Czy zjeżdżacie w nocy na pobocze????

[Gość Anonymous]

Witam... temacik piszę pod natchnieniem chwili... a mianowicie chodzi o sytuację która wczoraj zaistniała jak wracałem ze wsi... godzinka około 19-tej także już ciemno. Między Końskowolą a puławami jest CPN z którego klient wyjechał przed nami i tak się rozpędzał poboczem... praktycznie zdąrzyliśmy go dogonić i dziadek jako kierowca deko zwolnił żeby gościa puścić żeby zjechał z tego pobocza aż tu nagle aby w powietrzu zobaczyłem jak koleś wagi około 120 kilo postanowił zacząć latać.... Fakt faktem że koleś przeżył ale.... Potrącenie jest potrąceniem... stąd moje pytanie w ankiecie... Czy zjeżdżacie czy też nie bo ja osobiście nocą to znaczy jak jest ciemno unikam pobocza jak ognia...

 

Pozdrawiam

 

[Gość loozack]

Podobnie jak Ty unikam pobocza jak ognia... nawet w dzień

 

[Gość huri_khan]

Pamiętam że na kursie PJ mówili żeby trzymać się pobocza, natomiast z doświadczenia wiem że przy poboczu jest najwięcej dziur i właśnie poboczem szczególnie w nocy, chodzą "faceci w czerni"

 

[ja37]

Staram się tego unikać; jak nie ma widoczności, można się na coś nadziać.

 

[Gość Anonymous]

albo na kogoś

 

[ja37]

albo na kogoś

szczególnie na wiosce z soboty na niedzielę

 

[Gość Niedźwiedź]

Generalnie staram się być grzecznym kierowcą i zjeżdżam na pobocze jeśli czuje się bezpiecznie, tzn. mam łądne szerokie pobocze i prostą na której widac co się dzieje.

W nocy nigdy!

Jak widzę za plecami jak mi taki wisi na zderzaku lub jak z prędkością światła zbiża się coś czego marki nawet nie można rozpoznać to wolę mieć gościa z głowy. Niech jedzie... za swoją głupotę.

Co niektórzy kierowcy uważają, że nie powinno się tak zjeżdżać. To problem wyprzedzającego a nie wyprzedzanego. A ja wolę, jeśli jest sposobność i wiadać co się dzieje, nie mieć problemów z wyprzedzającym będąc wyprzedzaną

 

[Gość Tajga]

Mnie też zdarza się czasem odwiedzić pobocze, ale w tylko takich sytuacjach, o których napisała Misiu. Nocą nigdy.

 

[Gość guniak]

Nocą nigdy ale w dzień oczywiście,Ale mam jedna zasadę tam gdzie nie widze to zwalniam i staje sie sotrozny.doświadczenie jak nadziałem sie na goscia (auto) który stał na środku naszego pasa.

 

[Gość Anonymous]

W nocy nigdy, w dzień zjeżdżam, jeśli komuś za mną się spieszy.