Skocz do zawartości

naprawa powypadkowa


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Ale kiedy decyduje się na naprawę bezgotówkową, cała sprawa nie powinna mnie interesować przecież?

Tak jak napisałem nigdzie nie widzę w warunkach umowy że w przypadku takiego rozliczania jest zniesiona amortyzacja.

 

W ogóle jak na zakres naprawy części, tj. obie chłodnice, nabicie klimy, nowy błotnik, reflektory i chyba nic więcej....to czy kwota 4,6k nie wydaje Wam się zbyt wysoka?

Chłodnica klimy nie wiem jaka marka ale licz 600-800 zł, chłodnica wody 400zł, błotnik 300-500 zł, reflektory 400-600zł czyli za same części około 2000 zł + robocizna która jest ustalona w przepisach.

 

Ale tylko od Ciebie zależy czy olejesz mechanika czy postarasz się wyjaśnić sprawę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Tak jak napisałem nigdzie nie widzę w warunkach umowy że w przypadku takiego rozliczania jest zniesiona amortyzacja.

Ale ja nie twierdzę inaczej - mówię tylko, że mechanik powinien się dogadywać z ubezpieczycielem, nie mam obowiązku chyba informować go jaką mam dokładnie polisę i jakie ryzyka sobie dodatkowo wykupiłem, prawda? To jest ICH sprawa, tak mi się wydaje.

 

Chłodnica klimy nie wiem jaka marka ale licz 600-800 zł, chłodnica wody 400zł, błotnik 300-500 zł, reflektory 400-600zł czyli za same części około 2000 zł + robocizna która jest ustalona w przepisach.

Ale tylko od Ciebie zależy czy olejesz mechanika czy postarasz się wyjaśnić sprawę.

Nieeeee, on dodatkowo policzył oddzielnie robociznę, ok. 500zł -->Dlatego jestem trochę w szoku, że sobie za same części policzył ~4,7tysiąca.

 

Zadzwonię do PTU wyjaśnić, czy oni to z nim uzgadniali, ale jak się okaże, że on się z nimi nie dogadał wcześniej (z rzeczoznawcą, likwidatorem szkody) to chyba będę zmuszony go olać, bo niby dlaczego mam mu za jego błędy zwracać kasę?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieeeee, on dodatkowo policzył oddzielnie robociznę, ok. 500zł -->Dlatego jestem trochę w szoku, że sobie za same części policzył ~4,7tysiąca.

 

ja też.

Obejrzyj sobie oznaczenia/nazwy, numerację na lampach, chłodnicach.

Jeśli podróby - to dobry przekręt z gościa - wykręcić chce Ciebie i TU :)

Poza tym na fakturze jaka jest całkowita suma - i jak oznaczona pozostała kwota?

Posprawdzaj i uzupełnij te dane, aby mieć większą jasność

Może gość powkładał zamienniki, zawyżył fakturę aby była zgodność w TU

a dodatkowo próbuje wyłudzić jeszcze "perę zł" od Ciebie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

No i udało mi się zdobyć wycenę i wyszczególnienie części, które zrobił:

 

Dołączona grafika

 

Niezłe sumy...

 

 

Rozmawiałem sobie z panią z PTU i powiedziała, że oczywiście to sprawa między mną a gościem z warsztatu - jak się dogadamy. Czy my się w ogóle mamy dogadywać;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość DAROMV6

Zderzak 1100zeta? skraplacz 1200zeta? To są ceny - ale serwisowe - czyli nadal nie wiesz na czym rzeczywiście poskładał - czy zamienniki czy oryg. Z innymi elementami chyba będzie podobnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Tak sobie czytam ten temat i dla mnie sprawa jest prosta. Podstawa to brak dogadania się z samym warsztatem.

1/ Niestety, nawet jak jest naprawa tzw.bezgotówkowa, to nie zwalnia ona od pokrycia kosztów amortyzacji

2/Nie chcę cytować dokładnie przepisów, bo sie aż tak na tym nie znam, ale po wypadku samochód powinien być naprawiony do stanu przed kolizją, czyli jak miałeś to i to uszkodzone, to jak najbardziej zgodnie z AC powinni Ci to naprawić, ale jak nie miałeś wykupionej amortyzacji to miałeś prawo do części używanych a nie nowych, jak chciałeś nowe to dopłata należy do Ciebie

3/Warsztat działał zgodnie z prawem, podobnie jak zakład ubezpieczeń (tak jak sam powiedziałeś zgodnie z ustaleniami umowy nie ma słowa o amortyzacji, że ktoś kogoś od czegoś zwalnia

4/Radzę dogadać się z warsztatem bo oni są na prawie, jak będą chcieli to oddadzą sprawę do sądu i ją przegrasz, a to może skutkować komornikiem

Główny problem w całej sytuacji to brak dogadania wszystkiego przed naprawą, z opisu uważam, że zakład też popełnił błąd, jedna zdecydowanie mogę stwierdzić, że może się tu powołać na działanie w dobrej wierze i wygra, w przeciwieństwie do Ciebie (nie muszę informować co i jak mam wykupione), owszem musisz, a jak zatajasz to dopłacasz, proste....

