Corsa C Brak mocy, dużo białego dymu.

[Gość devaitis]

Wczoraj ruszyłem spod domu i mocno przyspieszyłem na pierwszym biegu 3500 obr usłyszałem charakterystyczne KLIK i samochód przestał przyspieszać powyżej 2000 obr. Po przejechaniu 1km zauważyłem dużo białego dymu z rury wydechowej.

 

Na razie odstawiłem samochód i więcej nie jechałem. Nie wiem dokładnie co mam sprawdzić w takiej sytuacji czy kierować się do mechanika ogólnego, do diselowca, czy do elektromechanika?

 

Prosze o pomoc.

Edytowane 3 Lipca 2013 przez devaitis

 

[Gość popencjusz]

zacznij od sprawdzenia czy w płynie chłodniczym nie ma oleju. Sprawdź stan oleju. Oglądnij rury dolotowe powietrza czy nie ma żadnej dziury.

 

[Gość damiano2007]

Taa... sprawdź jak kolega wyżej pisze, czy nie poszła Ci uszczelka pod głowicą, a później układ dolotowy - w szczególności turbina.

 

[Gość]

W opisie profilu benzyna, temat o dieselu, ale już o którym to nie napisano...

 

[Gość devaitis]

Dzięki Bad za wskazówki. Już opisałem samochód.

 

Zaprowadziłem do mechaniora (na lince). Po oględzinach stwierdził uszkodzenie turbiny, powiedział "tak przekręconej to jeszcze nie widziałem, rozpadła się w drobny mak".

 

Muszę szukać więc przede wszytkim turbiny, nie wiem czy kupować nową, po regenracji, a może ktoś z was ma w dobrej kondycji?

 

Wyssało również olej z silnika. Poprosziłem również o przeczyszczenie przewodów, intercoolera itp. Może macie jeszcze jakieś rady, na co mam zwrócić uwagę w tej sytaucji to zasugeruję panu mechanikowi?

 

 

OFF TOP

 

Wiecie co mnie przeraża? To, że ta turbina padła tak sobie od razu - bez zapowiedzi, nawet silnik nie był zimny, nie dawała wczesniej znać, że coś jest nie tak. Po prostu ruszyłem 3500 obrotów na jedynce i puk! Chyba sprzedam ten samochód po zrobieniu i kupię coś mniej awaryjnego starszej generacji. A jakbym był w trasie i by mi turbina padała?! - od dziś nie ufam oplowi corsa c i nie wezmę tego samochdu na dłuższe wyjazdy.

 

[Gość]

Nie martw się ja też jemu nie ufam dlatego do Szwecji pojechałem starym niezawodnym 1,9SDI

 

Nie wiem jak zajeździłęś tą turbinę, bo to zwykłe trwałe turbo bez zmiennej geometrii. Sam mam 285tys przejechane a auto dostaje czasem ostro w d..ę i turbo żyje.

 

Nie kupuje regenerowanej tylko nową, bo są tanie - nówka to koszt 900-1100zł.

 

[Gość damiano2007]

Jeśli chcesz to sprzedać to kup używkę... taka moja rada... bo tylko się wykosztujesz a nikt Ci za to nie wróci.

Ja też myślałem swoją sprzedać. 180 tys 2004 rok - przez 3 lata zrobiłem tylko 30 kkm i żal mi ją sprzedać za 8 tysi...

 

[Gość devaitis]

Bad możesz mi podać, gdzie wydziałeś turbosprężarki za 900-1000zł? Ja na allegro widzę 1580zł. Może masz na myśli regenerowane.

 

[Gość]

Mogę Ci podać gdzie była podobna dyskusja niedawno i kolega też twierdził, że w takiej cenie to regenerowana a jednak kupił za takie pieniądze nową i to w ASO - przeczytaj ten temat http://forum.opel24.com/topic/26954-swist-turbo-corsa-d-13-cdti/page-3

 

[Gość devaitis]

Ale to do corsy D jest taniej nowe TURBO. Coś się tam dowiadywałem. Kupiłem używaną turbinę za 400zł, jak nie będzie świszczała to składam go i sprzedaję. Może za 9tys (nowe sprzęgło,2005r) ktoś mi kupi. Widzę na allegro po 11-13k chcą, ale to chyba ceny z kosmosu. W życiu już nie kupię tak awaryjnego samochodu za tak wysoką cenę.

 

Opel corsa C Diesel - porażka mojego życia.