Remont silnika X30XE ?

[Gość Olaola1]

Pozwoliłam sobie tutaj umieścić ten temat gdyż mój problem tyczy się nie samej Sintry i typowych, związanych z nią usterek, a po prostu silnika występującego w różnych samochodach.

Chodzi mi o opinię osób mających troszkę wiesze pojęcie o mechanice silnika i ewentualnych naprawach V-k

 

Jakiś tam czas temu zanabyłam autko właśnie z tym silnikiem X30XE.... trochę ciekł - felerne pokrywy, czujnik oleju w misce... jak długo nie wiem.

Generalnie jak już udało się wszystko uszczelnić obróciła się panewka.

Obróciła się na postoju, po tym auto już nie było odpalane, gdyż przyczyna została praktycznie natychmiast zdiagnozowana przez mechanika. Zresztą stało się to właśnie u mechanika. Niby wałek sprawdzony i nie było widać aby coś się złego wydarzyło. Założyli nowe panewki, po 3 dnach zaczęło znowu pukać przy odpalaniu i w zakresie 2,5-3 tyś obrotów.

Diagnoza albo wymiana silnika albo remont.

 

I tutaj zaczyna się mój dylemat.

 

Autko nie jest na handel i nie planuję go sprzedawać z uwagi na to, że jeździ w firmie i świetnie się sprawdza z powodu długości ( po wyjęciu foteli), zresztą nie ukrywajmy, że już trochę w nie kasy poszło i raczej opcja sprzedaży na części była by tylko wyrzuceniem ogromnej ilości pieniędzy w błoto.

 

Opcja 1 - remont silnika - koszt...... może w 4 -5 tyś się zamknie

Opcja 2 - wymiana silnika - ale kto wie ile pojeździ - koszt 3 tys jak nic i nie wiem czy pojeździ dłużej

Opcja 3 - wymiana spodu silnika + planowanie głowicy - koszt 2,5-3 tyś

Opcja 4 - wymiana samego korbowodu + panewki - koszt 1000 zł ( silnika po uwalonym rozrządzie)

 

Jakieś inne opcje?

 

W którą stronę iść? Wiadomo im niższy koszt tym lepiej, jednak z drugiej strony tez nie rajcuje mnie naprawa samochodu na raty, wolę raz a dobrze.

 

W kwestii silnika jestem zielona jak ogórek przed zbiorami.

 

Poproszę o jakieś "za" i "przeciw" w kwestii powyższych opcji.

Ja pewnie posłuchała bym mechanika i kupiła goły słupek ale tez nie jestem do końca przekonana czy to będzie dla mojej luśki najlepszym rozwiązaniem,

 

 

 

[ArKos]

Ja również posłuchałbym mechanika i kupił goły dół. Nie kosztuje to aż tyle - sam dół ok. 800-1000zł, planowanie 1 głowicy ok. 50zł, uszczelki głowicy po 80/sztuka, uszczelki misy 120. Reszta to robocizna. U mnie we wsi za przekładkę dołu biorą ok. 500zł więc końcowy rachunek wyszedłby w okolicy 2000,-

 

Dół najlepiej kupić z Omegi MV6 angola, rocznik >2000.

 

[Gość Olaola1]

Mechanik to mnie namawia na kupno całego silnika.

 

O dole powiedział mi kumpel z KTK... dół by miał za 300 zł a 2,5 tyś krzyknęli mechanicy za podmiankę razem jakimiś tam uszczelkami i planowaniem.

 

[ArKos]

Dół 3.0 za 3 stówy to doskonała cena. Jeśli stan jest dobry, to bym brał.

Resztę wymieniłem powyżej - spytaj u innych kolesi, ci moim zdaniem mają trochę drogo.

 

[rafalgrzegorz]

Mechanik to mnie namawia na kupno całego silnika.

 

O dole powiedział mi kumpel z KTK... dół by miał za 300 zł a 2,5 tyś krzyknęli mechanicy za podmiankę razem jakimiś tam uszczelkami i planowaniem.

Witam Ola.

Według mnie ta cena za przekładkę silnika jest trochę za wysoka, spróbować popytać u innych macherów jak radzi kol ArKos.

 

[Gość Olaola1]

Taaa każdy w okolicy, jak tylko wjeżdżam na warsztat to w jednej garści trzyma krzyżyk i czosnek a w drugiej kołek osikowy.

 

Tu nie powiem.. zaskoczyli mnie bo, nie boją się przy nim cokolwiek robić... ale fakt że 2,5 tyś nie wydało się mało. Nie byłam tylko pewna ile planowanie głowicy może kosztować.

 

[rafalgrzegorz]

Nie byłam tylko pewna ile planowanie głowicy może kosztować.

 

Nie są to wysokie koszty, ja w lecie w silniku 2,2 ze sprawdzeniem szczelności i regeneracją kilku gwintów 70zł płaciłem. Poza tym jak kupisz cały silnik a oni coś spartolą to powiedzą że był to złom. Jest to spory dylemat i trudno jest coś konkretnego doradzić, tym bardziej na odległość, sam dawno temu babrałem się smarami i olejami i u siebie robiłem po kosztach motorek w zastawie, ale to były inne czasy i problemy z częściami, a z innej strony patrząc robiąc remont wiesz co zrobiłaś ale niestety ty musisz za to zapłacić specom, a ci sobie licząąą

 

[Gość Gawlak]

ja wlasnie pogonilem moj silnik za 500 plnow

bez pokryw zaworow i osprzetu

wiec da sie tanio wyrwac 3 litrowke w dobrym nawet bardzo dobrym stanie

 

pokrywy mam na sprzedaz jak cos

 

[Gość Olaola1]

Pokrywy mam bo najpierw bardzo ciekł i zaczęliśmy od tego... ja miałam plastikowe.

Uszczelniłam silnik, wymieniony rozrząd...

 

Ale nie wiem czy jednak chcę podmieniać silnik. To jednak nie małe pieniądze a nie mam pewności co kupię.

 

Taki nawet za 1500 zł tez może być "w dobrym stanie"... a mnie zależy na pewności tego co wkładam.

 

 

 

Panowie a tak z innej beczki ... Czy w tych silnikach warto szlifować korbowód? Jedni mi mówią aby tego nie robić bo zedrze się utwardzenie i szukać takiego w dobrym stanie, a inny abym szlifowała bez bólu bo niby producent zawsze przewiduje 2-3 szlify

 

[Gość Gawlak]

teraz jakie masz pokrywy ??

dalej plastiki czy od vectry B ??

bo ja mam te drugie

 

silnik tez moj wiec pewny

zeby nie problemy z praca

to bym nie rozbieral auta

ktore skladalem kilka lat

 

co do remontu zawsze lepiej wkladac nowe albo sprawne graty trzymajace wymiary