Spalanie a opony

[kicaj]

Witam,

wiadomo ze w zaleznosci od opon spalanie auta w takich samych warunkach bedzie sie roznic.

ale czynnikow zwiekszajacych/zmniejszajacych jest pare, np: rodzaj opony, a dokladnie ksztalt bieznika oraz sklad gumy z ktorych jest zrobiona czy cisnienie opony. Ale tak zastanawiam sie czy to ze nawierzchnia jest mokra badz sucha tez ma wplyw na spalanie?

czy moze byc tak ze opona odprowadzajaca wode bedzie wskazywac podwyzszone spalanie i z czego to moze dokladnie wynikac? ze zwiekszonego tarcia (powierzchnia-woda-opona)? a moze z innej pracy opony?

 

[Gość betagoo]

Najważniejsze są opory toczenia. Jeśli pod naciskiem palca guma się łatwo poddaje to masz pewność, że przyczepność będzie super, ale i spalanie większe, no duże opory toczenia. Takie są np. Pirelli P6 (takie mam) czy Hankook. Twarde np. Continentale (np. ContiEcoContact 2, takie miałem) będą dużo gorzej się kleiły do asfaltu, za to mniej paliwa zużyją, bo i opory toczenia mają mniejsze, są też trwalsze.

 

[Gość Bogo]

ale czynnikow zwiekszajacych/zmniejszajacych jest pare, np: rodzaj opony, a dokladnie ksztalt bieznika oraz sklad gumy z ktorych jest zrobiona czy cisnienie opony

Zapomniałeś dodać że jazda na oponach szerszych

niż dedykowane przez producenta oznacza większe

opory toczenia, a co za ty idzie zwiekszone zużycie paliwa.

 

[kicaj]

zakladalem ze mowimy o tych samych oponach...

ale tak szersza opona oznacza wiekszy kontakt z powierzchnia a to oznacza wieksza powierzchnie tarcia czyli wieksze opory =wieksze spalanie tak baaaardzo uogolniajac

 

betagoo mialem goodyeary ktore byly mieksze od bridgstone'ow a mimo to wydaje mi sie ze goodyeary mialy mniejsze opory... te same rozmiary

wszystko sie rozchodzi sie o opory http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/wink.gif moje pytanie to czy mokra nawierzchnia moze (i jak) zmieniac te opory...

 

[ja37]

Mokra zmienia, jak najbardziej, wtedy częściej traci się przyczepność i koło robi kilka niepotrzebnych obrotów

 

[kicaj]

tak ale wtedy traci przyczepnosc i od razu spalanie maleje

mi chodzi o normalna jazde gdy przyczepnosc (sterowalnosc) jest zachowana

 

[Gość rzadki]

a gdyby pójść w tę stronę - jadąc mokrą nawierzchnią, ale na tyle, aby spod kół sporo wody było odprowadzane, to ta woda z jednej strony "wylatuje" poza samochód, ale po drugiej stronie koła trafia w podwozie, być może ten strumień wody, choć niewielki ma wpływ na przyhamowanie samochodu. jest to na pewno nie odczuwalne podejrzewam że jakieś setne procenta zwiększonego spalania. druga kwestia to sama woda, w momencie gdy samochód jest mokry i na górze i na dole to jest cięższy, i znów nie 50 kg a znacznie mniej, ale myślę że ma to mały wpływ co do opon to przy najeżdżaniu oponą na mokrą nawierzchnię wytwarza się ciśnienie pomiędzy oponą a asfaltem, myślę że konieczność odprowadzenia tej wody wpływa na zwiększenie spalania, jednak przy masie samochodu około 1200 - 1500 kg (różne modele) i przy prędkości 100 km/h jest to w ogóle nie do zaobserwowania. chyba że mówimy o bardzo dużych kałużach, gdzie czuć wyraźnie przyhamowanie samochodu, to wtedy po pokonaniu dużego dystansu w tych warunkach spalanie może być większe, ale w praktyce chyba nie występują takie warunki

 

[kicaj]

adąc mokrą nawierzchnią, ale na tyle, aby spod kół sporo wody było odprowadzane, to ta woda z jednej strony "wylatuje" poza samochód,

dobra nabijasz sie ale wtedy nalezaloby wziasc poprawke na prawo zachowania pedu

 

tak gdybam bo jezdzac codziennie ta sama trasa w ten sam sposob (110km/h tempomat) jak nawierzchnia sucha zauwazylem srednie spalanie o ok 0.3 litra/100km mniejsze niz gdy nawierzchnia mokra (bez deszczu)

nic sie nie zmienilo, te same opony, to samo auto, ta sama temp otoczenia, nawet cisnienie atmosferyczne, a jedynie stopien "uwodnienia" nawierzchni

i teraz patrzac w ten sposob - jedynym rozwiazaniem ktore mi przychodzi do glowy to zwiekszone opory toczenia dla mokrej nawierzchni - pytanie jaki czynnik ma na to wplyw (kontak opona-woda, a moze odprowadzanie wody, a moze budowa opony) a zmierzam do tego - czy taka opona bedzie miala lepsza przyczepnosc na mokrej nawierzchni czy nie?

czy te zwiekszone spalanie bedzie sie przekladalo na bezpieczenstwo podrozy czy tylko na marke/renome firmy (albo jej braki w laboratorium)

 

 

o ile swiat bylby spokojniejszy gdybym nie mial tego BC

 

[Gość zibi]

wszystko sie rozchodzi sie o opory moje pytanie to czy mokra nawierzchnia moze (i jak) zmieniac te opory...

podczas jazdy bez wiatru i po suchej nawierzchni komp pokazuje mi spalanie 4,6 L,a jeśli w koleinach jest woda to pokazuje ponad 6L,opony kierunkowe Goodyear ok. 3,5 mm bieżnika

gdyby było np. z 7 mm to odprowadzanie wody byłoby lepsze,ale żeby się o tym przekonać musiałbym załozyć nowe opony

opory toczenia mają mniejsze od konkurencji opony Michelin Energy,ale to znajdziesz w google

o aquaplaningu też

 

[kicaj]

hej zibi, czekalem kiedy zabierzesz glos

czyli dobrze kombinuje

mniejsze opory toczenia to niestety mniejsza przyczepnosc, a aquaplaning to juz calkowite zerwanie kontaktu z powierzchnia (slizgamy sie jak na nartach wodnych)

 

jestem ciekaw jak ta sama opona pracuje na mokrej nawierzchni co powoduje ze opory nagle rosna. wiadomo ze lepsze odprowadzanie wody oznacza lepszy kontakt nawierzchni z opona a przez to dzialanie opony zbliza sie do optymalnego (sucha droga) ale chyba to tajemnica firm - contonental wprowadzil rowki 3D

 

co to za goodyearki? ja ze swoich zrezygnowalem - przegralem 2:5