Piszę w pewien sposób na własnym przykładzie, naprawiałam samochód w www.sztukalakierowania.pl Porządny zakład, naprawa zrobiona idealnie. Moja wina, też szło z AC i bezgotówkowo. Nie miałam pełnej amortyzacji. Po oględzinach samochodu, też ich szef poinformował mnie, że się zrobi, bo działał zgodnie z prawdą, naprawa była możliwa... Jednak od razy jak powiedziałam, że idzie z AC spytał się o amortyzację i warunki polisy, informując mnie, że mam wybór:

-dopłacić po rozliczeniu różnicę i mam wszystkie części nowe oryginalne

-zgodzić się na naprawę z wykorzystaniem zamienników (też dopłata ale mniejsza)

-zgodzić się na wykorzystanie części używanych (owszem brak gwarancji na części ale różnica w cenie pokryje mi to co powinnam dopłacić odnośnie amortyzacji (przykładowo-ceny rzucam z głowy, nie odnoszą się do cen faktycznych, nowa chłodnica 1000zł, zamiennik 600zł, używana z tzw szrotu 300zł teraz zakład ubezpieczeń liczy 1000zł-50% amortyzacji = 500zł i tyle wypłaca do warsztatu. Moim wyborem jest czy dopłacam 500 do nowej oryginalnej, czy 100 do zamiennika, czy "idę" na szrot i kupuję za 300 używkę (mój problem ile on mi wytrzyma)

Osobiście po wyjaśnieniu mi przez zakład wszystkich za i przeciw, poszliśmy na układ mieszany. Tzn, te części, które raczej powinnoi zakładać się nowe, to zostały nowe, te które można było mieć używane to były używane (w pewnych przypadkach po rozliczeniu okazało się że poprzez rozliczenie w takim przypadku szacunkowe ubezpieczyciel zapłacił ciut więcej niż wychodziło na szrocie np za maskę powiedzmy policzyli po amortyzacji 400zł a kosztowała faktycznie 300zł (ceny tak jak wyżej przykładowo, a nie faktycznie) te 100 zł co niby zostawało pozwoliło mi pokryć koszt odliczenia amortyzacji w częściach nowych... W sumie samochód zrobiony, tak, że jak ktoś nie wie to w żaden sposób nie będzie wstanie stwierdzić na oko, że cos było uszkodzone, a do naprawy dopłaciłam dokładnie 250złotych....

Co do ogółu twojej wypowiedzi uważam, że ma zastosowanie jedna podstawowa zasada, nie znajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania.

-

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie

A ja tu widzę świadome działanie mechera - zobaczył kasiastego klienta i stwierdził, że jakie by nie było rozliczenie to i tak resztę wysępi. To i ponaciągał koszta jak mu sie podobało, a że w ubezpieczalni głupki nie siedzą to szybko do pionu mechera postawili z kasiorką.

Tylko szkoda, że ubezpieczalnia umywa od wszystkiego ręce (mają przeszkolonych ludzi) nie rozumiejąc, że płacąc za szkodę tak jakby zarządzali pieniędzmi jakie u nich zgromadziliśmy (ubezpieczalnie to nie swięty mikołaj ani cudotwórca) w naszym imieniu. W d...e z takimi ubepieczalniami. Uważam, że jak sie bierze składki i płaci za szkodę to standardem powinno być sprawdzenie czy naprawiającemu należy sie wypłata a nie płacić i umywać ręce (przecież same ubepieczalnie nakrecają handel kradzionymi częściami lub też przyczyniaja sie znacznie do wprowadzenia do ruchu złomów - kilo szpachlu i ładny lakierek załatwia sprawę). Mam ndzieję, że zrezygnujesz z tej ubezpieczalni!

A który mecher kupuje części z ASO - widziłem ostatnio swojego mechara w Poznaniu szczęsliwego, że kupił zderzak w kolorze naprawianego wozu (a kasiorę drapnie i za zderzak w cenie ASO i za lakierowanie też drapnie dodatkowo).

Pozdrawiam

Edytowane przez piotrekhof

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

archeologii mówimy zdecydowane NIE!

 

Te archeolog :x

Daj sie zakończyc tematowi (niech wstawiający napisze rozstrzygnięcie sparwy) a żeby to zrobił to trzeba temat podsycać a nie wygaszać. Jutro sam napiszesz takiego posta, że pomocy chcesz i co robić a jak sie temat zakończy to poczytasz i bedziesz wiedział co można w takiej sytuacji zrobić :tak: . A przedewszystkim co robić, żeby uniknąć takich zgrzytów i wszystkim wyjdzei to na dobre i ubezpieczycielom oraz mechanikom (blacharzom i lakiernikom) oraz poszkodowanym jak i również sprawcom :jupi: .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności