Podwozisz kumpla do pracy za partycypacje w kosztach paliwa - zobacz co może Ciebie spotkać

[wesol]

teoretycznie tak jak mowisz ale patrze po sasiedzku jak jeden gosc- byly klawisz wiec juz na emeryturze sobie chadza z taczka i sasiadowi a to tu cos przytynkowal a to tam jakies plytki polozyl a to cos tam u syna tego siasiada bo mieszka zaraz obok tez cos remontowal. Czysto teoretycznie to nawet pozyczenie przyczepki jest podejrzane ze mozesz z tego tytułu jakies kożyski ciagnać. Ale w sumie jestem przeciwnikiem. Skoro ten gosc jest na emeryturze bo taka ciezka prace mial jako ciec w zakladzie karnym to czemu teraz zasuwa jeszcze jak wół i odbiera innym prace ktoryz to chcialiby taki remoncik wykonac... jakby ktos tobie cyz mi zorbil kokurnecje i pozbawil nas pracy i bysmy siezili na bezrobociu to tez bysmy chyba nie byli zadowoleni. Poza tym to i panstwo traci bo podatku z tego nima.

 

[kicaj]

A to co innego, wszak nie pomaga sąsiadom za darmo. To że ktoś jest na emeryturze nie oznacza że jest niezdolny do pracy. Może dorabiać byle by płacił od tego podatki

 

[Gość Natan]

Witam

 

Nie ma co ukrywać,więc powiem,że jest wiadomym jak wygladają w większości przypadków takie usługi jak te wymienione w powyższych wypowiedziach.Nikt tego nie zgłasza.No chyba,że ten ktoś prowadzi firmę i potrzebuje koszta aby zamknąć miesiąc co zmusza go do wystawienia faktury Vat aby nie podpaść skarbówce.Albo jak zleceniobiorca wykonuje coś dla obcej osoby (nigdy nie wiadomo na jakiego szpicla można trafić).Lecz nawet w takiej sytuacji ludzie się dogadują.Bo wręcz śmieszną sytuacją jest dla mnie zgłoszenie takiej "usługi",którą wykonał mi w domu np. mój ojciec/kolega kładąc mi w łazience kafle.Ale powiem Wam najprostszy przykład jak dziurawe są nasze przepisy w tym temacie.Kilka lat temu remontowałem mieszkanie.Nazbierałem rachunków za materiały na prawie 50 tyś złotych aby uzyskać odpis ze skarbówki.Najciekawsze jest to,że skarbówka kompletnie nie interesowała sie tym tematem,że ktoś przedstawił rachunki na taką kwotę.Jasnym jak słońce było to,że poszło to w remont.Nikt nawet nie zapytał czy mam rachunek za wykonanie usługi.....mogłem przecież sam wszystko zrobić.I tak właśnie wygląda "szara strefa".

Edytowane 3 Lutego 2015 przez Natan

 

[kicaj]

Ja myślę że tak to powinno być...

To kwestia uczciwości obywatelskiej gdy ktoś kogoś na czarno zatrudnia albo prowadzi interes na czarno/szaro. Niestety u nas "nie da się inaczej".

I jeszcze raz - imho co innego jak pomogę raz a co innego jak robię to regularnie i z tego się w dodatku utrzymuję. Oczywiście oficjalnie w obu przypadkach zgodnie z literą prawa to przestępstwo skarbowe.