Zakup nowej Astry IV i wybór silnika

[Gość piotrek.gk]

Chyba tak będę musiał zrobić. Napiszę wrażenia jak zrobię testy.

 

[Gość]

 

 

Z ciekawości oglądałem też megane 1.6 i widzę, że ma podobny silnik (110KM), a przy okazji jest lżejsze i pewnie lepiej się zbiera,

 

Osiągi ma przeciętne , za to awarie silnika zabójczo regularne .

Moja kobitka odwiedza warsztat raz na ok 2-3 miesiące .

Jest to chyba najbardziej awaryjny silnik w histori renault .

Po wszystkich poprawkach konstrukcyjnych dalej psuje się to samo - czyli najczęściej wysypuje się tragicznie zaprojektowany i zbudowany z tandetnych materiałów rozrząd

Ja wydam kase na renault jak dadzą chociaż 20 lat gwarancji na silnik

 

[Gość piotrek.gk]

Vertix, a tak z ciekawości zapytam, co się tak w nich wiecznie psuje?

Edytowane 19 Października 2014 przez piotrek.gk

 

[Gość wolf80]

ale opel ma tyle samo elektroniki co renault....pomiedzy bajki mozesz wsadzic ze renault jest bardziej awaryjne. Jesli kupujesz nowe auto, to o co sie martwic. A jak kupujesz sprowadzone, z realnym nalotem 2 razy wiekszym niz jest a do tego albo po powodzi albo wypadku to nie dziwcie sie ze auto sie psuje. Jaki zakup taka eksploatacja.

 

Na Twoim miejscu bralbym silnik 1,4 turbo. Bo spalanie to samo co 1,6 wolnossaca a przyjemnosc jazdy o wiele wieksza....

 

[ArKos]

 

 

spalanie to samo co 1,6 wolnossaca

1,6 pali więcej, ok. 1 litr.

 

[Gość wolf80]

nie zagladalem do katalogu...ale jesli tak mowisz to pewnie tak jest. Bo 1,4 NET nadrabia momentem obrotowym...ja naprawde bralbym turbo.

 

[ArKos]

Ja nie mówię o katalogu. Mówię o wskazaniach komputera, gdy robię przeglądy. Najczęściej okolice 8,5l dla 1,6 pokazuje, 1,4T okolice 7,5 litra. W każdym razie poniżej ósemki, a nie widziałem żadnego 1.6 z takim wynikiem - bardziej w kierunku 9l idą. Astra J to ciężkie auto wbrew pozorom. 1400-1450kg to nie jest mało. Opel Omega miał podobną masę własną, a kawał auta jest.

 

Ja też wybrałem 1.4T jako oszczędniejszy, żwawszy i ze zdecydowanie większym potencjałem. No i nie ma zmory, którą ma 1,6: zafajdane koła zmiennych faz rozrządu.

 

[Gość piotrek.gk]

Po wszystkich opiniach chyba jednak wybiorę wersję 1.4T, ale zastanawia mnie jedna rzecz. Jaki wpływ na turbo bedą miały codzienne krótkie podjazdy do pracy (3-4 km w jedną stronę) jak przy zimnym silniku nie będzie się uruchamiało, o zimie już nie wspomnę.

 

[ArKos]

 

 

przy zimnym silniku nie będzie się uruchamiało, o zimie już nie wspomnę

E no... widzę znasz doskonale zasadę działania turbosprężarki...

Lepiej może poczytaj jak działa i jak obchodzić się z uturbionym silnikiem.

 

[Gość wolf80]

normalnie...benzyna sie szybciej zagrzeje niz diesel. pewnie te 4-5km. to wciaz za krotko zeby na normalna temp wskoczyl przy -25 C, ...

poczytaj sobie na zimnym silniku ostroznie z gazem...zmiana biegu na 3tys./obr. (ale to juz maks) po dojezdzcie od 30sekund do 1 minuty na wychlodzenie i bedzie ci sluzyc dlugie lata...