1.6 55kW 8V X16SZR problemy z lpg

[Gość jarekdr77]

witam wszystkich zalogowanych. mam opla astrę F 1.6 z 95 roku. silnik X16SZ.mam problem z nią i już mi nic do głowy nie przychodzi. mianowicie po ostrym zalaniu a ostatnio jest wszędzie pełno wody lub po prostu jak jest wilgotno silnik na gazie (na benzynie ok)nie chce wchodzić na obroty ,muli się, nie można jechać więcej niż 80 km/h i nie ma buta.po odpaleniu po nocy też tak jest.po jakimś czasie to ustępuje i jest ok. jak jest mróz to jest ok.zachowuje się tak jakby nie miał gazu albo za dużo powietrza. świece i przewody są w porządku. może to jakiś czójnik może egr? pomóżcie

 

[ja37]

Na desce nic cię nie niepokoi?

Masz możliwość wysuszyć auto w ciepłym garazu?

 

mianowicie po ostrym zalaniu

Znaczy powódź miałeś?

 

[Gość jarekdr77]

nie powodzi nie miałem. auto przeważnie parkowane jest w garażu. jak stoi na dworze to zawsze po odpaleniu ma takie problemy. zalanie powodujące te problemy to np. wjechanie w dużą kałużę szczególnie prawą stroną. na desce jest w porządku.

 

[ja37]

Prawą stroną, tam jest czujnik wału przy kole pasowym, może jego izolacja jest spękana.

 

[Gość xflash]

A nie masz czasem reduktora (parownika) przy otworze z komory silnika do nadkola i jakichś otworów odpowietrzających w parowniku? -Jak woda chlapnie prosto na parownik do otworu odpowietrzającego przestrzeń między pokrywą a membraną, to wtedy membrana nie pracuje prawidłowo i stąd nie wchodzenie na obroty i mulenie, a po jakimś czasie jak woda wyleci/wyparuje to jest ok...

 

[Gość jarekdr77]

dzięki za podjęcie tematu.co do ja37 to właśnie wyczyściłem czujnik położenia wału i jego uchwyt bo wydaje mi się że musi tam być przejście masy oraz koło pasowe ale to nie to. a xflash to też o tym myślałem ale tam jest tylko otwór na drążek kierowniczy z trochę już wytartą gumą. mogłoby chlapać na parownik. ale w takim razie dlaczego bez zalania parownika , zakładając że to to , rano po parkowaniu na dworze też są takie objawy ? może i chlapie na membranę a może już czas na wymianę membran w parowniku? po jakim przebiegu należałoby to zrobić? na tym parowniku zrobiłem ok 45 tyś km.

 

[Gość xflash]

ale tam jest tylko otwór na drążek kierowniczy

o to mi chodziło

po jakim przebiegu należałoby to zrobić?

to zależy od użytkowania. Przy "książkowym" użytkowaniu instalacji (przeglądy, regulacje, przełączanie na lpg przy temperaturze płynu chł. 40 stopni ... )membrany mogą wytrzymać 80000km. Jeśli na zimnym silniku przełączasz od razu na lpg to membrany po jakimś czasie takiego użytkowania robią się sztywne i porozciągane.

 

[Gość jarekdr77]

no właśnie też tak myślę. zamówię i wymienię membrany potem chyba na pewno należałoby zrobić regulację u gazownika, prawda? jaki polecacie sklep internetowy z częściami do gazu? mam parownik TOMASETTO .

 

[Gość xflash]

należałoby zrobić regulację u gazownika, prawda?

no przydałoby się, tym bardziej że co jakiś czas i tak trzeba to robić. Co do sklepu - wybierz jaki Ci pasuje, tylko żeby zestaw naprawczy był oryginalny - Tomasetto, bo zamienniki nie wytrzymują długo.

 

[Gość jarekdr77]

co do zalewania to była duża dziura w chwytaku powietrza pod błotnikiem. był cały wilgotny w środku. dlatego na mrozie było dobrze.