2.0 60kW 16V X20DTL Problem z odpalaniem na zimnym silniku ASTRA 2.0 DIESEL

[Gość Mariusz_760301]

2100zł regeneracja (u Boscha) + 480 zł wyjecie/montaż pompy z czyszczeniem kolektora dolotowego.

 

[Gość tomradd]

Zadzonię najpierw do fachowców nie autoryzownych ale w pełni profefionalnych. Jeżeli cena będzie nie niższa niż 500 oddam do Boscha, by to dobrze zrobili.

 

[Gość Orbit]

MI dzisiaj umarł akumulator ... 3 dni nie odpalałem i KAPUT ... FINITO

 

[Gość eku86]

tomrad wydaje mi sie że masz problem w rozruszniku, w moim poprzednim aucie miałem taki przypadek że bendiks ,takie małe zębate kółko było wytarte od pracy rozrusznika, po prostu się zużyło i się ślizgało , świece nie miały by takich objaw. Jeżeli chodzi o regeneracje to bym poczekał, możliwe że dostaje Ci się powietrze do układu, u mnie jest taki przypadek i regeneracja pompy to ostateczność. Wiadomo łatwiej wymienić pompe niż szukać przyczyny zapowietzania http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/kwasny.gif. Padło pytanie jakie są obroty na bardzo zimnym silniku, wydaję mi się ze powyżej 1000 pbrotów ale jeszcze sprawdzę.

 

[Gość eku86]

Tak teraz myślę nad tymi obrotami i jeśli czyta ktoś ten temat niech napisze mi jakie ma obroty bo nie wydaje mi się że po obrotach można stwierdzić czy pompa jest na wymarciu. Mam możliwość sprawdzenia w 3 astrach obroty na zimnym silniku bo tyle jest aster w rodzinie i nie wydaje mi się że przekraczają 1000 obrotów, a jedna pali na dotyk nawet po 3 dniach stania i w bardzo dużym minusie.

 

[Gość tomradd]

dzięki eku86, zaczynam się przekonywać do rozrusznika, dokładnie u mnie jest takie jakby obcieranie czy ślizganie dokładnie coś takiego, nie ma trr jakby próbował odpalać obrócę nim kilka razy to załapyje, ale na początku trze się albo ślizga, ew. akumulator za małą dawkę mu podaje, jednego i drugiego się jutro dowiem. Przekonuje się coraz bardziej, że pompa jeszcze pohula tylko trzeba jej podać dobry rozrusznik.

 

 

 

u mnie wskazówka podskakuje zaraz po rozruchu do około 1000, choć nie znam się na tyle, by móc stwierdzić czy to świadczy że pompa jest sprawna,

 

[Gość tomradd]

dodatkowo na kompie okazało się, że po przejechaniu 20 km i godzinnym staniu w korku mam temperaturę cieczy i silnika niecałe 45 stopni. Czyli termostat do wymiany. Facet powiedział, żebym wymienił termostat a pompa sama może wrócić do normy, pomyślałem sobie że gada głupoty, ale uzasadnił że jazda na nieogrzanym silniku i odpalanie go dnia następnego rano to tak, jak odpalanie go po kilku dniach bezruchu podczas mrozu, stąd problemy

 

[Gość eku86]

Oooo to bardzo przydatna wiadomość dla mnie bo u mnie temperatura na wskazówce nawet po przejechaniu 100 km nie podnosi się, albo podniesie się delikatnie. A uzasadnienie jest całkiem logiczne http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/smile.gif W poniedziałek lecę po termostat. Wielkie dzięki za rozwinięcie tematu. Pozdrawiam w razie jakich pytań wal śmiało jeśli jesteś początkującym diesel'owcem, jak wspominałem u mnie w rodzinie są 3 astry i trochę postów przewałkowałem w rożnych tematach

 

[Gość Mariusz_760301]

bo nie wydaje mi się że po obrotach można stwierdzić czy pompa jest na wymarciu.

to tu się mylisz kolego. W pompie zaciera się tłoczek wyprzedzenia kąta wtrysku i jak ten układ regulacji jest nie sprawny, to pompa nie trafia z wtryskiem dokładnie w miejsce optymalne dla danych warunków pracy. Wtedy silnik osiąga niższe obroty i jest słabszy.

Kolega, który ma taki silnik jak mój, przy uruchamianiu ma przez chwile powyżej 1000 obr/min nawet bliżej 1200 - tak jak u mnie.

Wspólny mianownik - ja i on mieliśmy niedawno regenerowane te pompy.

 

[Gość tutoslaw]

Ja jestem świeżo po regeneracji i wksazówka po odpaleniu na mrozie wkazuje ok 1100 przez jakieś 2 sekundy. Jednak przed regeneracją było dokładnie tak samo. Niestety dzisiaj 'zadrżała' obroty spadły do ok. 800 po czym odrazu wzrosły na opk 1300 i błyskawicznie spadły stabilizując się na ok 800-900..

 

Co to może być?