Maź Na Bagnecie I Korku Oleju 1.2 16V 75Km

[martin1]

Witam ponownie, jestem świeżo po wymianie oleju, przejechałem jakieś 1000-1500km, dziś postanowiłem sprawdzić stan oleju i przy sprawdzić co się dzieje pod korkiem. Zobaczcie co tam było w załączonym zdjęciu.

 

Dodam, że ostatnio jeżdżę głównie na krótkich trasach do 10km w jedną stronę.

 

Coś jest nie tak ?

Edytowane 16 Lutego 2018 przez martin1

 

[adam1954]

Nie ma zdjęcia i pytanie jaki olej?

 

[martin1]

Dodałem zdjęcie. Olej leję GM 10W40

 

[adam1954]

Producent zaleca inny

Załącznik to zrzut z instrukcji obsługi.

A ogólnie to pewnie wymiany oleju robisz bez płukanek?

Ja w Mery zawsze robię płukanki bo to widzę pomaga i wywala z silnika każdy syf włącznie z wtrąceniami skroplin .

 

[martin1]

Skoro już zalewam 10W40 to nie powinienem tego już zmieniać. Tak wymiany bez płukanek są robione, ale głównie dlatego, że nie wiedziałem do niedawna o tym, że nie zaszkodzi je robić.

 

Tylko dlaczego wcześniej było wszystko okej ?

 

[adam1954]

Bo może olej lepszej jakości był ( nie podrabiany)?

 

 

Skoro już zalewam 10W40 to nie powinienem tego już zmieniać

 

 

A dla czego?

Nie ma nic przeciw.

 

[martin1]

Tylko, że olej kupuję taki sam i u tego samego sprzedawcy co wcześniej. Czy krótsze trasy nie powodują powstawanie tego osadu ?

 

[adam1954]

Tak na pewno mają na to wpływ.

Do tego tam masz pokrywę zaworów z tworzywa a ono inaczej pracuje temperaturowo niz głowica.

U kolegi w AF zlikwidowliśmy połowę masła przez zmiane osłona na aluminiową.

Ale u ciebie nie ma takiej możliwości.

Ja bym najpierw zrobił płukankę.

I dał olej jaki zaleca producent.

 

Ja na początku zalałem Mery GM 5W30 i na bagnecie miałem masło.

Od kilku lat leję Valvoline MaxLive 5W40 i na odmie miałem niedawno lekki film masełka tylko

 

A zakup u tego samego sprzedawcy nie zapewnia że olej nie jest podrabiany

 

[martin1]

Zauważyłem, że kolor oleju jest ciemniejszy niż po zalaniu czyli płukanka nie zaszkodzi tak jak piszesz.

 

[Gość kubala_1986]

Ludzie, piszą wam inni ze "maslo" na korku wytraca się z powodu tempetatury jaka teraz mamy, można zrobić i 200km dziennie a ono i tak się pojawi (może w trochę mniejszej ilosci). Przyjdzie wiosna, zrobi się cieplej i "masło" zniknie. Nie szukajcie problemów tam gdzie ich nie ma (no chyba ze komuś ubywa płynu chłodniczego, to trzeba reagować).