Zbyt glosna praca silnika 1,4/16v benzyna(+LPG),Opel Meriva 2005r.

[Gość kitu]

No i oddałem auto 29 lipca,godz.8.15 zaraz po otwarciu serwisu,auto przyjęto,poproszono abym czekał na telefon dot.diagnozy usterki i kosztów.Jestem poza domem,wracam za 2   dni-a diagnozy jak nie było tak nie ma.Ani żadnej wiadomosci z serwisu o ocenie silnika i kosztach naprawy.Bardzo mnie to denerwuje,bo wroce a auta jak nie było sprawnego  tak nie będzie.

Mało tego,na diagnozę minęło ponad 4 dni a ja czekam z telefonem w kieszeni...Oj pomyłka chyba co do tego serwisu.

 

[adam1954]

A nie możesz zadzwonić sam i się spytać.

Przecież mogli zgubić Twój telefon.

 

[Gość kitu]

Niestety,mamy wymienione smsy i na pewno mają moj telefon,poza tym kontaktowałem sie z nimi też Facebookiem,tak ze jakby chcieli to kontakt jest podwojny.Dzwonic nie bardzo chcę,bo nie chce ich poganiac,poza tym miałem czekac na ich info,,,Cos mi t nie gra.

 

[adam1954]

To czekaj dalej.

Ja bym dzwonił.

Ty zrobisz jak uważasz

 

[Gość kitu]

Wolabym poprosic tego kolegę- z forum,ktory u nich pracował moze cos sie dowie-bo sam jestem taki wsciekły ze bym im nagadał a tego nie chcę.Boby sie mscili potem i nie wiadomo kiedy auto do odbioru...

Minęło 4,5 dnia roboczego.

Jesli jutro do 9 tej rano nicc sie nie dowiem to zadzwonię-boję sie tylko aby nie stracic nerwow,bo kontakt ze mną mają.

 

[adam1954]

Schowaj swoją wściekłość i zadzwoń.

A co gdy się nie daj boże pochorował mechanik i nie ma kto sprawdzić.

 

[Gość kitu]

Auto zawiozłęm jak chcieli, zgodnie z terminem czekałem 2 tygodnie zmarnowałem+teprawie 5 dni...

Tak porządna firma nie robi.

Ale zadzwonie jutro-i albo odbieram auto,jak jest,bo nie wiadomo czy wogole ruszane-albo robią w ciagu kilku dni.Jesli ine to rozgłoszę negatyw o tej firmie.

I szukam mechanikow na miejscu-a  adres juz mam.Robił Merive sąsiadce.

 

[ArKos]

Kuźwa. Jak widzę takich klientów, to słabo mi się robi. 

1. nie wiadomo co jest z autem, usterka nie jest oczywista.

2. żeby poprawnie postawić diagnozę, to w tym konkretnym przypadku MOŻE nastąpić konieczność sprawdzenia panewek. Generalnie przyczyn może być naście, a wszystko zajmuje czas.

3. gdyby się okazało, że zrobi się szybko, bo klient bardzo chce szybko, a potem coś wylezie, to dopiero byłoby darcie japy i pretensje. Oszuści, naciągacze, partacze.

4. warsztat to nie piekarnia. Tu sie hurtem 500 takich samych bułek za jednym razem nie robi. Każdy przypadek jest inny i musi być traktowany indywidualnie. 

5. najlepiej uczepić się "bo powiedzieli". A może ktoś wypadł na kwarantanne bo zasrany covid jest? A może coś się stało i nie ma pełnej obsady? Auto być może jest częściowo zdiagnozowane, a jeszcze coś trzeba zrobić, co nie było przewidziane w grafiku czasowo? Nieeeeeeee, najlepiej od razu jechać z koksem.

Wiesz co kolego, jedź tam i zabierz to auto. Idź do innego mechanika. Ja osobiście nigdy nie chciałem, nie chcę i nie będę chciał pracować pod presją czasu ze strony klienta, bo nie ma nic gorszego, jak ciągłe "a ile jeszcze potrwa?". Żaden mechanik tego nie lubi chyba, że ma wyjebane na klienta i nie udziela rocznej gwarancji na naprawę + faktura. Nie lubię takich klientów, bo od razu mi się przypomina ASO i postawa "kupiłem u was nowe auto, to teraz latać koło mnie jak kelnerzy". "Bo mi sie zdarzyło, że tam skrzypnęło i prosze to usunąć". "Sprzedajecie buble i nie umiecie tego naprawić". I tak dalej. Tak zwany "klient konfliktowy".

Zaprowadź to do tego namierzonego mechanika. Ja osobiście tych żali naczytałem się tyle, że nie przystoi facetowi w słusznym wieku jojczyć jak baba. Jak dziecko...

Zrobi to auto, będziesz szczęśliwy.

Zapamiętaj jednak na całe życie, że warsztat świadczy 3 rodzaje usług: DOBRZE, SZYBKO i TANIO.

DOBRZE + SZYBKO = NIE BĘDZIE TANIO

SZYBKO + TANIO = NIE BĘDZIE DOBRZE

DOBRZE + TANIO = NIE BĘDZIE SZYBKO

Zobaczymy jak ten namierzony mechanik to ogarnie, bo ten silnik ma swoje kruczki i ciekaw jestem, jak dobrze sa mu znane  Mieliśmy już takich kozaków, co niecały rok po wymianie rozrządu przyjeżdżali do nas od innego mechanika i dowiadywali się, że rozrząd trzeba wymienić ponownie.
Życzę powodzenia Dzwoń, zabieraj i po placzu.

 

[Navia]

1 godzinę temu, kitu napisał:

albo robią w ciagu kilku dni.Jesli ine to rozgłoszę negatyw o tej firmie.

kitu nie bądź do kitu

 

[Gość kitu]

A dlaczego nie powiedzą ,,po ludzku"chłopie mamy trudnosci,wiemy ze ci sie spieszyło,robimy co możemy?

Jesli sie chce aby go traktowac po ludzku to i na odwrot trzeba po ludzku postępowac.Własnie nie poganiam mechanikow,bo dotychczas nie poganiałęm i nie mam takiego zamiaru-ale mam prawo-jako laik-zapytac dlacczego to trwa tak dlugo..Moze nie ze złośliwości ale z niewiedzy..A także z braku zwykłęj cierpliwosci.

Dla mnie prawie 5 dni na diagnozę  to jest długi czas ,niby to tylko silnik-ale kontakt z klientem jest też ważny,choc wiem ze na to często brak czasu...

Przykro mi że to tak dlugo trwa i że nie jestem informowany jakie są trudności z uzyskaniem diagnozy sinika.Wiem,nie musi mnie to interesowac,ale skoro ja byłem punktoalnie z autem to mogę też wymagac jakiejs informacji od strony serwisu..

Nie wiem ile wynosi taki czas czekania..

Panowie mechanicy ,,nie lubią"poganiania,ale należałoby popatrzec z drugij strony-klient nie lubi czekania i straty czasu na to czekanie.Wiem doskonale ile tajemnic kryje silnik,z perspektywy laika wydawało mi sie że 5 dni wystarczy aby zdiagnozowac silnik.Ale po to czekałem 2 tygodnie,że uważałem ze tydzien wystarczy na diagnozę,jesli sie mylę to mam nadzieję że p.Oczko mnie o tym poinformuje.Czuję się wystraszonym-jakby Bog wie co sie z silnikiem stało....W koncu-to moje auto,więc mam święte prawo się o to martwic.

Pozdrawiam