Skocz do zawartości

Astra III Kombi 1,7 CDTI 101KM problem z komputerem...?


Gość paczeknml

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie

 

Mam następujący problem:

 

Po przejechaniu dziś ok 10 km, na kokpicie wyświetliła mi się ikonka od akumulatora. Zatrzymałem się na poboczu, zgasiłem silnik, odpaliłem ponownie i wszystko było OK. Przejechałem kolejne 5 km i problem powrócił. Ponownie zjechał, zgasiłem i odpaliłem silnik i było OK. Zanim dojechałem do celu historia powtórzyła się jeszcze dwa razy. Po ok 1,5h przerwy chcąc wrócić do domu, nie mogłem już odpalić silnika. Kręcił tylko trochę jakby coś było z rozrusznikiem.

 

Chwyciłem za kartkę z bezpiecznikami i sprawdziłem te od komputera i rozrusznika i były wszystkie całe.

 

Odpaliłem silnik na tzn "pych" po wcześniejszym skonsultowaniu tego z mechanikiem przez telefon. Samochód odpalił, lecz pojawiły się kolejne ikony na konsoli i kolejne problemy.

Świeciły i gasły mi ikony: od akumulatora, silnika, ABS, hamulca ręcznego, poduszki powietrznej, pasów bezpieczeństwa, kontroli trakcji? (ikona samochodu podczas poślizgu).

Gdy ruszyłem z parkingu nie mogłem podnieść wcześniej podniesionej szyby z przodu, nie miałem wspomagania kierownicy a zegary raz pokazywały prędkość i obroty silnika, a raz spadały do zera i przez ok 200m - 500 metrów wg liczników samochód stał w miejscu. Na zgaszonych światłach wróciłem powoli do domu, szybę udało mi się podnieść gdy komputer przez chwilę był ok i zaczęło to działać, wracało wspomaganie lecz po chwili znów było jak wcześniej.

 

Zaparkowałem pod domem, gdyż żaden mechanik już nie pracuje. Zgasiłem silnik, spróbowałem odpalić, lecz zero ruchu ze strony rozrusznika :(

 

Na sam koniec tego postu dodam tylko że parę tygodni wcześniej miałem problem z immobilizerem, który opisałem tutaj:

 

http://forum.opel24.com/topic/66467-opel-astra-h-2004-17-diesel-101km-nie-odpala/

 

Nie wiem czy t może mieć jakiś związek z dzisiejszą sprawą.

Immobilizera nie naprawiłem, tzn nie wyrobiłem sobie dodatkowego kluczyka, jeżdżę na zapasowym.

 

Proszę o jakieś podpowiedzi co to może być i jaki może być koszt naprawy

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy autko mam podstawić do mechanika czy elektryka? Bo wiadomo że w tych czasach to ciężko znaleźć kogoś dobrego, a nie chciałbym jeździć od mechanika do mechanika.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie, dziś objeżdziłem kilku mechaników/elektryków i opowiedziałem historię opisaną powyżej. Zgodzili się z waszą diagnozą że może to być strawa alternatora, regulatora napiecia, diod. Niestety nikt się nie chce pobawić w szukanie czy jest to wina właśnie regulatora itd, Chcę oddać cały alternator do regeneracji, za kwotą która mnie przerasta niestety. Powiedziano mi także że wraz z demontażem alternatora muszę oddać do regeneracji pompę (od chłodnicy jak dobre zrozumiałem) gdyż te dwa elementy są ze sobą w jakiś sposób połączone / zależne od siebie.

Kwota u pierwszego mechanika to do 300 zł plus montaz/ demontaż

Kwota u drugiego to od 300 do 450 zł

Obydwa punkty oddają to do tego samego zakładu regeneracji. udałem się i tam by zapytać o cenę i uzyskałem tam właśnie tą odpowiedź odnośnie pompy, a także że nie bawią się w szukanie usterk, tylko regenerują całość i jest to koszt 400zł

 

Podpowiedźcie mi co mam zrobić, czy mogę to bo zdemontowaniu na własną rękę to jakos naprawić poprzez montaż nowego regulatora, czy zwykły laik sobie z tym może poradzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności