Skocz do zawartości

nie wkręca się powyżej 2800 tyś obrotów


Gość jaby

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Kolegów

 

Od marca walczę z vivaro 2.0 CDTI 2009 rok 115 kucyków i już sił brak .

Problem polega na tym iż pokapca na czarno ,i na postoju czy mam sprzęgło wciśnięte czy nie niema szans by wkręcić go na obroty powyżej 2800 tyś .W czasie jazdy uda się przekroczyć tą bariere ale z wielkim trudem.

Kolega się upiera że mam uszkodzony czujnik pedału sprzęgła i w czasie jazdy komputer myśli że auto stoi na postoju i nie wkręca się do 4000 tyś jak to podobno ma być. 

Proszę o pomoc 

Edytowane przez jaby

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bo już mam go dosyć co mechanior to inna diagnoza (wtryski ,egr przepływomierz).

Przepływomierz nowy oryginalny egr zaslepiony i pojawia sie problem wtryski, których nie idzie ruszyć

 

Edytowane przez jaby

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co za komp?

3000 masz na postoju lub z wcisnietym sprzeglem

moze byc tak ze masz sygnal wcisnietego sprzegla caly czas a komp nie pokaze bledu bo niby dlaczego, ten czujnik dziala jak czujnik w drzwiach i nie ma diagnostyki jakiej kolwiek ale pod kompem widac w jakiej pozycji jest, podobnie z pretkoscia pojazdu, masz osobny sygnal do zegarow i sterownika silnika ale w podgladzie parametrow silnika wyeliminujesz jedno i drugie

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, wojtekcichy napisał:

pod kompem widac w jakiej pozycji jest, podobnie z pretkoscia pojazdu, masz osobny sygnal do zegarow i sterownika silnika ale w podgladzie parametrow silnika wyeliminujesz jedno i drugie

Nie chciałem tego dawać na tacy - samemu pomyśleć czasem tez trzeba.

Ale oki, teraz już autor chyba zajarzy OCB.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kopcenie na czarno nie bardzo pasuje pod czujnik sprzęgła. W moim 2.5 miałem kilka akcji, że nie było mocy, kopcił na czarno, nie wkręcał się na obroty. Z tych, które pamiętam

1. Zaświecały się dwie lub trzy kontrolki, nie pamiętam jakie (gdzieś to tutaj na forum opisywałem), wtedy tracił moc lub w ogóle silnik przestawał działać. Znajomy elektromechanik doszedł "nitka po nitce" którą wiązkę, czy tam kabel, trzeba wymienić. Inni mechanicy chcieli na ślepo wymieniać wszystko co wtedy generowało się w błędach, tłumacząc to tym, że na pewno któryś z tych elementów ma zwarcie i popalił wszystkie inne. Oprócz kosztów rzędu 2-2.5tys.zł nie naprawiliby wtedy totalnie nic. Ale waliło wtedy błędami, więc inna sprawa. Drugi raz podobnie, w dodatku w tzw. czarnej du..e. Lokales porozłączał wiązki, coś tam zaczarował i udało się wrócić do domu.

2. Rozkręciła się śruba regulacji napięcia sztangi w turbinie (świeżo po regeneracji). Błędów brak. Najpierw moc raz była raz nie, potem w ogóle się jeździło jak ikarusem. Po przekroczeniu chyba 2500obr. z wydechu sadza, odgłosy z silnika jak z 2.0D z mercedesa W124.

3. Spadła rura z obudowy filtra powietrza i "przyssała się" do blachy, dolot zmniejszył się do poziomu 5-złotówki, efekt niemal identyczny jak przy nie działającym turbo.

4. Uszkodzony elektrozawór podciśnienia, ten odpowiedzialny za upuszczanie (lub nie) podciśnienia z przewodu gruszki turbo - błędów nie wywalało, bo cewka była ok, tylko mechanicznie  coś szwankowało, choć po rozebraniu wydawało się sprawne. W tym przypadku łatwe do znalezienia - wystarczyło spiąć rurką dwa przewody podciśnieniowe, w tym modelu przy uszkodzeniu cewki lub braku zasilania upust podciśnienia w zaworze był otwarty i grucha nie zamykała zaworu upustowego turbiny. Przy mocnym depnięciu chyba wywaliło błąd o przeładowaniu, ale ręki sobie nie dam uciąć. Miałem akurat pod ręką Mastera 2.5 z G9U (ten sam piec) i tam o dziwo działanie elektrozaworu było dokładnie odwrotne (upust z zaworu zamknięty przy braku napięcia na cewce).

5. Uszkodzony króciec przyłącza przewodów podciśnienia do pompy Vacum - błędów brak, hamulców również ;) Trudno to przegapić.

 

Jakieś jeszcze cuda były z wtykiem lub wiązką do przepływki. Jak tracił moc, to się zatrzymywałem, poruszałem i przez krótszy lub dłuższy czas działał jak należy. Nawet się do tego przyzwyczaiłem, ale jak kobieta raz wyskoczyła gdzieś w trasę i straciłem 2h na tłumaczenie co ma pociągnąć i co poruszyć, to od razu dostałem motywacji do wymiany.

 

Do głowy po ostatniej akcji z turbiną przychodzi, to czujnik ciśnienia w dolocie, rozszczelniona rura dolotu, padnięta turbina lub jej sterowanie. Czasami im prostszy powód problemu, tym trudniej go ogarnąć, a mechanicy co jeden to lepsze teorie wysuwa.

Edytowane przez ArturS

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po to jest obd zeby bez wymiany polowy silnika mozna bylo zdiagnozowac co sie zepsulo, jak kolega wyzej napisal jeden wie jak sie obsluzyc kompem inny szuka bledu a jesli bledow brak to tak ma byc i sie nie dogadasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności