Gość Gawlak Opublikowano 25 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2011 problem w tym ze autora tematu juz dawno nie ma na forum wiec nie odpowie jak sie sprawa zakonczyla   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/20136-naprawa-powypadkowa/page/3/#findComment-410813 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piotrekhof Opublikowano 26 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2011 (edytowane) problem w tym ze autora tematu juz dawno nie ma na forum wiec nie odpowie jak sie sprawa zakonczyla Witam serdecznie Wielka szkoda może kidyś jegomość zawita tu i opisze jak sprawa sie zakończyła a tym czasem oceniam, że nic taki post w tej postaci nie wnosi na nasze forum tylko - dzieli oplowiczów na tych co za i tych co przeciw - szkoda, że jakis fachowiec z branży sie nie wypowiedział np.: oplowiec działający na forum i piastujacy funkcje funkcjonariusza policji w specjalności drogówki - a może jest jakis życzliwy funkcjonariusz, który zechciałby tłumaczyć pewne sytuacje na naszym forum może jakaś wtyczka jest w komendzie - przecież zawsze najlepiej zasięgac wiedzy u źródła - napradę prawo jest po to, zeby nam sie lepiej żyło a nie po to, zeby je łamać. Tylko trzeba dobrej woli kilku ludzi - a warto bo masa nas jest i już z użytkownikami opla powinna sie liczyc taka instytucja jak - nasza kochana władza. Pozdrawiam Edytowane 26 Października 2011 przez piotrekhof   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/20136-naprawa-powypadkowa/page/3/#findComment-410984 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej38 Opublikowano 12 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2011 Witam serdecznie Wielka szkoda może kidyś jegomość zawita tu i opisze jak sprawa sie zakończyła a tym czasem oceniam, że nic taki post w tej postaci nie wnosi na nasze forum tylko - dzieli oplowiczów na tych co za i tych co przeciw - szkoda, że jakis fachowiec z branży sie nie wypowiedział np.: oplowiec działający na forum i piastujacy funkcje funkcjonariusza policji w specjalności drogówki - a może jest jakis życzliwy funkcjonariusz, który zechciałby tłumaczyć pewne sytuacje na naszym forum może jakaś wtyczka jest w komendzie - przecież zawsze najlepiej zasięgac wiedzy u źródła - napradę prawo jest po to, zeby nam sie lepiej żyło a nie po to, zeby je łamać. Tylko trzeba dobrej woli kilku ludzi - a warto bo masa nas jest i już z użytkownikami opla powinna sie liczyc taka instytucja jak - nasza kochana władza. Pozdrawiam Na początek kilka słów wyjaśnienia. W większości przypadków jestem biernym użytkownikiem forum, tzn. czytam i przeglądam, ale mało się odzywam. Niniejsze forum jest tego przykładem (ilość napisanych postów ).Jednak temat taki jak ten znam z najbliższego otoczenia. Wiem, że były wpisy w stylu archeologia. Jednak uważam, że temat ten jest akurat bardzo poważny. I nie dotyczy tej tylko konkretnej sprawy, ale może dotyczyć praktycznie każdego z nas. Dlatego i cytat i mój wpis. Od razu zaznaczam, że opisywany przypadek wydarzył się kilka lat temu, i skończył w Sądzie. Sprawa dotyczyła auta mojego wuja (konkretnie Nissana, ale nie marka tutaj ważna). Sprawę postaram się opisać w dużym skrócie, ale mam nadzieję, że raz mimo wszystko, będzie to zrozumiałe, jak również pozwoli na pewnego rodzaju chłodne spojrzenie na temat i wykorzystanie przez osoby mające podobne problemy. Opis według tego co pamiętam i z jednej rozprawy na którą pojechałem z wujem i na podstawie rozmów co i jak się skończyło. Może sprawa nie do końca podobna do tej bo dotyczyła OC sprawcy, ale warsztat (zaznaczam, że nie było to ASO) bez uzgodnień z wujem naprawił samochód, wykorzystując nowe części. Ubezpieczyciel uznał, że samochód po kolizji ma być doprowadzony do stanu przed wypadkiem, czyli albo części używane, albo dopłata. Problem powstał w