Opel Corsa b 1,4i 1995r silnik C14NZ zapala się kontrolka check engine

[Gość se23]

Witam i bardzo proszę o wsparcie fachową wiedzą.W moim samochodzie Opel Corsa B 1,4i 1995r silnik C14NZ od tygodnia zapala się pomarańczowa kontrolka. Zapala się po jakimś czasie mniej więcej po przejechaniu około 5 km gdy wyłączę silnik (stojąc np. na światłach) i po chwili odpalę kontrolka się nie zapala,ale przejadę kawałek i z powrotem się zapala.Samochód był podpięty do komputera wyskakuje błąd 35 silnik krokowy, sprawdzałem też metodą na drucik i faktycznie wyskakują:12;12;12;35;35;35;12;12... podmieniłem silnik krokowy ze szrotu, ale nic to nie zmieniło (oba silniczki przeczyściłem) nie mam zielonego pojęcia co to może być? Dodam, że podczas badania komputerowego wyskakiwały kompletnie bzdurne parametry np. samochód stał w miejscu,a na komputerze wykazywało,że jedzie z prędkością 15km/h , temp.A i B też jakaś dziwnie wysoka 147 stopni albo 197 stopni, obroty 3500 a było niespełna 1000 nie wiem czy to wina ich oprogramowania,czy samochód zdurniał,chociaż nie zauważyłem jakiś strasznych zmian w pracy silnika,no może delikatnie nie równe są obroty na biegu jałowym i może ze dwa razy mi zgasł w przeciągu miesiąca. Odpala bez problemu,czy ciepły,czy zimny...moc staruszek jaką miał taką ma.W przyszłym tygodniu elektryk będzie badał ten problem tak bynajmniej doradził mechanik,ale żeby nie zgolił ze mnie za dużo to proszę o wsparcie. Znalazłem zużyty przewód z widocznymi pęknięciami,ale nie mam pojecia czy on może mieć na to wpływ? do czego służy?

Edytowane 13 Października 2013 przez se23

 

[Gość marti82]

Przewód musisz koniecznie zaizolować albo wymienić na nowy, do czego idzie ten przewód? zdjęcie wiele nie mówi, wygląda to na czujnik spalania stukowego ale pewien nie jestem. Jakim sprzętem była wykonana diagnoza? bo jak jakimś uniwersalnym testerem to nie masz co się dziwić, diagnoza musi być wykonana albo za pomocą OP-COMa albo Tech2 lub Opel Scaner, skoro check się pali to musi być tego powód, skoro silniczek krokowy podmieniałeś i nie było różnicy problem nie leży w nim samym!, warto by było sprawdzić przepustnicę i ją wyczyścić z nagaru, oraz sprawdzić TPS-a (potencjometr przepustnicy) a i popraw teks tzn. usuń to podkreślanie bo głowa boli od czytania....

Edytowane 12 Października 2013 przez marti82

 

[Gość mk5]

Raczej wygląda na map sensor

 

[Gość se23]

Witam i dzięki wielkie za podpowiedzi. Auto było sprawdzane systemem diagnostycznym CDIF/2, jeśli chodzi o ten przewód to zamieszczam fotki bardziej precyzyjne jak widać narazie go zaizolowałem,

 

[Gość mk5]

To jak pisałem to jest map sensor -czujnik ciśnienia bezwglednego w kolektorze

Edytowane 13 Października 2013 przez mk5

 

[Gość se23]

Dzięki mistrzu jutro auto idzie do warsztatu,przekaże na czym mają się skupić,przewód na pewno do wymiany,a czujnik trzeba będzie sprawdzić..pozdrawiam..

 

[Gość se23]

Przepustnica wyczyszczona,spękany kabel zaizolowany przejechałem 70 km i niby wszystko ok,ale check engine zapalił się jak musiałem stanąć na światłach,wniosek coś nie działa jak stoję na co jeszcze zwrócić uwagę,wydaje mi się,że skoro wyskakuje błąd 35 to sprawa tyczy krokowca,albo coś w koło niego...tylko co?

 

[Gość marti82]

Jakie obroty na biegu jałowym? (obroty ok czy falujące?) jak się wkręca na obroty? i jak z nich schodzi? na twoim miejscu podpiął bym pod inny komputer (wizyta u innego kumatego diagnosty) żeby potwierdzić czy wina leży po stronie regulatora biegu jałowego czy może błąd jest spowodowany innym wadliwym podzespołem itp. podmieniałeś regulator biegu jałowego ale weź pod uwagę że ze szrotu i nie masz pewności czy podmieniłeś sprawną część, podmieniając regulator biegu jałowego musimy być pewni że jest sprawny!, należy przeprowadzić adaptację! bo inaczej będzie klapa, przed podmianką należy odłączyć aku i poczekać około 10-15min i dopiero wymienić-podłączyć aku uruchomić silnik i odczekać na jałowym do zagrzania!

(adaptację należy wykonać na zimnym silniku)

 

[Gość mk5]

Silniczek krokowy reguluje obroty na jałowym dlatego check zapala na obrotach jałowych.Obejrzyj dokładnie przepustnice mam nadzieje ze nikt nie majstrował przy srubie regulacyjnej przepustnicy.

 

[Gość se23]

Obroty na biegu jałowym delikatnie falują od 950 do 1200,nie zawsze tak się dzieje jak stoję,raz mi się zdarzyło ze trzy tygodnie temu,po odpaleniu (silnik zimny) przejechałem z 20 metrów, musiałem stanąć zamknąć bramę,a obroty wskoczyły do 3500 zgasiłem silnik,odpaliłem i wszystko wróciło do normy,warto zaznaczyć że zajrzałem zaraz po dojechaniu do domu pod maskę okazało się,że miałem nie szczelność w układzie chłodniczym i uciekło mi trochę płynu chłodniczego,usterkę od razu usunąłem i uzupełniłem płyn,a po dwóch tygodniach zaczął zapalać się check engine,ale tylko na biegu jałowym i jak sinik się rozgrzeje. Przy śrubie regulacyjnej przepustnicy nikt nie grzebał.Zastanawiałem się czy czy ten krokowiec ze szrotu nie jest aby wadliwy,bo niby wszystko wskazuje na niego.Dziś jadę do warsztatu usunąć inna usterkę (mocowanie teleskopu) mam nadzieje że przy okazji elektryk pomierzy co trzeba.Auto wchodzi na obroty po odpaleniu na 1300,potem spadają do około 950,czasem schodzą troszkę niżej,wydaję się że zaraz silnik zgaśnie,ale dostaje jakiegoś powera i podnosi obroty do 950...a potem trzyma tak od 950 do 1200... Co o tym myślicie panowie? Pozdrawiam i dziękuję za pomoc...