Koniec jazdy samochodem koszmar

[Gość michu71]

Witam jak niektórzy wiedzą jestem inwalidą,choruję na reumatoidalne zapalenie stawów,po ostatnim pobycie w szpitalu dowiedzialem się że mialem zlamane 4 żebra i dwa kręgi w kręgoslupie na odcinku piersiowym. To nic takiego ale dowiedziałem się że mam uszkodzony kręgosłup szyjny i w związku z tym muszę bardzo uważać na jakiekolwiek urazy gdyż mogę zostać sparaliżowany.I do samochodu muszę mieć założony specjalny gorset na szyję , ale w tym nie da się prowadzić auta,koniec z przyjemności prowadzenia samochodu. jestem zalamany i przerażony dalszym życiem z każdodniową obawą co dalej. Sory za temat ale musiałem to z siebie wyrzucić a żona i tak ma za dużo zmartwień.

 

[Gość GmsMetallica]

rozumiem Cie choc po czesci bo nie mialem takiej sytuacji jak Ty. A to juz wogole nie bedziesz mogl wsiasc za kolko? czy musisz poczekac az sie "zagoi"

 

[Gość michu71]

Niestety to się nie zagoi to jest nieodwracalne uszkodzenie kręgu szyjnego a jeżdzić mogę tylko w specjalnym kołnierzu ale to się nie da prowadzić bo jestem cały sztywny jak to założe

 

[Gość GmsMetallica]

no fakt czyli "konczysz z autami"

 

[Gość brzoza]

Niestety to się nie zagoi to jest nieodwracalne uszkodzenie

Zawsze jest nadzieja!! życzę wytrwałości i powrotu do zdrowia!!

 

[Gość huri_khan]

michu71 nie trać nadziei i wracaj do zdrowia

 

[Gość Przymek]

michu71, może jeszcze nie wszystko stracone. Trzeba być dobrej myśli

 

[Gość andrzej_m55]

Witaj inwalido.

Najpierw powiem abyś się nie łamał bo to jest najgorsze co byś mógł zrobić skrzywdzisz rodzinę

Wiem co mówię bo to przeżyłem i powiedziałem że nigdy więcej chociaż nie wiem jak będzie

Ja mam gorset na odcinku lędzwiowym i się śmieję że jest za krótki

Ci co byli w ŁODZI widzieli jak się porusza manekin [ to taka przenośnia]

Co do jeżdżenia to kolego gorset na plecy jakiś sweterek i jazda masz lusterka

Tylko wiadomo zachować większe odstępy ale to chyba wiesz

A swoją drogą to chyba wiesz że masz małą krechę u mnie za to że nie napisałeś dla czego nie jedziesz do łodzi

Sądziłem że pracujesz i dla tego napisałeś że nie możesz jechać

Bo w innym przypadku bym po ciebie przyjechał

Pewnie wiesz o tym że przez te choroby najwięcej cierpią nasi bliscy ich to bardziej boli niż nas

Nie poddawaj się bo póżniej jest z tego ciężko wyjść i zostaje się w łóżku do końca

Tylko samo zaparcie i śmiech choć wymuszony daje ulgę i tobie i najbliższym

No więc wracaj do zdrowia i do zobaczenia w maju [w razie co to mam przy sobie zawsze morfinę to się podzielę ]

Ucałuj żonkę i powiedz jej że ją kochasz będzie jej lżej...

Ale się rozpędziłemmmm.........

 

małe poprawki /Niedźwiedź

 

[Gość GmsMetallica]

andrzej_m55, a Ty tez masz problemy zdrowotne? bo majac legalnie morfine przy sobie to tak latwo nie idzie jej zdobyc

 

[Gość andrzej_m55]

W ŁODZI tylko [ja37] miał odwagę się spytać co mi jest więc zaspokoję wszystkich

Jestem po operacji kręgosłupa L4,L5 przepuklina jądra miażdżystego

To co napisali na wypisie to [błąd w sztuce lekarskiej] ponacinana przepona wyciek płynu kręgowego

Efekt taki że nie można chodzić nogi odmawiają posłuszeństwa kłopot z siedzeniem potężne bóle w nogach i kręgosłupie tak że większość czasu leżę

Poprawienia schrzanionej operacji nie można już naprawić

Do tego dochodzą kręgi szyjne nie mogę zbytnio ruszać głową no i na dokładkę kłopoty z rękoma [ namawiają mnie na operacje i rąk i kręgów szyjnych] śmieszne nie??? Ja mam im zaufać

Dla tego biorę morfinę jakieś zaszczyki przeciwbólowe no i durogesit

Krótko mówiąc leki rakowców

To tak po krótce a jeszcze do tego kiepskie serdócho...

Ale życie toczy się dalej ...

Pozdrawiam i mam nadzieje że nasz inwalida się odezwie

 

poprawiłam błędy/Niedźwiedź