chwili, gdy się okazało, że zakład nie informując nikogo o tym fakcie naprawił wszystko na nówkach i jak wuja pojechał po samochód to nie chciał go wydać bez dopłaty 4000 złotych. Nie wchodzę w szczegóły co i jak później było, ale sprawa trafiła do Sądu. W skrócie. Sąd przyznał rację i ubezpieczycielowi, co do wysokości odszkodowania (w tym przypadku zgadzam się z tym co napisała Magda), ale przyznał racje i wujowi, bo zakład nie poinformował go o możliwości wyboru pomiędzy częściami nowymi (z dopłatą) lub używanymi. Tak więc w związku z tym, że naprawa szła z OC, to uważam, że analogicznie sprawa ma się z AC w przypadku braku wykupionej amortyzacji. Ubezpieczyciel ma nie remontować nam auto tylko je naprawić, tak aby było w stanie jak przed wypadkiemDla wielu osób za naprawę uważa sytuację, gdy blacharkę z roku powiedzmy z 1995 mają wymienioną na nową, nic bardziej mylnego. A powracając do finału sprawy, warsztat popełnił błąd, że nie poinformował wuja odnośnie części i tylko z tego względu Sąd dał mu wybór, albo samochód zostaje tak jak jest i wuja nic nie płaci, albo mogą brać samochód do warsztatu, zdemontować (!) nowe części i założyć tak jak powinien według ubezpieczyciela (używane lub nie oryginalne). Dodatkowo za ewentualną drugą naprawę mieli płacić coś na zasadzie postojowego (samochód był potrzebny do pracy) W sumie zakład już nic nie robił, bo jak podliczył koszty ponownej naprawy i to "postojowe" to stwierdzili, że jest to nieopłacalne. Podsumowując: 1/Ubezpieczyciel ma obowiązek doprowadzić samochód do stanu przed wypadkiem, a nie go nam wyremontować na nowy 2/Nawet w przypadku OC, gdy będziemy chcieli nieć nowe oryginalne części to mamy do tego prawo za dopłatą 3/Tym bardziej dotyczy to AC, no chyba, że mamy wykupioną amortyzację, to zmienia diametralnie sytuację. 4/Różnica, czy jest to rozliczenie gotówkowe, czy bez gotówkowe nie ma znaczenia 5/Warsztat ma obowiązek informacji co i jak jest robione (jakie są opcje naprawy i ich konsekwencje) Uważam, ze z jednej strony ten wpis rozwieje troszkę wątpliwości w tym temacie i okaże się pomocny. Jeżeli coś pomyliłem to proszę o sprostowania najlepiej chyba osób powiązanych z firmami ubezpieczeniowymi, bo tak jak pisał Gawlak to pomimo, że z samą ideą jego wpisu się zgadzam, to uważam, że Policja, jako Policja nie ma raczej w tym temacie zbyt dużo do wyjaśnienia, sprawa dotyczy bowiem przepisów powiązanych z konkretnym ubezpieczycielem (które dodatkowo mogą szczegółami się różnić w przypadku konkretnych firm), a nie przepisów z zakresu prawa karnego czy drogowego...   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/20136-naprawa-powypadkowa/page/3/#findComment-417663 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Borys22222 Opublikowano 9 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2012 Potwierdzam, że nie ma tej osoby na forum. A takie wypadki się zdarzają i trzeba je jakoś spróbować rozwiązać. Trzeba poprostu bardziej uważać.   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/20136-naprawa-powypadkowa/page/3/#findComment-427095 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bykmark Opublikowano 9 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2012 1. Ubezpieczyciel ma nie remontować nam auto tylko je naprawić, tak aby było w stanie jak przed wypadkiem Ubezpieczycie zwraca należne koszty naprawy - nie naprawia pojazdów. 2. 2/Nawet w przypadku OC, gdy będziemy chcieli nieć nowe oryginalne części to mamy do tego prawo za dopłatą A. Błędne rozumowanie wobec prawa, B. pojęcie części oryginalnej - pojęcie rozszerzone zgodnie z ustawą GVO - dopuszcza do naprawy części również od innych dostawców niż ASO danej marki   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/20136-naprawa-powypadkowa/page/3/#findComment-427202 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.