleciał olej ze skrzyni. Natomiast po odpaleniu i ruszeniu samochodem (oczywiście z podniesionymi kołami) bez lewych przegubów dalej słychać turkot.

Niestety nadal nie jestem pewien że to skrzynia. Nie mniej jednak jutro ją wyciągniemy i włożymy drugą używaną lub tą oddam do regeneracji.

Kurcze zastanawiam się jeszcze nad dwu masą i sprzęgłem. Czy macie jakieś może porady jak ocenić ich sprawność ?

 

Jeszcze jedno ważne pytanie.

Z uwagi na to, że zamiast regenerować zastanawiam się nad zakupem używanej. Czy skrzynia o tych samych numerach GM będzie pasować.

Konkretnie numer mojej to 5569787 a na tej aukcji (oczywiście nie da się tego zweryfikować) jest z 17 roku i 7k przebiegu, ale z innego pojazdu https://allegro.pl/oferta/skrzynia-biegow-opel-mokka-x-1-6cdti-m320mde-8473791822

Widziałem gdzieś również artykuł, że M32 poprawili po 2012 roku więc mocno się zastanawiam czy się nie skusić.

Edytowane 1 Października 2019 przez Micchalek

 

[Gość Micchalek]

Witam serdecznie,

 

Jestem po wymianie skrzyni biegów, dwumasy i sprzęgła. Te dwa ostatnie wykonałem z uwagi ma przebieg samochodu, natomiast wyglądały przyzwoicie. Sama skrzynia do regeneracji, natomiast ja zakupiłem ta z mokki i działa wszystko dobrze.

 

Jedynie mam teraz problem z światłem cofania, ale pociągnę to w innym wątku.

 

[Gość deodekabokat]

Daj info o kosztach

 

[Gość Micchalek]

Koszta to 1000zł skrzynia używana (z samochodu o przebiegu 7000km). Sprzęgło (łożysko, tarcza, docisk) + dwumasa 2470zł. Razem na razie wydałem 3500zł.
Dwumase postanowiłem dokupić zgodną z poprzednią, gdyż nie chciałoby mi się dwa razy tego rozbierać.

 

Olejów i innych detali nie liczę bo dostałem je za darmo ( nawet nie wiem ile kosztują), ale są to między innymi: nowy smar na przeguby, olej do skrzyni biegów (zalałem 2,5 litra 75w80 olej total do ciężarówek), opaski plastikowe (zastosowaliśmy na gumy przegubów (gumy będą do wymiany przed zimą), dot 4, czyściwa.

 

 

Pozostaje koszt modyfikacji czujnika cofania. Liczę, że w 500zł się wy-mieszczę.

Obecnie rozważam dwie opcje:

1. Czujnik w skrzyni biegów (wychodzi na 3 bolce) nie wiem dokładnie co on oferuje (jeszcze) ale jeżeli jest w stanie rozpoznać bieg to pewnie wchodzi w grę modyfikacja sterownika silnika.

2. Podpięcie czujnika w sposób mechaniczny albo jakoś przy skrzyni, albo jakoś przy dźwigni zmiany biegów.

Raczej innych opcji nie ma.

 

 

Co do wymiany to z tego co widziałem w oryginalnym manualu spuszczają cały silnik, ja to zrobiłem opuszczając sanki z przodu maksymalnie a z tyłu były podparte tak aby łatwiejszy był później montaż. Skrzynia wyszła przez lewe nadkole.

 

Dla osób które chciały by same to rozebrać to mogę powiedzieć, że:

- w moim modelu po odkręceniu mocowań skrzyni silnik trzyma się na jednym uchwycie więc z mojego punktu widzenia konieczne jest podparcie silnika (od dołu) aby nie wyrwało jednego mocowania, ja zastosowałem podpórkę od dołu a także podpórki pod skosem z przodu i tyłu (tak aby silnik się nie ruszał),

- trzeba opuścić sanki czyli trzeba dodatkowo: odłączyć kierownicę od maglownicy, odłączyć wydech od silnika oraz koniecznie trzeba podwiesić chłodnice bo trzyma się na sankach (i może powyrywać przewody)
- rozpinanie zawieszenia: odpinanie sworzni od zwrotnicy, wyciągnięcie przegubów (całych osi), odłączanie końcówek od zwrotnicy oraz drążka stabilizatora od amortyzatora (nie jestem pewien czy wszystko jest konieczne, ale nie jest to jakoś problematyczne więc lepiej zrobić),

- wyciągnięcie akumulatora, osłon oraz odłączanie wszelkich przewodów nad skrzynią,,

- demontaż osłony silnika oraz osłony lewego nadkola (co jest chyba oczywiste).

