1.4 44kW 8V X14NZ dziwny problem z zapłonem Astra F '97r 1.4

[Gość deedek]

[Astra F rocznik 97 1.4 60KM]Problem zaczął się ok maja i cały czas nie wiem jak to ugryźć. Zaczęło się zdarzać, że samochód nie dał się odpalić (rozrusznik kręcił normalnie). Zostawiłem samochód na cały dzień i jak wróciłem wieczorem odpalił "na dotyk" za pierwszym razem bez żadnego grzebania w silniku. Potem potrafił jeździć jakby nigdy nic przez jakiś czas ...i znowu to samo ...i też potem, tego samego dnia wieczorem, za pierwszym razem odpalał. Jednocześnie zdarzało się, że dusił się przy gwałtownym dodaniu gazu(jak się dodawało płynnie, to nic się nie działo) - jednak nie działo się tak za każdym razem gdy były problemy z zapalaniem, a czasami się tak działo pomimo, że odpalał normalnie - po kilku kilometrach ostrzejszej jazdy, wszystko wracało do normy.

I tak to sobie było z przerwami, aż wczoraj zgasł mi po raz pierwszy w czasie jazdy i po kilku minutach przerwy odpalił ale po kilkunastu sekundach gasł ...i ponownie 2-3 minuty odpalał i gasł, niezależnie czy był na wolnych obrotach, czy na gazie. Po ok 30min walki zostawiłem samochód i wróciłem do niego ok 1h później. Cały czas było w zasadzie to samo, choć pracował znacznie dłużej niż kilkanaście sekund przed zgaśnięciem. W akcie desperacji przeczyściłem wężyk podciśnienia ...i ruszyłem, aczkolwiek nie wiem, czy to miało wpływ, czy po prostu akurat zachciało mu się działać.

Dzisiaj go dotankowałem, bo problem zdawał się nasilać wraz z ubytkiem paliwa z baku (ale to mógł być przypadek, bo tylko kilka razy na to zwróciłem uwagę a przy ostatnim "zgaśnięciu", wskaźnik wskazywał troszkę ponad 1/2 zbiornika, więc nie tak mało). Zauważyłem jednak, że bezpośrednio po zatankowaniu nie odpala za pierwszym razem tylko za drugim a nawet kilka razy trzeba kręcić.

Sorry, za taki esej, ale chciałem dokładnie opisać co się działo, żeby ułatwić diagnozę - chciałem poznać opinię osób bardziej doświadczonych niż ja, bo nawet oddać go do warsztatu się trochę boję, bo mogą coś zrobić, auto akurat zatrybi, a po jakimś czasie się okaże, że to po prostu tak akurat wyszło i że to wcale nie to.

 

Z góry dzięki za pomoc:)

 

[Gość mr_luke]

czy podczas tych "dziwnych" wariacji silnika zapalała Ci się kontrolka "check" Napisz w profilu jaki masz silnik (symbol).

 

[ja37]

W akcie desperacji przeczyściłem wężyk podciśnienia ...i ruszyłem

Ruszałeś przy okazji jakies wtyczki?

Sprawdź cewkę wewnątrz aparatu zapłonowego.

 

[Gość deedek]

czy podczas tych "dziwnych" wariacji silnika zapalała Ci się kontrolka "check"

tylko w czasie rozruchu - po odpaleniu gaśnie - w czasie jazdy nigdy się nie zapala

 

Napisz w profilu jaki masz silnik (symbol).

1.4 44kW 8V X14NZ

 

Ruszałeś przy okazji jakies wtyczki?

Sprawdź cewkę wewnątrz aparatu zapłonowego.

Na początku ruszałem przewodami odchodzącymi od cewki ale to nic nie dało. Z resztą ze dwa tygodnie wcześniej czyściłem styki przy cewce, bo były zaśniedziałe - myślałem, że to to. Ruszałem też fajkami od świec ...wszystko bez rezultatu. Wydaje mi się, że moje działania (łącznie z czyszczeniem tego wężyka) nie miały wiele wspólnego z "naprawieniem się" samochodu:/ w większości wypadków do tej pory "naprawiał się" sam - bez ruszania czegokolwiek

 

[ja37]

Skoro nie wiadomo, co jest grane, to zakup sobie kajiś kontakt spray i potraktuj wszystkie złącza pod maską.

I posprawdzaj wszystkie masy na silniku.

Nawet, jak to nic nie da, to bedzie pewność, że połączenia elektryczne są ok.

 

[Gość deedek]

No to spróbuję jak będę miał chwilę wolną A myślicie, że objawy mogą pasować do czegoś z układem paliwowym czy elektryka raczej? Bo to duszenie się silnika przy ostrym dodaniu gazu, to chyba może być coś z pompą paliwa - pytanie tylko, czy to przy okazji, czy może to być też odpowiedzialne za całość problemów?

 

[ja37]

Pompa paliwa nie naprawia się sama.

Przy baku jest też złącze elektryczne do pompy, może tam warto zajrzeć z kontaktem.

Możesz właśnie tam zmierzyć napiecie, jakie dostaje pompa, może jest za małe i wtedy warto przekaxnik wymienić.

 

Swoją drogą, może u ciebie jest przypadek jeden na sto, że pompa wariuje, masz gdzie zmierzyć ciśnienie paliwa?

 

[Gość deedek]

Nie no, wiem, że pompa się sama nie naprawia, ale zastanawia mnie, że problem nie występuje (w każdym razie nie zauważyłem) jak mam pełny zbiornik - teraz też jeżdżę kilka dni po zatankowaniu i poza tradycyjnym nieudanym pierwszym rozruchem zaraz po zalaniu na stacji, wszystko gra i buczy. Odpala za pierwszym razem póki co, nie gaśnie, ładnie się zbiera.

 

Swoją drogą, może u ciebie jest przypadek jeden na sto, że pompa wariuje, masz gdzie zmierzyć ciśnienie paliwa?

No niestety nie mam gdzie moje możliwości diagnostyczne nie są zbyt bogate

 

[Gość andrzej_m55]

Witam

Sprawdź ten wężyk przy pompie

 

[Gość deedek]

Wężyk przy pompie jest w porządku. Byłem u mechanika - stwierdził, że to pompa. Pompa została wymieniona i auto póki co jest bez zarzutu. Zacząłem się tylko zastanawiać, czy powyższe objawy mogłoby powodować niesprawne odpowietrzanie zbiornika?

 

[ Dodano: Sro Sie 18, 2010 14:18 ]

Odświeżam temat. Pomimo wymiany pompy paliwa, problem pojawił się znowu. Czy przyczyną choć teoretycznie mogą być problemy z odpowietrzaniem?