Piszczący pasek wieloklinowy.

[Gość Anonymous]

Witam. Problem mój tkwi w pasku wieloklinowym tzn. po pewnym okresie eksploatacji postanowiłem wymienić pasek napędu alternatora (wieloklinowy). Wszystko było ok przez jakieś 300 km, później pasek zaczął piszczeć zaraz po uruchomieniu silnika potem cichł. Wiem że trzeba wymienić napinacz. Pytanie czymożna zastosować zamiennik czy zamontować oryginał (cena )? Znalazłem coś takiego jeszcze co sądzicie ? http://www.motoallegro.pl/show_item.php?item=130700349 Chciałbym zaznaczyć że na starym nic nie piszczało było OK i sobie polepszyłem!!

 

[Gość zibi]

profil, Może musisz naciągnąć pasek,bo jak piszczy to masz luz.

 

[Gość Anonymous]

Jest problem gdyż nie da się naciągnąć, tam jest zamontowany samonapinacz, hydrauliczny jak się nie mylę.

 

[ja37]

profil, a ile kosztuje orginał?

Bo z tym ręcznym napinaczem, to musisz uważać, za mocno i łożysko w altku leci...

 

[Gość Anonymous]

około 350 zł

 

[ja37]

To faktycznie zapodaj sobie ten ręczny...

Ale z czuciem napinaj.

Pasek możesz jeszcze potraktować kalafonią, taką, jak do skrzypiec.

 

[Gość Anonymous]

Nie warto kupowac oryginalow, nie warto az tyle przeplacac oczywiscie nie zawsze,bierz ten reczny tak jak pisze ja37.

 

[Gość zibi]

Pasek możesz jeszcze potraktować kalafonią,

albo smoła lub lepik.

 

[Gość slawinek]

Podobno sa jakieś spraye do tego.Pasek ci sie naciagnął i ma luz dlatego piszczy.Jak spray nie pomoże to coś nie halo z tym paskiem jak sie tak wyciagnął.Nie kupiłes jakiegos shitu czasem ?

 

[Gość mroowa]

no ja niedawno wymieniłem pasek na altku i teraz niewiem co mi piszczy z przodu, czy mechanik nie naciągnął czy co... z 3 tyg temu to było i jak wracałem sobie Wrocka zaczęło coś czasem popiskiwać, ostatnio przy ruszaniu i dodawaniu gazu zaczęło piszczeć. Niewiem czy to ten alternator czy może có innego ? Pomożecie ?