Pozostałe Palił a teraz nie pali

[Gość Enigma43]

Witam .

 

Posiadam opla vectra A 92r. 2.0i cd diamnat 115KM, LPG, C20ne , od pewnego czasu mam z nim spory problem mianowicie auto się "zbuntowało"

 

Na początku autko miało problem z rozruchem na benzynie i trzeba było się zdrowo namielić rozrusznikiem żeby zaskoczył ale też wtedy potrafiło zgasnąć więc trzeba było go troszke przygazować żeby przełączył się na gaz, odziwo na gazie pracował w miarę statecznie .

Teraz już auto wogóle nie chce współpracować, po odpaleniu silnik popracuje jakieś 10-15 sekund i gaśnie , próbująć dodawać lekko gazu maszyna gasnie odrazu , tak jak by ktos zakręcał dopływ benzyny do silnika .

Razem z kolega sprawdziliśmy pompe paliwa , jej wydajność , stan węży paliwowych i wszystko jest w normie a auto dalej nic.

Idąc dalej sprawdziliśmy wszystkie elementy instalacji gazowej w poszukiwaniu usterki ale to też nie przyniosło żadnego rezultatu , poprawiliśmy zimne luty na płytkach sterujących instalacją gazową mając nadzieje że, może jest jakiś zimny lut który, wywołuje w/w problem z autkiem ale to też nie pomogło .

Sprawdziliśmy instalacje elektryczną auta mająć nadzieje że, może tam jest błąd ale nic to nie pomogło .

Ostatnio sprawdziłem jeszcze czujnik temperatury silnika mierząc jego rezystancje w różnych temperaturach , pomiary odrobinę odchodzily od normy ale nie była to jakaś tragedia (np. przy 0*C 4,6 kOhm a przy +40*C 1,1 kOhm).

I tutaj już moja wiedza się skończyła , pisze z myślą że, ktoś z forumowiczów miał albo spotkał się z takim problemem i udało mu się go rozwikłać , prosze o pomoc , jestem posiadaczem opelka od bardzo krótka i nie mam pojęcia co może byc przyczyną , nie posiadam nawet możliwości podpięcia sie do kompa , to ewentualnie u mechanika ale jego traktuje już jako ostateczność .

 

Pozdrawiam .

 

 

PS> Przeprazsam za wstawienie wcześniej tego posta w złej kategorii.