Dziwne strzelanie spod maski,

[TobiOzzy]

Hej zgłaszam sie ze sprawą do was odnosnie mojego Opelka. Dzis rano wrocilem z roboty mialem gasic samochód i uslyszałem dziwnie strzelanie spod maski. Otworzyłem i dzwięk dochodzi z okolic alternatora, badz rozrządu . Jest to dziwny dzwięki i nie wiem co jest nie tak bo sie za bardzo nie znam , a auto dopiero we wtorek idzie do mechanika  i sie zastanawiam ile moge jezdzic  z tym . Po odpaleniu na zimnym nie bylo slychac ale jak sie rozgrzal to ewidentnie cos strzela.

 

 

[ja37]

Jeśli to klekot, to pewnie sprzęgiełko alternatora.

 

[TobiOzzy]

No to slychac takie strzelanie, nawet jak jest maska zamknieta to slychać . Dziwny dzwiek do nazwania cos jak " gdy sie czlowiek na eletkryzuje i czegos dotknie to jest takie ala spiecie"  to coś takiego tylko ze glosniej duzo. Podczas jazdy nie slychac tylko , lecz gdy stoi uruchomiony to slychac. Jest to dzwiek co kilka sekund nie caly czas . Ale dziekuje za pomoc mimo wszystko. Mam nadzieje ze to tylko sprzęgiełko alternatora bo dzwiek wyraznie dochodzi z alternatora.

 

 

[Marcin 83]

Zrzuć pasek zapał , potem pokrec altkiem i może to wyczujesz 

 

[TobiOzzy]

Niestety nie za bardzo znam sie na autach dlatego nie grzebie sam a poza tym nie mam gdzie, chciałem wlasnie sie zapytac tu na forum wczesniej co moze byc najprawdopodobnije, Do mechanika jade we wtorek dopiero i nie wiem czy z taka usterka mogę poruszać sie autem czy nie za bardzo . 

 

[ja37]

Bawią mnie ludzie, którzy sami nic nie zrobią, ale pytają.

Chce mechanika poprawiać taki ktoś?

To wiadomo, że + 50% do ceny usługi.

Naprawdę tak ciężko zrzucić pasek?

To nawet moja żona potrafi.

 

[TobiOzzy]

Wiesz mogą Cie bawic ale nie kazdy sie na tym zna i nie chce sie tego dotykac bo boi sie ze cos zwali. Inne są teraz czasy nie to co kiedyś , dawniej ludzie sami naprawiali wiekoszsc rzeczy a teraz ludzie sie nie znaja za bardzo dlatego sie tez wola spytac na forum wczesniej badz oddac odrazu do mechanika. 

Edytowane 30 Lipca 2023 przez TobiOzzy

 

[Marcin 83]

Jeśli rzeczywiście to sprzęgło to możesz się tym autem poruszać , do momentu aż sprzęgło odleci, urwie się . A może to być za 2000 tysiące kilometrów , a może za 200 metrów , zasady nie ma .

 

[TobiOzzy]

Rozumiem, dziekuje za odpowiedz i pomoc.

 

[ja37]

Godzinę temu, TobiOzzy napisał:

Wiesz mogą Cie bawic ale nie kazdy sie na tym zna i nie chce sie tego dotykac bo boi sie ze cos zwali. Inne są teraz czasy nie to co kiedyś , dawniej ludzie sami naprawiali wiekoszsc rzeczy a teraz ludzie sie nie znaja za bardzo

Wiem.

Nawet pisać po ojczystemu nie umieją.

Teraz tylko fun i pejsbuk.

Nic nikomu się nie kce.

Dlatego płacz i płać.