Kontrolka "check engine"

[Gość Anonymous]

Pojawił się kolejny problem. Nie potrafię zlokalizować miejsca w którym wybity jest numer silnika. Sprawdzałem wg. książki "Sam naprawiam[...]", nie ma tam numeru. Wrzucam fotkę silnika i miejsca w którym szukałem. Astra jest z rocznika 2001, pierwszy właściciel, nie bity, więc nie było nawet okazji do żadnych machlojek z silnikiem.

 

 

Zdjęcie jest przekręcone o 90 stopni w prawo, ten wąż na górze to bagnet.

Według tego co wyczytałem w książce numer powinien być wybity na płaszczyźnie przechodzącej przez środek zdjęcia.

 

Do końca tego miesiąca muszę zrobić przegląd i teraz pojawia się pytanie jak się do tego ustosunkują. Nie robiłem jeszcze sam przeglądu i nie wiem jakie badania będą robić, czy istnieje możliwość, że nie podbiją mi dowodu z powodu nieznanej usterki silnika?

 

[Gość andrzej_m55]

czy istnieje możliwość, że nie podbiją mi dowodu z powodu nieznanej usterki silnika?

znaczy chodzi ci o ten nr. silnika

nie powinieneś mieć żadnego kłopotu bo znam łepka co ma ten sam problem i w tym miejscu jest pusto

 

[Gość Anonymous]

znaczy chodzi ci o ten nr. silnika

nie powinieneś mieć żadnego kłopotu bo znam łepka co ma ten sam problem i w tym miejscu jest pusto

Brak numeru silnika mnie nie niepokoi.

Chodzi mi o "check engine", czy nie stwierdzą, że coś jest nie tak z silnikiem i nie może zostać podbity.

Jak czytam to pytanie raz jeszcze to brzmi to jak absurd, ale różnie bywa.

 

Przy okazji, czy ktoś jest wstanie zidentyfikować ten silnik, przyda się na przyszłość.

 

[ja37]

Według mnie to jest x16szr, na pewno nie ma numeru pod 4 świecą?

Tam, gdzie pokazałeś, maja wybite numery 16V.

 

Napisz numer kompa, to będzie pewność.

 

EDIT

A symbol silnika jest potrzebny do diagnozy błędów....

ale to będe wiedział po numerze kompa.

 

[Gość Gawlak]

2001 rok to juz raczej Y16... i to tlumaczy brak pinu w gniezdzie diagnostycznym

 

[ja37]

Faktycznie, pewnie nie ma pinu....

 

[Gość Anonymous]

Byłem dziś na przeglądzie. Pan mechanik o wyglądzie dwarfa uznający jeden właściwy wyraz twarzy, który można by określić jako "poker face" nie zwrócił uwagi na palącą się kontrolkę "check engine", że o podpinaniu się do komputera nie wspomnę.

Na moje pytanie "jak wypadł przegląd, czy wszystko wporządku" zareagował dużym zaskoczeniem: "a miałobyć coś niewporządku?".

Pomimo to ośmieliłem się zapytać o typ silnika tłumacząć się, że nie potrafię znaleźć wybitych numerów. Okazało się, że typ jest podany w dowodzie jako "Nr. Silnika". Na szczęście pan mechanik nie zmienił swojej pokerowej twarzy, więc uniknąłem wyśmiania.

 

Oto typ silnika: Z16SE0.

 

Skoro nie mam 6 pinu, to w jaki sposób mogę własnoręcznie zdiagnozować samochód, aby dowiedzieć się w końcu co u mnie oznacza świecąca się kontrolka?

 

[Gość Gawlak]

z16se to typ silnika

0 to juz numer silnika

 

wlasnorecznie a bardziej wlasnonoznie

mozesz tylko sprobowac metoda gaz /hamulec

ktora juz wiele razy opisywalem na forum

 

[Gość Anonymous]

witam mam podobny problem z astra II co jakiś czas zapala się pomarańczowa kontrolka.Po przeczytaniu błędu- zawór ERG, ale nie ma żadnych objawów silnik pracuje dobrze.

 

[ja37]

To może czas już na jego czyszczenie?