Astra H 2.0T - problem z ładowaniem

[Labiel]

Problem tyczy się słabego ładowania. Sporo o tym czytałem, ale wszędzie piszą jedynie o kablach. Ale po kolei.

 

Problem objawia się słabym ładowaniem - coraz słabszym w miarę nagrzewania się wszystkiego pod maską. Rano na wyłączonej klimie jest jakieś 13,9V - czyli też szału nie ma. Po przejechaniu jakieś dystansu, spada do 13,5V i tak mniej więcej się utrzymuje. Popołudniu w upały jest już gorzej, bo startuje z 13,5V i ciągle spada. Włączenie klimy oczywiście pogarsza wynik. Ostatnio jak jechałem w korku, klima włączona to ładowanie spadło nawet do 12,5V - czyli tragedia (trzeba było zrezygnować z klimy). Kręcenie kierownicą również strasznie wpływa na spadki napięcia. 

 

Dodam że wcześniej już dodałem kabel minusowy co poprawiło maksymalne ładowanie - wcześniej maks to było 13,5V, teraz 13,9. Sprawdzając napięcie na styku plusowym alternatora też pokazywało tylko 13,9V (nie sprawdzałem tego niestety po mocnym nagrzaniu auta). 

 

Auto ma już zrobione ponad 300 tyś, więc zanim zacznę coś rozbierać chciałbym się uzbroić w jakieś części. Przymierzam się więc do kupna regulatora napięcia. Co myślicie o tym? Oczywiście jak już zacznę grzebać to sprawdzę też wszystkie kable. 

 

[WariatPSM]

Mam podobny problem, też zauważyłem że winą jest dość spora temperatura zewnętrzna. Po czyszczeniu kabli masowych, plusów i klem napięcie podskoczyło do 13.9-14.1V, wcześniej było 13.6-13.8V. Trasa w niedzielę 120km i ładowanie spadło do 13.5V czy klima czy nie. U nas jest wspomaganie elektryczno-hydrauliczne, zabiera to sporo prądu, ja miałem regenerowany magiel ok. 3 lat temu przez poprzedniego właściciela. Wcześniej gotował mi się kabel masowy z akumulatora do kielicha. Ciekawe jak już wygląda komutator i szczotki czy to już nie koniec, bo z regulatorem chyba były by skoki napięcia. Teraz mam Cytrynę, drugie auto i tak Vectrę zostawiam na trasy weekendowe a ten drugi klekot wokół komina.

 

[Labiel]

Co do tych szczotek i komutatora to właśnie dla tego chcę wyjąć alternator i zajrzeć co tam się dzieje. A szczotki są razem z regulatorem napięcia, więc sam regulator może być jeszcze jako taki, ale jak szczotki już słabe... Tak czy siak zobaczymy. W weekend będę walczył. 

 

Kable u mnie oba są gorące, ale w te upały to wszystko co pod maską ma wysoką temperaturę, więc ciężko stwierdzić. 

 

[Labiel]

Ok, regulator wymieniony. W starym szczotką nie zostało już dużo życia, więc tak czy siak za chwilę trzeba byłoby go wymieniać. Komutator też nie wygląda rewelacyjnie. 300 tyś przebiegu więc idealny nie będzie. Trochę "mięsa" jeszcze na nim zostało, ale są już dość duże rowy. Poczyszczone wszystkie masy jakie dało radę i połączenia plusowe. Poprawa jest. Teraz maksymalne ładowanie które na kompie pokazuje to 14,2 (mierniki na aku pokazuje zawsze jakieś 1,7V więcej). Tak czy siak spadki napięcia im cieplej pod maską występują, ale już minimalne - inna sprawa że jest o wiele chłodniej, więc ciężko to porównywać. Poprawa więc jest, ale szału nie ma. Występują też spadki napięcia podczas kręcenia kierownicą - wiadomo, pompa zjada dużo prądu, ale nie wiem też czy tak powinno być. Inna sprawa że akumulator jest już złom, bo ma bardzo małą pojemność, więc powoli muszę myśleć o jego wymianie i zobaczy co wtedy się będzie działo.  

 

[Marcin 83]

Pompa wspomagania jak ma końcowe zycia tez ladnie prąd szarpie. 

 

[Labiel]

Weź nie strasz, bo mam pompę ZFa