Gość michu71 Opublikowano 14 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2007 A ja moim bąkolotem czyli 126p wiozlem teściową i teścia,a było to 400km i się nie pozabijaliśmy :-)   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/4791-co-najdziwniejszego-przewozi%C5%82e%C5%9B-maluchem/page/2/#findComment-315518 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 14 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2007 michu71, to niezły wyczyn.   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/4791-co-najdziwniejszego-przewozi%C5%82e%C5%9B-maluchem/page/2/#findComment-315515 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ja37 Opublikowano 14 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2007 Ja kiedyś robiłem cukier-puder, mieściło sie pół tony   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/4791-co-najdziwniejszego-przewozi%C5%82e%C5%9B-maluchem/page/2/#findComment-315500 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 14 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2007 piasek na budowe hmmm... kosiarkę także   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/4791-co-najdziwniejszego-przewozi%C5%82e%C5%9B-maluchem/page/2/#findComment-315496 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamil767 Opublikowano 14 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2007 Ale z tą betoniarką nie chce mi sie wiezyc zeby bęben rozcinac no szkoda betoniarki xD   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/4791-co-najdziwniejszego-przewozi%C5%82e%C5%9B-maluchem/page/2/#findComment-315455 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 14 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2007 mój kuzyn z kumplami jechali na disko w 11 kaszlakiem, tylko że jeden stał na haku a drugi siedział na dachu a 9 w środku, na dodatek po polnej drodze . serio   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/4791-co-najdziwniejszego-przewozi%C5%82e%C5%9B-maluchem/page/2/#findComment-315446 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość adrianopelek Opublikowano 14 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2007 Ehh....ja niestety ''maluszka '' nie miałem , ale był Fiat CC rodziców   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/4791-co-najdziwniejszego-przewozi%C5%82e%C5%9B-maluchem/page/2/#findComment-315424 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 14 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2007 a ja swoim malczakiem z pomocą kolegi malczaka wieźliśmy deski dł. 6 m. na konstrukcję dachu do garażu w którym stały dwa kaszlaki obok siebie i jeszcze był luz. Jeden koniec na jednym dachu a drugi... zgadnijcie na którym dachu . Dodam że działo się to na odcinku kilkuset metrów w Szczecinie. Pływanie synchroniczne to pikuś przy naszym wyczynie. Wiozłem też panele ścienne 2,6m.   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/4791-co-najdziwniejszego-przewozi%C5%82e%C5%9B-maluchem/page/2/#findComment-315384 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 15 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2007 Kiedyś...jakieś 3 lata wstecz... kiedy rozwaliłem firmowe autko... zostałem ze swoim problemem i i trzyosobowej firmy...zupełnie sam... to był jedyny samochód w tamtej robocie mojej...i żeby nie wylecieć na zbity pysk... i żeby firemka nie splajtowała... musiałęm pożyczyć od szwagra malca, który notabene nie był mu już potrzebny, bo miał opelka vectrę. Domontowałem zakupiony na złomie bagażnik na dachu... i heja banana... jeździłem nim we firmie jakieś 2 miechy...dopóty magicy nie wyreperowali skasowanej przeze mnie skodziany felki... Woziłem przeróżne rzeczy...ale z tych ciekawych utkwiło mi w pamięci, jak wiozłem jakieś 30 km od Radomia daszek z blachodachówki na dachu mojego pojazdu... z kolonkiem we w robocie, do bagażnika dokoptowaliśmy dwumetrową paletę... i na to kilka odcinków blachodachówki. Wyglądało to zabójczo...nawet robiłem wtedy telefonem zdjęcia. Może kiedyś je tutaj zamieszczę (jak je znajdę). Wzbudzałem ogólny zachwyt i podziw innych użytkowników dróg... i modliłem się całą drogę, aby nie zatrzymał mnie jakiś patrol... udało się jakoś... i wszyscy byli zadowoleni...a ja mam miłe wspomnienia... a co przewoziłem firmowym trakiem poldkiem...to już historia do innego fora... Poprawiłam ort/Tajga75   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/4791-co-najdziwniejszego-przewozi%C5%82e%C5%9B-maluchem/page/2/#findComment-315368 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość brzoza Opublikowano 15 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2007 Ale z tą betoniarką nie chce mi sie wiezyc zeby bęben rozcinac no szkoda betoniarki xD Kamil767, Zębów się nie rozcina tylko odkręca, cały bęben składa się z dwóch części problem jest tylko z śrubami których jest kilkadziesiąt i do tego jeszcze zabetonowane Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/4791-co-najdziwniejszego-przewozi%C5%82e%C5%9B-maluchem/page/2/#findComment-315318 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.