 

Przy montażu skrzyni (aby się zbędnie nie szarpać) dobrze jest ją ułożyć mniej więcej w docelowej pozycji na sankach i całe sanki z przodu pod-lewarować. Jak skrzynia jest na odpowiednim poziomie to wówczas bez większej siły można ją spokojnie sobie ułożyć na silniku.

 

Montaż i demontaż (pierwszy raz jak dla mnie) zajął mi (nam) około 20h, podzielonych na 3 dni.

Drugim razem pewnie szybciej, bo próbowaliśmy odkręcić jak najmniej (np. w pierwszym dniu nie odkręciliśmy kierownicy i sanki nie opuściły się odpowiednio nisko). Po przeczytaniu tego co wyżej powinno pójść dużo szybciej. Dużo czasu zajęło też czyszczenie, przygotowywanie części typu np. czyszczenie gum przegubów, usuwanie nadmiaru starego smaru, czyszczenie śrub.

 

Edytowane 6 Października 2019 przez Micchalek

 

[Gość deodekabokat]

Jak udało się znaleźć skrzynię z tak małym przebiegiem?

 

[WariatPSM]

Pewnie Anglik albo rozbitek, skrzynia 7000km to praktycznie salonowa, teoretycznie powinno się jeszcze wymienić wysprzęglik ale jak skrzynia miała taki mały przebieg to da radę, napracowaliście się i jak we dwie osoby to trochę wam zeszło, ale ważne że zrobione i wyczyszczone wszystko na blask  Dobra robota!

 

[Gość deodekabokat]

Pewnie Anglik albo rozbitek, skrzynia 7000km to praktycznie salonowa, teoretycznie powinno się jeszcze wymienić wysprzęglik ale jak skrzynia miała taki mały przebieg to da radę, napracowaliście się i jak we dwie osoby to trochę wam zeszło, ale ważne że zrobione i wyczyszczone wszystko na blask [emoji6] Dobra robota!

Wiesz, może nie zgadujmy. Pytanie do tego co ta skrzynie kupil.

 

[Gość Micchalek]

55 minut temu, deodekabokat napisał:

Godzinę temu, WariatPSM napisał:

Pewnie Anglik albo rozbitek, skrzynia 7000km to praktycznie salonowa, teoretycznie powinno się jeszcze wymienić wysprzęglik ale jak skrzynia miała taki mały przebieg to da radę, napracowaliście się i jak we dwie osoby to trochę wam zeszło, ale ważne że zrobione i wyczyszczone wszystko na blask  Dobra robota!

Wiesz, może nie zgadujmy. Pytanie do tego co ta skrzynie kupil.

 

Mokka rozbita z Francji. Sprzedawali ją ludzie, którzy głównie handlują francuzami i wzięli opla bo pewnie była bardzo niska cena. Mokke widziałem rozbitą i jeszcze dwumase mi z niej sprzedali więc jestem pewien, że taki przebieg. Na okładzinach sprzęgła widać jeszcze było nawet napisy.  W sumie lepiej mi się to opłacało niż regeneracja (chociaż to się okaże). Ogólnie to bardziej fart, że trafiłem na tą skrzynię. Jedyny minus to brak tego otworu na czujnik światła i teraz przy cofaniu jest lipa (szczególnie się boję o żonę bo się przyzwyczaiła), ale zamierzam to w przyszłym tygodniu jakoś na razie obejść a później się zobaczy.

Przy warunkach jakie mieliśmy te 20h to w sumie wydaje mi się, że nie tak dużo. W godzinach bardziej wieczornych i przy średnim świetle zmęczeni po pracach. W pierwszym dniu ze względu na zmęczenie nie udało się jej wyciągnąć o czym świadczy 15min w drugim dni gdy już wyszła :). Ogólnie teraz bym liczył z 5-6h na wyjęcie i 5-6h na poskładanie. Wydaje mi się, ze szybciej się nie dało by tego zrobić. Ponadto walory estetyczne etc się też dla mnie liczą, przy okazji co mogłem to poczyściłem. Na pewno większość mechaników by tego nie uczyniła z oczywistych względów.

 

Wysprzęglik  w skrzyni daliśmy nowy co by pare razy nie rozbierać.

Edytowane 6 Października 2019 przez Micchalek

 

[Gość deodekabokat]

No tak trafić to każdy by chciał bo ten towar co leży na olx czy innym serwisie to ręce opadają. A skrzynię bez montażu sprawdzić nie jest łatwo. Sam bym tak chętnie f17 trafił