Czujnik kąta wtryskowego? :o

[Gość Crazzel]

Siemka.
Pamiętacie jak miałem ogroomny problem ze swoją rozklekotującą się astrą? http://forum.opel24.com/topic/66897-check-engine-oraz-brak-mocy-podczas-jazdy/

 

Jednak to nie koniec problemów
Zazwyczaj po odpaleniu (gdy silnik zimny) po osiągnięciu ~2k obrotów auto zaczyna klekotać jak stary diesel.

Dzisiaj byłem u mechanika i wyskoczyły błędy:

- Błąd nachylenia kąta wtryskowego (czy coś takiego...)

- Czujnik wału korbowego (niestety tego wymieniałem w tamtym roku)

- Świeca żarowa (ale ona nie ma z tym nic wspólnego...)

 

 

Mechanik stawia na czujnik kąta nachylenia wtrysku czy coś takiego. Ja już sam nie wiem ;c
Gdy samochód się zagrzeje nie ma żadnego klekotu (wystarczy go "przegazować" albo po jakimś czasie wyłączyć i włączyć).



Miał ktoś z Was już taki problem?

P.S

Po naprawie dodatkowo gdy gwałtownie puszczę gaz autem "zrywa" - problem wcześniej był taki że za wolno spadały obroty i tych całych "zrywów" nie było czuć, teraz mechanik to naprawił i obroty spadają momentalnie niestety po puszczeniu gazu czuć taki "zryw" - czy to normalne?

 

[wesol]

grzebal w nastawniku??? i dlatego taki gwaltowny spadek obrotów??

 

[Gość Crazzel]

Nie mam pojęcia ;c

Zauważyłem jedynie tyle że po poszczeniu gazu obroty spadają momentalnie - wcześniej spadały z jakimś tam opóźnieniem... W sumie nie wiem jak powinno być

 

[wesol]

Moze byc ze cos z przestawiaczem kąta wtrysku lub nastawnikiem dawki. to trylko rzecz martwa wiec potrafi sie zepsuć.

 

[Gość Crazzel]

I to może powodować takie specyficzne klekotanie?

Drogi taki przestawiacz czy nastawnik?

Tych czujników jest tam za przeproszeniem od zaj**ania... Już dosłownie przewrażliwiony jestem.