Pozostałe Astra 1.4 (91r), gdzie znajduje się przepustnica.

[Gość Xeor]

Witam,

Posiadam astrę 91 rocznik silnik 1.4 (44kW). Dojechałem do pracy wszystko było ok, po 8h w pracy próbowałem odpalić, ciężko poszło ale udało się, ale auto wchodzi na maksymalne obroty od razu, patrzałem linkę od gazu i jest wyciągnięta na maksymalną długość, wygląda to tak jakby pedał gazu byłby wciśnięty, teraz moje pytanie jest co mogło się stać. Kupiłem nową linkę ewentualnie gdyby ta była do wymiany, chciałbym dostać się do przepustnicy ale nie wiem w którym miejscu ona się znajduje, mógłby ktoś na obrazku przedstawić?

 

[Gość Astra]

mogla linka przymarznąć. pedałem gazu zrobisz manewr w gore(nie wdepnąć tak jak na +++gaz tylko w przeciwna stronę) linka nie popuszcza?

 

 

a przepustnice masz:

ściągasz czarna gruchę/ osłonę przepustnicy

to ta pucha do której dochodzi wąż od obudowy filtra powietrza

i teraz ukaże się widok

 

 

 

Uploaded with ImageShack.us[/img]

 

no i w zasadzie masz przepustnice

 

[Gość Xeor]

W drugą stronę próbowałem ją popchnąć ale poszła lekko i dalej nic, widocznie możliwe że zamarzła. Jak zdejmę tą powłokę to mogę polać ją np. wrzątkiem, da to jakąś radę? Czy jest możliwość wymiany linki bez potrzeby wjeżdżania na kanał?

Czy mógłbyś mi zaznaczyć na tym obrazku w którym miejscu jest linka gazu? Dobrze domyślam się że po prawej stronie?

 

Co mogę zrobić żeby mi później nie zamarzała, psiknąć odmrażaczem do zamków czy coś?

 

[Gość Xeor]

Czy mógłby chociaż ktoś na rysunku pokazać jak jest mocowana ta linka od gazu i czy jest możliwośc zrobienia tego bez kanału.

 

Dzisiaj odpaliłem bez zarzutu jak się ciepło zrobiło, teraz moje pytanko nadal aktualne czy możliwa jest wymiana linki bez kanału, oraz co spryskać wd40 żeby już mi nie podmarzła ta linka, i co to jest ten pancerz.

 

[Gość ursus]

Zaznaczyłem Ci na bordowy kolor linkę od gazu i ten fragment jest akurat częścią linki pokrytą pancerzem, czyli gumą która chyba od środka jest jakoś zbrojona, co teraz nie ma znaczenia. W zielonym kółku masz widoczny fragment samej linki, bez pancerza a właściwie jest to końcówka, która z tego pancerza wychodzi. Między zielony a bordowym zaznaczeniem widać mocowanie linki, jest ona osadzona w takiej gumowej tulei w metalowym uchwycie, wystarczy w tym miejscu ją wyjąć ciągnąć w górę. Końcówka tej gołej stalowej linki (nie jest akurat tu widoczna) to zazwyczaj metalowa główka a otworem zakładana na wcisk. Jak to zobaczysz na żywo będziesz wiedział o co chodzi i jak to ściągnąć, to bardzo proste. Dla upewnienia się, że patrzysz na co trzeba u siebie w aucie zapal silnik, znajdź ten stalowy fragment linki zaznaczony w zielonym kółko i pociągnij za niego, będziesz wówczas dodawał gazu tyle że spod maski a nie pedałem.

Możesz polewać linkę ciepłą wodą, silnik nie jest wodo nie odporny ale dobrze by było, żebyś tego nie robił z wiadra ale delikatnie po samej lince i nie wrzątkiem gdy silnik jest zamrożony. Możesz też podgrzać to np suszarką do włosów. Zresztą jeżeli problemem jest zamarzająca linka to po pozostawiony na chwilę na postoju zapalony i rozgrzany silnik powinien ją rozmrozić.

Dodatkowo możesz ją nasmarować. Zdemontuj ją przy przepustnicy, czyli od strony zaznaczenia na zielono, podnieś do góry i najlepiej ze strzykawki powoli po stalowym fragmencie wpuszczaj jakiś środek smarujący, np olej silnikowy czy coś innego w postaci płynu i co jakiś czas ruszaj w obie strony ten stalowy fragment w pełnym zakresie jego ruchów.

Do tych zabiegów kanał Ci jest w ogóle nie potrzebny.

 

[Gość Xeor]

Dzięki wielkie właśnie takiego czegoś mi brakowało.

Ogólnie mam tą nową linkę i będę ją planował wymienić jak się ociepli tylko pytanko czy muszę wjezdzać na kanał czy jakoś dam rade bez.

 

Dodatkowo podobnie obrazowo przy okazji mógłby ktoś mi opisać wymianę paska klinowego, bo to też muszę zrobić na dniach, bo ten podobno wg. mechanika jest za długi.

 

[Gość ursus]

Tak jak Ci pisałem - kanał nie jest Ci do niczego potrzebny! Do wszystkiego dojdziesz od góry.

Co do paska klinowego, to w Twoim silniku napędzany nim jest chyba tylko alternator jeżeli dobrze pamiętam. Gdyby tak było to tam naciąg paska był chyba na alternatorze. Musiałbyś więc rzucić okiem co napędza ten pasek, jeżeli jest to tylko jeden element to będzie to alternator i na mocowaniu tego urządzenia jest regulacja jego naciągu. Tak orientacyjnie: alternator jest mocowany na dwóch śrubach, jedna jest na sztywno a druga przechodzi przez tzw. łezkę, która sprawia, że po jej poluzowaniu alternatów jest ruchomy. Czyli luzujesz tą śrubę, cofasz alternator tak aby pasek się zluzował, wymieniasz, naciągasz alternator (ja oparłem o silnik metalową brechę i odpychając alternator naciągnąłem pasek) i dokręcasz śrubę.

Nie mam żadnych zdjęć od tej strony tego silnika, nie wiem czy jest dokładnie tak jak piszę bo już nie pamiętam jak to tam wyglądało, w razie czego pisz jak będziesz miał jeszcze jakieś pytania lub coś nie będzie pasować. Wtedy też dobrze by było jakbyś jakieś foto wrzucił.

 

[Gość Xeor]

Jest tak jak mówisz, jak trochę się cieplej zrobi to wezmę się za to. Jeszcze raz wielkie dzięki.