Fotoradary - co zrobić jak Cię złapią...

[Gość Kill3rReaper]

Niestety jestem jednym z tych co się "załapali" na fotkę.

Na zdjęciu (a właściwie na faksie) nie dość że wyraźnie widać numer rejestracyjny to i moja buziuchna też jest rozpoznawalna.

 

A ojciec zawsze powtarza że ten ciągły rozwój elektroniki doprowadzi do katastrofy

Ale na przykład aparaty w komórkach dalej są bardzo kiepskie... A na głupi fotoradar to nie wiadomo co wymyślają

 

[Gość Anonymous]

Ale na przykład aparaty w komórkach dalej są bardzo kiepskie... A na głupi fotoradar to nie wiadomo co wymyślają

 

To nie ten temat ale moja Notka ma 3 megapixelki

 

[Gość Kill3rReaper]

Sorki za OffTopa!

 

Może sobie mieć 3 megapixelki, moja komórka ma niby 1,3, ale rozdzielka to nie wszystko... Szumy mam jak cholera, tego się oglądać nie da jeśli nie będzie w jasnym pomieszczeniu zrobiona fotka... A taki aparacik cyfrowy za około powiedzmy 2000 zł to już inna bajka... nie wiem jak jest w fotoradarze ale przypuszczem że nawet w nocy bez problemu będzie wszystko widać

 

[Gość Anonymous]

Co do tej jakości zdjęć cyfrowych w fotoradarach:

To są zdjęcia cyfrowe robione w fotoradarach?? Jeżeli tak no to nie wiem czy tak łatwo się doczytać z naklejki co to za numer Żeby sie doczytać do takiej naklejki z dosyć sporej odległości to musiałaby być niezła rozdzielczość tego zdjęcia...

 

A właśnie, z jakiego profilu wychodzą te zdjęcia?? Jak wygląda takie zdjęcie??

 

 

Niestety jestem jednym z tych co się "załapali" na fotkę.

Na zdjęciu (a właściwie na faksie) nie dość że wyraźnie widać numer rejestracyjny to i moja buziuchna też jest rozpoznawalna.

 

 

o fotce ze masz zrobiona dowiedziales sie dopiero jak ci przyszła do domu czy widziałes jak ci fotoradar zrobił zdjęcie ?

 

[Gość Anonymous]

o fotce ze masz zrobiona dowiedziales sie dopiero jak ci przyszła do domu czy widziałes jak ci fotoradar zrobił zdjęcie ?

 

Niestety byłem jednym z pierwszych klientów świeżo ustawionego wtedy fotoradarku w Częstochowie na DK-1 od strony Katowic.

I nawet nie zwróciłem uwagi że coś tam stoi a kumpel który jest Copsem w Cz. nie zdążył mnie ostrzec. I dowiedziałem się dopiero jak pewnego wieczoru przyjechał pod domek Transit i wysiadł pewien sierżant

 

[Gość Tajga]

Niestety jestem jednym z tych co się "załapali" na fotkę.

Na zdjęciu (a właściwie na faksie) nie dość że wyraźnie widać numer rejestracyjny to i moja buziuchna też jest rozpoznawalna.

 

Co do numeru rejestracyjnego jak najbardziej, był wręcz niemożliwie wyraźny. Co do twarzy, chyba nie ma na to reguły. Na fotkach, które przewinęły się przez moje ręce (nie ja siedziałam za kierownicą) zdecydowanie kierowca nie był rozpoznawalny. Jedyne co było widać wyraźnie, to okulary słoneczne, a to chyba za mało do jednoznacznego wskazania kierowcy

 

[Gość Anonymous]

Żeby było śmieszniej twarz osoby jadącej ze mną ( małżonki zresztą) była zamazana.

Sierżant mi wytłumaczył że to zdjęcie jest dowodem w sprawie o przekroczenie prędkości anie do rozwodu

 

[Gość Anonymous]

ha ha ha juz wczesniej pisalem ze zdjecie jest tak wyraźne ze widac wzór na krawacie a co dopiero twarz kierowcy,te zdjecia sa dlatego takie ze sa przedrukowywane z orginalu ale jesli nie chcesz nie musisz przyjmowac mandatu masz takie prawo sprawa pojdzie do Sadu i tam sedzina dostanie piekna fotke do zobaczenia na kompie i wtedy juz sie nie wymigacie a pozaty dostaniesz oprocz mandatu dotatkowe koszty ktorymi obciązy cie Sad.Pozdro i szerokiej drogi.

 

[Gość Anonymous]

ha ha ha juz wczesniej pisalem ze zdjecie jest tak wyraźne ze widac wzór na krawacie a co dopiero twarz kierowcy,te zdjecia sa dlatego takie ze sa przedrukowywane z orginalu ale jesli nie chcesz nie musisz przyjmowac mandatu masz takie prawo sprawa pojdzie do Sadu i tam sedzina dostanie piekna fotke do zobaczenia na kompie i wtedy juz sie nie wymigacie a pozaty dostaniesz oprocz mandatu dotatkowe koszty ktorymi obciązy cie Sad.Pozdro i szerokiej drogi.

 

To co mnie pokazano to był wydruk z faksu i jakość była niezła.